www.fgks.org   »   [go: up one dir, main page]

Duch Święty

Page 1

Wydawnictwo Znak Kraków 2024

SPIS TREŚCI

Ducha Świętego się nie kupuje. Z kard. Grzegorzem

Spis treści 5
Rysiem
. . . . . . . . . . . . . . . 7
MOC DUCHA Duch Święty jest bezinteresownym darem Boga . . . 23 Nie wiatr, nie ogień . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 Duch Święty otwiera drzwi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 45 Nowa Pięćdziesiątnica . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 57 Dłoń Boga . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 71
DUCH ŚWIĘTY CHCE MIEĆ W NAS DOM Duch Święty chce mieć w nas dom . . . . . . . . . . . . . . 83 Weź ten popiół i tchnij w niego Ducha . . . . . . . . . . . 93 Jak żyć w Duchu Świętym? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 105
rozmawia Piotr Żyłka
I.
II.

III. DUCH ŚWIĘTY

„Nie daj się zwyciężyć złu…” 121 Gdy wyruszamy z misją . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 129 Musisz wejść w ten świat . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 135 Moc, która rozdziera niebo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 139 Dar mądrości, dar rozumu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 151 Duch wygania cię na pustynię . . . . . . . . . . . . . . . . . . 161
OŻYWIA KOŚCIÓŁ Duch posyła was za drzwi kościoła . . . . . . . . . . . . . . 171 Nie ma kapłaństwa z wygaszonym Duchem Świętym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 185 Jeśli się poddamy Duchowi Świętemu, staniemy się innym Kościołem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 195 Autorytet, rozeznawanie, dialog w Kościele . . . . . . . 205 Zgromadzenie, w którym działa Duch Święty . . . . . 241

DUCHA ŚWIĘTEGO SIĘ NIE KUPUJE. Z KARD. GRZEGORZEM RYSIEM ROZMAWIA PIOTR ŻYŁKA

Piotr Żyłka: W Kościele słyszymy, że Triduum to najważniejsze święto i – równocześnie – najważniejsze wydarzenie w życiu chrześcijanina1 . Ale spójrzmy na apostołów, na to, co robili po zmartwychwstaniu Jezusa, na to, jak przeszli nad zmartwychwstaniem do porządku dziennego i zachowywali się tak, jakby nic ważnego się

1 Wywiad ukazał się na portalu Deon.pl 4 czerwca 2014 roku.

Ducha Świętego się nie kupuje…

7

nie wydarzyło. Dlaczego apostołom „nie wystarczył” fakt zmartwychwstania Chrystusa?

Kard. Grzegorz Ryś: Tu nie chodzi o to, czy im to wystarczyło, czy nie wystarczyło, czy to było dla nich za mało czy za dużo. Można znaleźć kilka punktów wyjścia do odpowiedzi na to pytanie.

Pierwszy to ostatnia wieczerza, na której Pan Jezus mówi wyraźnie uczniom, że jeszcze wiele miałby im do powiedzenia. Oni jednak nie są w stanie tego przyjąć, przetrawić, a Jezus ma tego absolutną świadomość. Jednocześnie otwiera przed nimi ową perspektywę. Jest nią wzmianka o tym, że pośle im Ducha Parakleta, który doprowadzi ich do pełnej prawdy. W ten oto sposób wskazuje na Ducha Świętego, który jest nauczycielem.

Bardzo trafnie komentuje to Grzegorz Wielki, który mówi, że Duch Święty jest nauczycielem wewnętrznym. Sprawia, że to, co słyszę od Jezusa, przyjmuję i w pełni akceptuję. Jeśli nie ma tej wewnętrznej akceptacji, to znaczy, że coś może słyszałem, ale na pewno nie przyjąłem. Grzegorz mówi

obrazowo: nic ci z recepty, którą jest słowo Jezusa, jeśli nie ufasz lekarzowi, który ci tę receptę przepisał.

