www.fgks.org   »   [go: up one dir, main page]

Polish Advertiser - Issue (179) 2020.07.14

Page 1

www.polishadvertiser.uk

ISSN 2398-6824

A

www.katalogfirm.london

POLISH FORTNIGHTLY MAGAZINE

LIPIEC 2020 / 14 WT.- 28 WT.

BEZPŁATNY DWUTYGODNIK - PORTAL OGŁOSZENIOWY

Wydanie

4

www.polishadvertiser.uk / 020 8166 9928 / 020 3519 1048 (english)

Polish fortnightly magazine


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

2|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

KONKURS

Szef BoE: bez interwencji rząd miałby problem ze sfinansowaniem wydatków Bank Anglii (BoE) w początkowej fazie kryzysu, wywołanego przez epidemię koronawirusa, uratował brytyjski rząd przed niemożnością sfinansowania wydatków - powiedział w poniedziałek stacji Sky News jego gubernator Andrew Bailey.

Jak mówił, gdyby Bank Anglii nie interweniował w czasie krachu, który wówczas nastąpił na rynku, rząd - po raz pierwszy, od kiedy można sięgnąć pamięcią - miałby problem ze sfinansowaniem wydatków. Bailey, który objął stanowisko gubernatora banku centralnego w połowie marca, czyli w momencie, gdy rozpoczynała się w Wielkiej Brytanii epidemia, udzielił obszernego wywiadu na temat początkowej fazy kryzysu. Jak mówił, wyglądało przez pewien czas na to, że rząd nie będzie mógł znaleźć chętnych do zakupu obligacji, co byłoby sytuacją niespotykaną. Wprawdzie w 2009 r., w czasie kryzysu finansowego, zdarzyło się, że nie zdołano sprzedać wszystkich oferowanych wówczas obligacji, ale było to postrzegane jako jednorazowy przypadek. Bailey powiedział, że w marcu sytuacja na rynku była jeszcze poważniejsza, co skłoniło Bank Anglii do interwencji w postaci zwiększenia programu luzowania ilościowego o rekordowe 200 mld funtów. "Zasadniczo byliśmy dość blisko krachu na niektórych z głównych rynków finansowych. Mieliśmy dużą niestabilność na głównych rynkach, na rynku walutowym, na rynku obligacji. Widzieliśmy rzeczy, które nie miały precedensu, na pewno w ostatnim czasie. I stanęliśmy w obliczu poważnych zaburzeń" - mówił Bailey. Zapytany, co by się stało, gdyby bank nie interweniował, Bailey powiedział: "Myślę, że perspektywy byłyby bardzo złe. Byłoby to bardzo poważne. Myślę, że znaleźlibyśmy się w sytuacji, w której w najgorszym przypadku rząd miałby problemy z finansowaniem wydatków w krótkiej perspektywie". Dodał, że to nigdy nie zdarzyło się, od kiedy można sięgnąć pamięcią. Bailey odniósł się również do zarzutów, że zwiększenie luzowania ilościowego najpierw o wspomniane 200 mld, a w zeszłym tygodniu o kolejne 100 mld, ma na celu pomaganie rządowi w finansowaniu wydatków. "W żadnym momencie nie myśleliśmy, że naszym zadaniem jest po prostu finansowanie

