www.fgks.org   »   [go: up one dir, main page]

Nietuzinkowy sklep całodobowy

Page 1

nietuzinkowy sklep całodobowy

Tłumaczenie

Łukasz Janik

Kraków 2024

spis

treści rozdział 1 zestaw rozmaitości 7 rozdział 2 klient nasz pan 57 rozdział 3 trójkątny kimbap 95 rozdział 4 1 + 1 125 rozdział 5 nietuzinkowy sklep całodobowy 153 rozdział 6 czteropak 189 rozdział 7 krótki termin przydatności 219 rozdział 8 ALWAYS 255 podziękowania 303

zestaw rozmaitości

rozdział
1

Pani Yeom Yeong‑suk zorientowała się, że nie ma w tor bie swojej małej saszetki, kiedy pociąg mijał stację Pyeong taek. Problem w tym, że zupełnie nie potrafiła sobie przy pomnieć, gdzie mogła ją zostawić. Ale bardziej niż sama strata zmartwił ją fakt, że miała coraz gorszą pamięć. Ob lana w mgnieniu oka zimnym potem rozpaczliwie pró bowała odtworzyć, co robiła wcześniej.

Na pewno miała saszetkę ze sobą, kiedy kupowała bilet na pociąg KTX na stacji Seul. W środku znajdował się port fel, z którego wyciągnęła kartę, żeby zapłacić za bilet. Sie działa potem w poczekalni przez jakieś pół godziny i oglą dała wiadomości na kanale informacyjnym. Po tym, jak wsiadła do pociągu, przysnęła na chwilę, trzymając torbę przy sobie, a kiedy się obudziła, wszystko zdawało się ta kie jak wcześniej. Kiedy otworzyła torbę, żeby wyjąć z niej

zestaw rozmaitości 9

komórkę, zauważyła, że nie ma w środku saszetki. Nie mogła złapać tchu, kiedy zorientowała się, co to ozna‑ cza – zgubiła najważniejsze rzeczy: portfel, książeczkę bankową i notes.

Pani Yeom musiała wytężyć umysł, żeby nie pozo‑ stać w tyle za pędzącym pociągiem. Krajobraz za ok‑ nem przemykał szybko, ona zaś jeszcze szybciej musia‑ ła przewijać swoje wspomnienia. Przebierała przy tym nogami i mamrotała pod nosem do siebie, aż w końcu siedzący obok mężczyzna w średnim wieku znacząco odchrząknął. To jednak nie on wyrwał ją z zamyślenia, ale dzwonek komórki w jej torbie – piosenka Abby, pani Yeom nie pamiętała jednak, która dokładnie. Może była to Chiquitita , a może Dancing Queen … „Och, Jun‑hui” –przeszło jej przez myśl. „Twoja babcia już naprawdę traci rozum”.

Thank You for the Music! To była ta piosenka. Przypo‑ mniała sobie tytuł dokładnie w chwili, kiedy trzęsący‑ mi się dłońmi wyciągnęła komórkę z torby. Spojrzała na wyświetlacz – dzwonił do niej jakiś nieznany numer roz‑ poczynający się od 02. Wzięła głęboki oddech i odebrała.

– Halo?

Po drugiej stronie nikt się nie odzywał. Słychać było tylko odgłosy tła, ten ktoś musiał znajdować się w miej‑ scu publicznym.

– Kto dzwoni?

– Pani… Yeom… Yeong‑suk?

10

Głos w słuchawce brzmiał, jakby nie należał do człowie ka. Był zbyt szorstki i niewyraźny, jak pierwszy pomruk niedźwiedzia, który właśnie wyszedł z jaskini po prze budzeniu z zimowego snu.

– Tak, to ja…

– Pani… portfel.

– Dokładnie! Pan go znalazł? Gdzie pan jest?

– W… Seulu.

– A gdzie dokładnie? Czy przypadkiem nie na stacji Seul?

– Dokładnie… na stacji… Seul.

Pani Yeom odetchnęła głośno z ulgą i odchrząknęła.

– Dziękuję bardzo, że pan zadzwonił. Jestem teraz w po ciągu, wysiądę zaraz na następnej stacji i będę wracać. Poczeka pan albo zostawi gdzieś portfel? Odwdzięczę się na miejscu.