Ducha Świętego się nie kupuje…

8

Najpierw musi pojawić się zaufanie, a ono rodzi się z działania Ducha Świętego. On nas prowadzi do pełnej prawdy, bo – jak mówi Grzegorz Wielki – dopóki się nie pokocha prawdy, dopóty się jej nie pozna.

Oczywiście mogę przyjąć nauczanie Jezusa jako coś obcego, coś, z czym się nie zgadzam, jak niewolnik. Motywatorem takiej postawy jest na przykład strach czy konformizm. Rzecz jednak w tym, że przy takiej postawie człowiek nigdy nie przyjmie Słowa, nawet jeśli będzie tak twierdzić. Tu właśnie widzę rolę Ducha Świętego jako tego, który przełamuje wszystkie

bariery i otwiera nas na to, co mówi do nas Jezus Chrystus.

Teraz drugi punkt wyjścia. Pięćdziesiątnica przypada w stare pasterskie święto plonów, Szawuot, Święto Tygodni – siedem tygodni po Passze. Posłanie Ducha jest owocem Paschy. Nie należy przeciwstawiać sobie tych dwóch wydarzeń. Tym bardziej że w relacji Jana Duch jest posłany w wieczór zmartwychwstania. Jezus przychodzi do apostołów i tchnie na nich Ducha Świętego, mówiąc: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone” (J 20, 22b–23).

Owocem śmierci i zmartwychwstania Jezusa jest

Ducha Świętego się nie kupuje…

9

posłanie Ducha. Zresztą Jezus mówi to podczas ostatniej wieczerzy: „Pożyteczne jest dla was moje

odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was” (J 16, 7b).

Jan Paweł II bardzo pięknie mówił, że posłanie Ducha Świętego jest owocem Jezusowego odejścia –męki i śmierci Jezusa. W Dziejach Apostolskich przekłada się to na takie wydarzenia, że kiedy człowiekowi jest głoszone zbawienie w Jezusie Chrystusie, to on jakby automatycznie otrzymuje Ducha Świętego. Tak się dzieje, na przykład, kiedy Piotr

jest u Korneliusza. Apostoł przepowiadał wydarzenie Jezusa i zanim skończył, Duch Święty zstąpił

na nich, ku zdumieniu samego Piotra. To jest ze sobą głęboko powiązane wewnętrznie. Dzieło zbawienia w Jezusie Chrystusie dopełnia się posłaniem Ducha.

Podchodząc do tego tematu ze strony pastoralnej, trzeba powiedzieć tak: jest pewnym błędem pokazywanie wyizolowanego Triduum Paschalnego w oderwaniu od pięćdziesięciu dni Paschy. Trzeba to podkreślić – my świętujemy Paschę przez pięćdziesiąt dni. Cały okres wielkanocny jest świętowaniem

Ducha Świętego się nie kupuje… 10

Paschy. To świętowanie jest jednocześnie oczekiwaniem na jej owoce w nas. A owocem jest przyjęcie Ducha.

Działanie Ducha było wśród pierwszych chrześcijan mocno widoczne, bardzo spektakularne. Teraz tak nie jest. Dlaczego? Duch Święty działa inaczej? A może my coś źle robimy?

Duch Święty działa tak, jak chce. Tak mówi o Nim Jezus. „Wiatr wieje tam, gdzie chce, i słyszysz go, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd zmierza”

(zob. J 3, 8). Cechą Ducha Świętego jest absolutna wolność, oczywiście wolność w miłości. Trzeba

wziąć Pierwszy List do Koryntian, dwunasty rozdział. Tam święty Paweł mówi o trzech rodzajach

działania Ducha: są to udzielone nam charyzmaty, posługi i właśnie działania. To trzy określenia na to, jak Duch Święty działa w Kościele. Mam wrażenie, że zadane pytanie zawęża pole Jego aktywności do charyzmatów. Ale nawet jeśli spytamy tylko o nie, to nie możemy powiedzieć, że ich w ogóle nie ma. Rzeczywistość odnowy w Kościele jest przecież bardzo prężna i dynamiczna.