wszelkich długów, jakie emituje rząd" - powiedział, podkreślając, że celem jest zapewnienie stabilności gospodarczej. Gubernator ostrzegł też, że Wielka Brytania musi przygotować się na koniec okresu znikomego bezrobocia, które spadło poniżej 4 proc., oraz że cała struktura gospodarki zostanie zmieniona przez kryzys. Powiedział, że wiele zadłużonych firm będzie miało trudności z finansowaniem wydatków w najbliższych miesiącach, ale problemy wykraczają poza zbilansowanie budżetu. "Są pewne działania, które ludzie wykonywali przed Covid-19, a do których po prostu nie wrócą. Przez jakiś czas nie będzie tak samo" - mówił. "Zatem myślę, że będą pewne działania i firmy, które miały doskonale opłacalny model biznesowy przedtem i nie były nadmiernie zadłużone, ale niestety nawyki się zmieniły. Będą firmy, które nie przetrwają niestety tak jest" - oświadczył. Jak dodał, wraz z tymi strukturalnymi zmianami w gospodarce część miejsc pracy zostanie zlikwidowana. Jak zauważa Sky News, te uwagi są istotne, ponieważ obecny scenariusz Banku Anglii dotyczący następstw epidemii zakłada, że po gwałtownym wzroście bezrobocia w czasie zamknięcia, rynek pracy stopniowo wróci do normy. Tymczasem to sugeruje, że nie jest on już tak pewny tego pełnego ożywienia. Bailey powiedział też, że Wielka Brytania stoi przed podwójnym wyzwaniem - z powodu epidemii i brexitu. "W przypadku Covid-19 możemy stwierdzić, że istnieją działania, które funkcjonowały w gospodarce przed Covid, które okazują się być po prostu nierentowne, lub ludzie nie chcą ich robić w świecie, który nadchodzi. I to może strukturalnie zmienić część gospodarki, na przykład - może zmienić sposób, w jaki podróżujemy" - powiedział. "Myślę, że brexit może z czasem doprowadzić do pewnych zmian w strukturze handlu. I znowu, może się zdarzyć pewne strukturalne dostosowanie (do tych zmian)" - oznajmił. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGĹ OSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|3


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

4|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Wiceszef MSW: od marca 2017 roku

służby udaremniły 25 ataków terrorystycznych

"Wakacje" od stamp duty Próbując uruchomić sektor nieruchomości, kanclerz Rishi Sunak ogłosił tymczasowe zwolnienie z opłaty skarbowej za pierwsze £500 000 przy kupnie nieruchomości w Anglii i Irlandii Północnej. Oto szczegóły tego planu - bo zmiany te weszły w życie w trybie natychmiastowym. Do marca przyszłego roku został podniesiony poziom naliczania podatku za kupno nieruchomości w Anglii i Irlandii Północnej. Brak stamp duty za pierwsze £500 000 w przypadku kupna nieruchomości ma pobudzić rynek i pomóc kupującym w walce z kryzysem związanym z pandemią koronawirusa. Co to jest stamp duty? Stamp duty jest to podatek jaki pokrywają osoby kupujące nieruchomości. Różni się on nieznacznie w całej Wielkiej Brytanii. W Anglii i Irlandii Północnej nabywcy płacą podatek od gruntu (Stamp Duty Land Tax). W Szkocji jest to podatek od gruntów i budynków (Land and Buildings Transaction Tax), a w Walii nabywcy płacą podatek Land Transaction Tax. Kwota podatku zależy od miejsca, ceny nieruchomości oraz tego, czy kupujący właśnie nabywa swoją pierwszą nieruchomość. W Anglii i Irlandii Północnej opłata skarbowa jest płacona od gruntów lub nieruchomości sprzedanych za £125 000 lub więcej. Jeśli kupujący jest first-time buyer - od podatku zwolniona jest kwota do £300 000, a 5% podatku płacą kupujący którzy kupują nieruchomość od £300 000 do £500 000. Dla osób, które wcześniej kupiły dom, stawki stamp duty wynoszą 2% od £125 001 do £250 000, 5% od £250 001 - £925 000, 10% od £925,001 - £1,5 mln i 12% od wartości powyżej £1,5 mln. Oznacza to, że ktoś, kto wyda £248 000 (średni koszt domu) - zapłaciłby obecnie £2460 z tytułu stamp duty. Jeśli kupujemy nieruchomość na wynajem nowi właściciele płacą dodatkowe 3% podatku. Obecne zmiany i "wakacje" od stamp duty wchodzą w życie trybie natychmiastowym (czyli od 8 lipca 2020), a będą dotyczyły tylko nabywców w Anglii i Irlandii Północnej. Co się zmieniło? Obecnie rząd podniósł dolny próg opłaty skarbowej do £500 000 przy kupnie nieruchomości w Anglii i Irlandii Północnej.