– Ja… tu jestem… Nie… nie mam dokąd iść.

– Dobrze, to w takim razie gdzie na dworcu się spotkamy?

– Przy… przy peronie… na lotnisko. Pod sklepem… GS .

– Dziękuję bardzo. Niedługo tam będę.

– Bez… pośpiechu.

– Dziękuję!

To była dziwna rozmowa i pani Yeom miała miesza ne uczucia. Bełkotliwy głos rozmówcy, przypominający bardziej zwierzę, przekonał ją, że rozmawiała z bezdom nym. Sam powiedział, że i tak nie ma dokąd pójść; dzwonił pewnie nie z komórki, ale z automatu, bo jak inaczej wytłu maczyć dziwny numer zaczynający się od 02. Portfel niby

11

zestaw rozmaitości

się znalazł, ale pani Yeom wcale nie była spokojna. Bała się, że nawet jeśli znalazca zwróci jej zgubę, to – ośmielony własną przewagą – zażąda czegoś, o co normalnie by nie poprosił. Pocieszała się, że skoro był na tyle uprzejmy, żeby do niej zadzwonić i na nią poczekać, to nie będzie chciał potem wykorzystać sytuacji. Powinno wystarczyć, jeśli w nagrodę da mu czterdzieści tysięcy wonów, które ma w tym nieszczęsnym portfelu.

Na tablicy informacyjnej w pojeździe pojawił się komu‑ nikat, że pociąg zaraz zatrzyma się na stacji Cheonan. Pani Yeom schowała telefon to torby i podniosła się z miejsca.

Kiedy pociąg powrotny mijał stację Suwon, telefon zadzwo‑ nił znowu. Pani Yeom w myślach powtórzyła, że to Thank You for the Music, jakby w ramach ćwiczeń przeciwko de‑ mencji. Znowu ten dziwny numer. Pani Yeom, ogarnięta nieprzyjemnym przeczuciem, odebrała telefon.

– To… ja – odezwał się ten ktoś przytłumionym głosem.

– Słucham, co się stało? – Pani Yeom postarała się za‑ brzmieć stanowczo, jak wtedy, kiedy miała do czynie‑ nia z uczniami wymyślającymi wymówki.

– Proszę pani… bo… chce mi się jeść…

– Tak?

– Mogę… zestaw… lunchowy…?

Pani Yeom poczuła falę ciepła w piersi. To chyba za sprawą tego „mogę” i zestawu lunchowego. Nagle zechcia‑ ła pomóc.

12

Tytuł oryginału

불편한 편의점

불편한 편의점

UNCANNY CONVENIENCE STORE

Kim Ho Yeon

Copyright © 2021, Kim Ho Yeon

All rights reserved.

Copyright © for the Polish edition by ZNAK 2024

Korean edition was originally published by Namu Bench, Korea

This Polish language edition was published by Znak Literanova in 2024

By arrangement with Namu Bench through KL Management, Seoul, Korea

Copyright © for the translation by Łukasz Janik

Adaptacja okładki oryginalnej

Karolina Korbut

Ilustracje na okładce i w książce

© Illustrator Banzisu

Fotografia autora

© Kim Ju Mi

Redaktorka nabywająca

Dominika Kardaś

Redaktorka prowadząca

Aleksandra Grząba

Opieka produkcyjna

Maria Król

Opieka promocyjna

Martyna Całusińska

ISBN 978 83 240 9667 1

Redakcja

Dominika Kardaś

Adiustacja

Weronika Pikuła

Korekta

Dorota Ponikowska, Kinga Kosiba

Projekt typograficzny i łamanie

Karolina Korbut

Książki z dobrej strony: www.znak.com.pl

Więcej o naszych autorach i książkach: www.wydawnictwoznak.pl

Społeczny Instytut Wydawniczy Znak

ul. Kościuszki 37, 30 105 Kraków

Dział sprzedaży: tel. 12 61 99 569, e mail: czytelnicy@znak.com.pl

Wydanie I , Kraków 2024

Druk: Zapolex

PATRON MEDIALNY:
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.