Ducha Świętego się nie kupuje…

11

Nie można też podchodzić do rzeczywistości w ten sposób, że jak ktoś nie przeżył „świadomego przebudzenia w Duchu Świętym”, to znaczy, że

Duch przez niego nie działa. On działa poprzez rozmaite diakonie. Jeśli przyjrzymy się temu, co mówi

Sobór [Watykański II], to właśnie greckie słowo diakonīa (służba) jest wspólnym mianownikiem dla różnych sposobów działania w Kościele. Jest ktoś wyświęcony do diakonatu, czyli do posługi, a jednocześnie każdy kościelny urząd jest diakonią i to wszystko dzieje się w Duchu Świętym. Trzeba mieć ogromną wrażliwość choćby na taki prosty gest liturgiczny, jakim jest gest wyciągniętej ręki. Ile razy w Kościele wyciągamy rękę, tyle razy przyzywamy

Ducha. To się dzieje w trakcie wszystkich sakramentów i błogosławieństw.

To samo dotyczy działań. Na przykład cały obszar caritas wiąże się z działaniem w Duchu Świętym.

To jest działanie w imię miłości, która nie bierze się wyłącznie z ludzi i nie jest też tylko efektem czyjejś potrzeby aktywizmu czy filantropii. Nie o to tutaj chodzi.

Proporcje między tymi przejawami działania

Ducha bywają różne. Oczywiście dobrze jest, kiedy

Ducha Świętego się nie kupuje…

12

mamy pewną równowagę pomiędzy charyzmatami, diakoniami i działaniami oraz pełny szacunek i zrozumienie tej różnorodności Ducha. Ważniejsze jest jednak to, byśmy nie zawężali działania Ducha Świętego tylko do jednego z wymiarów. Gdy tak się dzieje, Kościół zaczyna kuleć.

Nie jest tak, że charyzmatów jest dziś w Kościele za mało?

Są różne charyzmaty, nie tylko charyzmat przemawiania językami albo tłumaczenia. Ktoś ostatnio mnie zapytał, czy jest dziś w Kościele widoczny charyzmat proroctwa. Oczywiście, że tak. Prorokiem jest ten, kto rozumie rzeczywistość po Bożemu. Taka jest definicja proroka. Spójrzmy do Pisma.

Jeremiasz i inni prorocy są ludźmi, którzy rozumieją świat, w jakim żyją, a dzięki temu, że rozumieją, są w stanie wyprowadzać wnioski na przyszłość. Jeremiasz patrzy na swój naród, widzi, w jakim jest stanie, i mówi: nie ostoicie się, Jerozolima zostanie zdobyta. On nie wyciągnął tego jak królika z kapelusza. Prorok ma dar rozumienia rzeczywistości od Boga.

Ducha Świętego się nie kupuje…

13

Proroctwo jest bardziej powszechne, niż nam się wydaje. Niedawno słuchałem w Krakowie wykładów

księdza Petera Hockena – człowieka związanego ze środowiskiem Odnowy i wyjątkowej klasy teologa.

To, w jaki sposób pokazywał nam, na jakim etapie

jest Kościół, jak się rozwija na przestrzeni dziejów, było dla mnie czymś wyjątkowym i fascynującym.

Muszę przyznać, że przez dwadzieścia sześć lat mojego kapłaństwa czegoś takiego nie słyszałem. Człowiek jest na takim wykładzie i wie, że ma do czynienia nie tylko z kimś starannie wykształconym, ale też z kimś, kto rozumie rzeczywistość Kościoła i wie, w jakim kierunku Pan Jezus ten Kościół prowadzi. To jest współczesne proroctwo, a nie efekt studiów.

Odnowa w Duchu Świętym przyszła do nas z innych denominacji chrześcijańskich. Czy to nie jest jakiś znak? Pewna wskazówka od Ducha?