Oznacza to, że przy wszelkich zakupach nieruchomości poniżej poziomu £500 000, kupujący nie będą musieli płacić stamp duty. Koniecznością jest jednak, aby umowa kupna nieruchomości została zawarta przed 31 marca 2021 roku. Z "wakacji" stamp duty będą mogli skorzystać również ci, którzy kupują domy o większej wartości i nieruchomości pod wynajem. Jednak przy zakupie nieruchomości pod wynajem nadal konieczne będzie pokrycie dodatkowego 3% podatku. Ten ruch ma na celu pomóc kupującym oraz pobudzić rynek nieruchomości dotknięty lockdownem związanym z pandemią koronawirusa. Obecnie według Halifax ceny domów w Anglii spadają od czterech miesięcy. „Średni stamp duty spadnie o £4500, a prawie 9 na 10 kupujących w tym roku w ogóle nie zapłaci tego podatku” powiedział kanclerz Rishi Sunak. Krytycy obawiają się, że taki ruch może zachęcić osoby, które planowały zakup nieruchomości w przyszłym roku do znacznego przyspieszenia planów i skorzystania z ulgi. To może zaś doprowadzić do potencjalnego spadku popytu na nieruchomości po zakończeniu "wakacji" od stamp duty. Według najnowszych danych opublikowanych przez HM Revenue and Customs (HMRC) roczna kwota pobrana przez rząd od stamp duty wynosi około 12 miliardów funtów. W przybliżeniu jest to 2% całkowitego przychodu Skarbu Państwa. Szacuje się, że dziewięciomiesięczny urlop skarbowy będzie kosztował Skarb Państwa około 3,8 miliarda funtów. źródło www.magazynpl.co.uk

25 ataków terrorystycznych udaremnił brytyjski kontrwywiad od zamachu na Moście Westminsterskim w marcu 2017 roku, a policja i służby bezpieczeństwa pracują obecnie nad ponad 800 sprawami - ujawnił w poniedziałek wiceminister spraw wewnętrznych James Brokenshire. Brokenshire w rozmowie ze stacją Sky News powiedział, że brytyjskie służby bezpieczeństwa i wywiadu są jednymi z najlepszych na świecie, choć muszą się mierzyć ze zróżnicowanymi zagrożeniami, a "w każdym tygodniu mogą być setki tropów". Była to reakcja na sobotni atak w Reading, kilkadziesiąt kilometrów na zachód od Londynu, gdzie w miejskim parku pochodzący z Libii 25-letni azylant Khairi Saadallah zaatakował nożem siedzące na trawie osoby, zabijając trzy z nich i poważnie raniąc trzy kolejne. Policja uznała, że atak miał podłoże terrorystyczne. Saadallah w przeszłości odsiadywał wyrok więzienia w Wielkiej Brytanii za drobne przestępstwa nie mające związku z terroryzmem, ale w 2019 roku był przez pewien czas pod obserwacją MI5, gdyż miał planować wyjazd do Syrii. Brokenshire przyznał jednak, iż w świetle ataku rząd być może będzie musiał zmienić swoją politykę. "Bardzo uważnie przyglądamy się wszystkim faktom i okolicznościom tej sprawy i jeśli są lekcje, które trze-

ba odrobić, jeśli są rzeczy, które należy zmienić, jeśli istnieje polityka, która wymaga zmiany, to właśnie to zrobimy" - zapewniał. Wiceminister, w kompetencjach którego są kwestie bezpieczeństwa, wskazywał na 25 udaremnionych zamachów, ale od czasu ataku na Moście Westminsterskim w marcu 2017 roku było też kilka, którym nie udało się zapobiec, w tym trzy - nie licząc sobotniego w Reading - z ofiarami śmiertelnymi wśród przypadkowych osób. Były to samobójczy zamach bombowy w Manchesterze w maju 2017 roku, gdy zginęły 22 osoby, atak na Moście Londyńskim w czerwcu 2017 roku z ośmioma ofiarami śmiertelnymi, atak w Fishmongers' Hall w Londynie w listopadzie 2019 roku, gdy zginęły dwie osoby. Poprzedni atak o charakterze terrorystycznym miał miejsce w lutym tego roku w Streatham w południowym Londynie, choć tam jedyną ofiarą śmiertelną był sam sprawca zabity przez funkcjonariuszy. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Z powodu rosnącej liczby

zakażeń Leicester objęto lokalną blokadą Liczące 350 tys. mieszkańców Leicester w środkowej Anglii, gdzie w ostatnich dniach szybko wzrasta liczba nowych zakażeń koronawirusem, zostaje objęte lokalną blokadą - poinformował w poniedziałek wieczorem brytyjski minister zdrowia Matt Hancock. Od wtorku zamknięte zostaną ponownie wszystkie sklepy z wyjątkiem tych, które sprzedają niezbędne artykuły, a od czwartku - szkoły. Mieszkańcom zalecono pozostawanie w domach tak długo, jak to możliwe, zaś wszystkim - powstrzymanie się od podróży z i do Leicester, o ile nie jest to absolutnie koniecznie. Ponadto Leicester zostaje wyłączone z następnej fazy znoszenia ograniczeń, która w Anglii zacznie się od najbliższej soboty, gdy otwarte zostaną m.in. puby, restauracje, muzea, kina, hotele czy salony fryzjerskie. "Podjęliśmy kilka trudnych, ale ważnych decyzji. Zalecamy mieszkańcom Leicester pozostawanie w domu tak długo, jak to tylko możliwe, i zalecamy powstrzymanie się od wszystkich podróży do, z i na terenie Leicester, o ile nie jest to niezbędne. Będziemy uważnie śledzić przestrzeganie zasad społecznego dystansu i podejmiemy dalsze kroki, jeśli będzie to konieczne" - powiedział Hancock w Izbie Gmin. Jak wyjaśnił, w Leicester w ciągu ostatniego tygodnia stwierdzono 10 proc. wszystkich nowych przypadków koronawirusa w kraju, zaś ich liczba w stosunku do po-

pulacji jest trzy razy wyższa niż w następnym mieście na liście. Hancock zapewnił, że podjęte działania zostaną poddane przeglądowi za dwa tygodnie i nie będą one utrzymywane w mocy dłużej niż jest to niezbędne. Znosząc stopniowo restrykcje wprowadzone z powodu koronawirusa gabinet premiera Borisa Johnsona zastrzegł, że jeśli nastąpi ponowny wzrost zachorowań, wszystkie kroki mogą zostać cofnięte, a jeżeli na jakimś obszarze będzie szczególnie dużo infekcji, to może wprowadzić lokalne blokady, ale do tej pory nie zdecydował się na taki krok. Ogłoszone w poniedziałek restrykcje są ostrzejsze niż się spodziewano. Jeszcze w ciągu dnia burmistrz Peter Soulsby mówił, że rząd chce, by te ograniczenia, które w kraju będą znoszone od 4 lipca, w Leicester pozostały w mocy co najmniej przez dwa tygodnie dłużej. Tymczasem rząd zdecydował się nie tylko je pozostawić, ale cofnąć to, co już wcześniej zostało złagodzone, czyli na ponowne zamknięcie sklepów i szkół oraz zalecenie pozostawania w domach. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|5

Johnson zapowiada rewolucję Sky News: kolejnych 36 miejsc

infrastrukturalną, aby wyjść z kryzysu zagrożonych lokalnymi blokadami Premier Boris Johnson zapowiedział we wtorek przyspieszenie realizacji projektów infrastrukturalnych, dzięki którym Wielka Brytania wyjdzie z kryzysu spowodowanego epidemią koronawirusa. Jak przekonywał, to jest moment, w którym trzeba być ambitnym.