Jest to bardzo ważna wskazówka, która może nam pozwolić lepiej zrozumieć to, co znaczy „jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół”. Kościół jest tam, gdzie działa Duch Święty. Kiedy my w Kościele

Ducha Świętego się nie kupuje… 14

katolickim uczymy się odkrywać duchowe dary w innych wspólnotach chrześcijańskich i jeszcze jesteśmy prowadzeni przez Ducha Świętego, żeby się tymi darami wymieniać, to jest prawdziwy ekumenizm. To nie jest oczywiste. Możemy mieć poczucie, że wszystko i w pełni najlepiej jest doświadczane u nas, i basta. Ale przecież to, że wszystkie elementy i dary są w Kościele katolickim, nie oznacza, po pierwsze, że nie ma ich w innych denominacjach, ani, po drugie, że nie mogę się już niczego nauczyć od naszych współbraci. I nie mówię tu jedynie o pewnej teoretycznej możliwości, lecz o tym, że to już się dzieje, nie tylko dzisiaj, także w pewnym procesie historycznym, który na szczęście już trochę trwa.

Franciszek, mówiąc o Duchu, twierdzi, że my, współcześni, za mocno koncentrujemy się na pogoni za szczęściem i małych przyjemnościach, co przeszkadza nam przyjmować dary Ducha. Co najbardziej blokuje działanie Ducha Świętego w Kościele i w każdym z nas?

Papież bardzo często posługuje się taką diagnozą

dzisiejszego człowieka i jego kultury, którą określa

Ducha Świętego się nie kupuje…

15

mianem kultury tymczasowości. Ja wolę mówić o kulturze prowizorki, czyli zainteresowaniu tylko tym, co jest tu i teraz. Duch Święty tak nie działa. W ogóle Kościół nie jest prowadzony przez Ducha Świętego wedle

takiej logiki, bo Kościół jest organizmem, który rośnie, a wzrost wymaga czasu i pewnych procesów. Płód potrzebuje dziewięciu miesięcy w łonie matki, by dojrzeć do narodzin. Nic nie jest już, teraz, zaraz. W całym dziele objawienia, zbawienia stawiamy Panu Bogu pewien opór i będziemy to robić do samego końca.

A co jest największą przeszkodą w przyjmowaniu Ducha Świętego? Jeśli przeczytamy Dzieje Apostolskie, to się okaże, że przede wszystkim brakuje nam ducha dziecięctwa, które wyraża się na różne sposoby. Bardzo często żywimy przekonanie, że jesteśmy już dorośli w wierze i niewiele nowego możemy się nauczyć. Uważamy, że nasza wiara jest dziełem zamkniętym, skończonym. Jest też problem symonii, czyli świętokupstwa – myślenia, że można zapracować na Boże działanie lub kupić je sobie. Taka postawa zawsze w dziejach Kościoła była uważana za jeden z najcięższych grzechów. Ducha Świętego się nie kupuje.

Przyjmuje się Go jako dar, właśnie w duchu dziecięctwa. Dziecko przyjmuje królestwo Boże jako prezent.

Ducha Świętego się nie kupuje… 16

Postawa Szymona Maga, który przyniósł apostołom pieniądze, mówiąc: „Weźcie te pieniądze, a daj-

cie mi też taką władzę, żebym mógł przekazywać Ducha Świętego” (zob. Dz 8, 19 ) – to, niestety, postawa wielu z nas. Nauczeni jesteśmy, że wszystko da się kupić. A tu nie, Ducha Świętego kupić się nie da, ale można Go otrzymać jako dar, który w dodatku sam przychodzi.