"Nie możemy nadal być po prostu więźniami kryzysu. Musimy działać szybko, ponieważ już widzimy przyprawiający o zawrót głowy spadek PKB i wiemy, że ludzie martwią się teraz o swoją pracę i swoje przedsiębiorstwa" - mówił Johnson w przemówieniu wygłoszonym w Dudley, przemysłowym mieście w regionie West Midlands. "To jest moment, aby być ambitnym i wierzyć w Wielką Brytanię" - powiedział, ogłaszając "rewolucję infrastrukturalną". Tłumaczył, że Wielka Brytania musi wykorzystać obecny moment, aby rozwiązać problemy, które zostały uwypuklone przez epidemię, przede wszystkim nierówność szans, i dlatego plany inwestycyjne - z których spora część została już zapowiedziana w programie wyborczym Partii Konserwatywnej przed grudniowymi wyborami do Izby Gmin - muszą zostać przyspieszone. Hasłem przewodnim rządu ma być "budować, budować, budować". Inwestycje, które w szczegółach ma w przyszłym tygodniu przedstawić minister finansów Rishi Sunak, opiewają na kwotę 5 mld funtów. Składać się będą na to projekty obejmujące szpitale, szkoły, drogi, linie kolejowe, ale także zalesianie kraju. "Zbudujemy szpitale, zbudujemy szkoły, uczelnie. Ale będziemy budować też w sposób bardziej zielony i zbudujemy piękniejszą Brytanię" - mówił Johnson. Zapowiedział, że przepisy planistyczne zostaną usprawnione, aby ułatwić i zachęcić do budowania. W ramach propozycji od września pusto stojące sklepy będą mogły być przekształcane w domy bez konieczności składania wniosku o pozwolenie na budowę, a właściciele domów będą mogli je rozbudowywać w ramach przyspieszonego procesu zatwierdzania, po konsultacji z sąsiadami. Premier po raz kolejny zapewnił, że odpowiedzią na kryzys nie mogą być oszczędności, lecz większa aktywność państwa w gospodarce. Porównał swój plan do tego, który w latach 30. ubiegłego wieku realizował ówczesny prezydent USA Franklin D. Roosevelt.

"New Deal", który obejmował projekty robót publicznych, pomógł Stanom Zjednoczonym wyjść z wielkiego kryzysu. "Brzmi jak olbrzymia ilość interwencji rządowej, brzmi jak New Deal. I tak to ma brzmieć, bo tego wymagają czasy" - przekonywał Johnson. Podkreślił, że rewolucja infrastrukturalna ma na celu wyrównywanie szans między poszczególnymi częściami kraju, ponieważ zbyt wiele z nich zostało "pozostawionych w tyle, zaniedbanych, niekochanych". Wskazał, że przez to wiele talentów w kraju marnuje się. Zwrócił też uwagę, że chociaż Wielka Brytania ma jedne z najlepszych uniwersytetów na świecie i jest jednym z liderów innowacji, problemem jest wcielanie tych pomysłów w życie w kraju. "Choć nie jesteśmy już militarnym supermocarstwem, możemy być naukowym supermocarstwem, ale musimy położyć kres przepaści między wynalazkiem a jego zastosowaniem. Co obecnie oznacza, że genialne brytyjskie odkrycie znika w Kalifornii i staje się amerykańską firmą wartą miliard dolarów - lub chińską. Potrzebujemy teraz nowego, dynamicznego ducha komercyjnego, aby jak najlepiej wykorzystać brytyjskie odkrycia, aby brytyjskie pomysły rozwijały nowe brytyjskie gałęzie przemysłu i tworzyły brytyjskie miejsca pracy" - mówił. Ale jak wskazuje opozycja, te 5 mld funtów zapowiedzianych wydatków stanowi ok. 5 proc. inwestycji sektora publicznego brutto w ubiegłym roku. To przekłada się na niepełna sto funtów na osobę, a większość z rzeczy, o których mówił Johnson, i tak już wcześniej została ogłoszona. "Stoimy w obliczu kryzysu gospodarczego, największego, jaki widzieliśmy od pokoleń, a ożywienie gospodarcze musi sprostać temu wyzwaniu. Tymczasem ogłoszona kwota wynosi mniej niż 100 funtów na osobę. I jest to ponownym ogłoszeniem wielu obietnic wyborczych, więc to nie wystarczy" - oświadczył w reakcji na plan Johnsona lider Partii Pracy Keir Starmer. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Brytyjskie ministerstwo zdrowia sporządziło listę 36 miast, hrabstw i dzielnic w Anglii, które w ciągu najbliższych dni mogą zostać objęte lokalnymi blokadami z powodu rosnącej liczby zakażeń - podała w środę stacja Sky News. W poniedziałek wieczorem pierwszą taką blokadą objęte zostało 350-miasto Leicester w środkowej Anglii. Od wtorku z powrotem zamknięte są wszystkie sklepy, poza tymi, które sprzedają niezbędne artykuły, w czwartek zamknięte zostaną szkoły, zalecono powstrzymanie się od podróży do i z Leicester. Jak wyjaśniał minister zdrowia Matt Hancock, w Leicester odnotowano w ostatnim tygodniu 10 proc. wszystkich zakażeń w kraju. Sky News podała, powołując się na źródła w ministerstwie zdrowia, że kolejne takie blokady mogą zostać wprowadzone w najbliższych dniach. Zagrożonych tym jest m.in. kilka dzielnic Londynu, w tym Westminster, gdzie siedzibę mają parlament i ministerstwa, również znajdujące się w centrum Kensington and Chelsea, Hammersmith and Fulham, ponadto Ealing, gdzie mieszka dużo Polaków, oraz dzielnice z dużym odsetkiem ludności wywodzącej

się z mniejszości etnicznych, jak Brent, Harrow czy Tower Hamlets. Na liście są też miasta, m.in. Bradford, Sunderland, Gateshead, York, Portsmouth i Wigan, oraz hrabstwa: Derbyshire, Gloucestershire i Suffolk. W wielu z tych 36 miejsc wysoki odsetek ludności stanowią mniejszości etniczne, które jak wynika ze statystyk, są bardziej narażone na zgon w przypadku zakażenia koronawirusem. Na ten czynnik wskazywano również w przypadku Leicester, gdzie spośród wszystkich dużych miast w Anglii ten odsetek jest najwyższy. 28 proc. mieszkańców miasta ma korzenie indyjskie, a kolejne 21 proc. należy do innych mniejszości. W Leicester oraz w londyńskich dzielnicach Brent i Harrow jest ponadto najwyższy odsetek przeludnionych mieszkań, co jest czynnikiem sprzyjającym rozprzestrzenianiu się wirusa. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

6|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

W. Brytania: Pierwszy weekend

po otwarciu pubów w Anglii raczej spokojny

Po otwarciu pubów w Anglii ludzie w zdecydowanej większości zachowywali się odpowiedzialnie - ocenił w niedzielę brytyjski minister zdrowia Matt Hancock. Mniej optymistycznie patrzy na sprawę policja, która podkreśla, że pijane osoby nie zachowują dystansu społecznego.

"Z tego, co widziałem, choć niektóre zdjęcia pokazują coś przeciwnego, ludzie w bardzo dużej mierze zachowywali się odpowiedzialnie. Ogólnie rzecz biorąc, jestem zadowolony z tego, co stało się wczoraj. Naprawdę dobrze było widzieć ludzi na zewnątrz w dużej mierze zachowujących dystans społeczny" mówił Hancock w stacji Sky News. W podobnym tonie wypowiedział się w BBC Simon Stevens, szef angielskiego oddziału publicznej brytyjskiej służby zdrowia NHS. "Dobrze, że nie widzieliśmy wczorajszej nocy takich scen, jakich ludzie się obawiali. Niemądra mała mniejszość, ale rozsądna większość - myślę, że to jest obraz z całego kraju, i niech to trwa" - mówił. Puby - zamknięte od 15 tygodni z powodu epidemii koronawirusa - mogły w Anglii wznowić działalność w sobotę rano. Wbrew temu, czego można było się spodziewać, wiele z nich, przynajmniej w centrum Londynu, nie skorzystało z takiej możliwości i wstrzymało się z otwarciem co najmniej do poniedziałku. Część innych przez pierwszy weekend przyjmowała tylko tych klientów, którzy wcześniej zrobili rezerwację przez telefon lub internet. Z drugiej strony, w wielu miejscach znanych z życia nocnego, takich jak londyńskie Soho czy Shoreditch, do późnych godzin w nocy z soboty na niedzielę w pubach, barach i na ulicach były tłumy ludzi, którzy nie zawsze zachowywali zalecany dystans - i to mimo, że został on zmniejszony z dwóch metrów do jednego. Londyńska policja metropolitalna poinformowała, że w odpowiedzi na sugestie funkcjonariuszy pewna niewielka liczba lokali zamknęła się