Papież używa w jednej z homilii takiego sfor-

mułowania: „Często usiłuje nas wyrwać z niebezpiecznej stagnacji duchowej, skłania do po -

rzucenia wygodnego życia. I wśród nas ujawnia się sprzeciw Duchowi Świętemu, bo nam prze-

szkadza, bo porusza nas, każe nam iść, ponagla

Kościół, by szedł dalej. A my jesteśmy jak Piotr

w scenie przemienienia: »Ach, jak pięknie jest być tutaj, wszyscy razem!«. Ale niech nam nie przeszkadza”2 . Skąd się bierze ten nasz sprzeciw?

Z bałwochwalstwa. To też jest diagnoza papieża Franciszka, wyrażona w encyklice Lumen fidei. Wiara jest

2 Homilia Ojca Świętego Franciszka z 16 kwietnia 2013 roku.

Ducha Świętego się nie kupuje…

17

drogą. Przeżywam wiarę w Duchu Świętym, gdy jestem popychany do działania. Papież pisze, że wiara tym więcej widzi, im bardziej porusza się do przodu. Kiedy idziemy do przodu, otwiera się przed nami rzeczywistość wiary. Przeciwieństwem wiary nie jest ateizm, tylko bałwochwalstwo. To jest sam środek historii biblijnej. Nie chodzi o to, że Boga nie ma, lecz że są dla mnie rzeczy od Niego ważniejsze. Takie, które zajmują Jego miejsce. To może być na przykład to, że tu i teraz jest mi dobrze, i to „jest mi dobrze” staje się ważniejsze niż ryzyko pójścia gdzieś, gdzie mnie chce posłać Duch Święty. Ja mogę wierzyć, że Bóg istnieje, i równocześnie postawić się zupełnie w poprzek wszystkim Jego planom i podpowiedziom. Bałwochwalstwo może dotyczyć wszystkiego, choćby struktur w Kościele – jestem przywiązany do takiego, a nie innego sposobu działania i niczego już nie będę zmieniać, bo zawsze tak było i tak ma zostać, tak jest mi dobrze.

Czy w Kościele nie mówimy za mało i zbyt enigmatycznie o Duchu Świętym?

Może nie mało, ale jest pytanie, w jaki sposób to robimy. Trudno uznać, że mówimy mało, kiedy na

Ducha Świętego się nie kupuje…

18

przykład przez trzy lata prowadzimy młodych ludzi do bierzmowania. To są trzy lata katechezy, która ma ich otwierać na „sakrament Ducha Świętego”. Warto się jednak zastanowić, czy robimy to w dobry sposób.

Tak naprawdę pytanie to dotyczy wielu wymiarów i tematów formacji. W Kościele kładzie się nacisk na nauczanie, nierzadko z pominięciem doświadczenia.

Gdyby otwierać ludzi na doświadczenie obecności i działania Ducha Świętego, efekt byłby inny. Co innego jest nauczać katechizmu, a co innego zachęcać do otwierania się na rzeczywistość i doświadczenie Jego działania. To jest zasadniczy problem.

Projekt okładki

Paweł Panczakiewicz

PANCZAKIEWICZ ART.DESIGN

panczakiewicz.pl

Na okładce wykorzystano reprodukcję średniowiecznego fresku z klasztoru Žiča w Kraljevie (Serbia), źródło: deposithotos.com

Wybór i opracowanie

Wojciech Bonowicz

Redakcja

Katarzyna Węglarczyk

Redaktorka prowadząca

Kinga Janas

Korekta

Barbara Gąsiorowska

Łamanie

CreoLibro

Copyright © by kard. Grzegorz Ryś

Rozmowa z kard. Grzegorzem Rysiem © copyright by Piotr Żyłka

© Copyright for this edition by SIW Znak sp. z o.o., 2024

ISBN

978-83-240-6839-5

Książki z dobrej strony: www.znak.com.pl

Więcej o naszych autorach i książkach: www.wydawnictwoznak.pl

Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, 30-105 Kraków, ul. Kościuszki 37

Dział sprzedaży: tel. (12) 61 99 569, e-mail: czytelnicy@znak.com.pl

Wydanie I, 2024. Printed in EU

Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.