wcześniej ze względu na nadmierny tłok, ale ogólnie w stolicy nie było poważniejszych incydentów. John Apter, szef Federacji Policji Anglii i Walii, mówił w niedzielę, że podczas służby minionej nocy w Southampton na południu Anglii miał do czynienia z "nagimi mężczyznami, radosnymi pijakami, wściekłymi pijakami, bójkami i jeszcze większą liczbą wściekłych pijaków". "Jest krystalicznie jasne, że pijani ludzie nie mogą i nie będą zachowywać dystansu społecznego. To była pracowita noc, ale zmiana sobie poradziła. Wiem, że na innych obszarach były przypadki napaści na funkcjonariuszy" - mówił. Jednak zarówno on, jak i przedstawiciele innych sił policyjnych w Anglii mówili, że ogólnie - biorąc pod uwagę, że po 15 tygodniach ludzie byli bardzo spragnieni nocnego życia - miniona noc przypominała raczej zwykły sobotni wieczór niż noc sylwestrową. Oprócz zachowywania dystansu pewną kwestią pozostaje także przestrzeganie niektórych wytycznych mających zapewnić bezpieczeństwo. W pubach faktycznie nie ma zamawiania ani siedzenia przy barze, a jedynie przy stolikach, wprowadzono ruch jednokierunkowy, a przy wejściach zapewniono środki do dezynfekcji rąk. Jednak zalecenie, by wszyscy klienci zostawiali nazwisko i numer telefonu, by w razie, gdyby ktoś miał koronawirusa, można było namierzyć osoby będące w pobliżu, wydaje się fikcją. Tylko w jednym z trzech odwiedzonych przez PAP lokali obsługa poprosiła, by zarejestrować się na stronie internetowej, przy czym tego, czy zostało to zrobione, już nie sprawdzono. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGĹ OSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|7


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

8|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Spadek PKB w pierwszym

kwartale był największy od 1979 r. Brytyjski PKB skurczył się w pierwszym kwartale tego roku mocniej niż początkowo szacowano o 2,2 proc., co jest najgorszym wynikiem od trzeciego kwartału 1979 r., poinformował we wtorek urząd statystyczny ONS. Ogłoszone w połowie maja wstępne wyliczenia wskazywały na spadek PKB o 2 proc., co byłoby najgorszym od 2008 r., gdy rozpoczynał się kryzys finansowy. "Nasz bardziej szczegółowy obraz gospodarki w pierwszym kwartale pokazał, że PKB skurczył się nieco mocniej niż początkowo szacowano. Wszystkie główne sektory gospodarki skurczyły się znacząco w marcu w wyniku uderzenia pandemii" - powiedział Jonathan Athow, zastępca głównego statystyka ONS. Jak sprecyzowano, korekta wynika przede wszystkim z większego niż początkowo wyliczano spadku aktywności w sektorze usług, który wytwarza około trzy czwarte brytyjskiego PKB - zamiast 1,9 proc. skurczył się on o rekordowe 2,3 proc. Nieco mniejsze spadki, niż według wstępnych szacunków, były natomiast w przemyśle i budownictwie - ostatecznie wyniosły one odpowiednio 1,5 proc. oraz 1,7 proc. Skorygowane dane pokazały także, że w marcu spa-

dek PKB wyniósł nie 5,8 proc., co i tak było wówczas rekordem, lecz o 6,9 proc. Tak duży spadek nastąpił, mimo że ograniczenia z powodu pandemii - które zatrzymały znaczącą część gospodarki - weszły w życie dopiero 23 marca. Ich efekt był w pełni widoczny dopiero w kwietniu, gdy PKB według wstępnych szacunków spadł aż o 20,4 proc. w stosunku do marca, co jest absolutnie najgorszym miesięcznym wynikiem w historii. Kwietniowe dane mogą za miesiąc również zostać nieco skorygowane, ale nadal pozostaną rekordowymi. Wobec tego, że stopniowe poluzowywanie ograniczeń zaczęło się dopiero w drugiej połowie drugiego kwartału, jest pewne, że w okresie od kwietnia do czerwca włącznie, spadek PKB będzie jeszcze większy niż 2,2 proc. z pierwszego kwartału. Dwa kolejne kwartały ze spadkiem PKB oznaczać będą zarazem początek recesji. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Złożono projekt ustawy zaostrzającej kary za niszczenie pomników wojennych Osobom niszczącym lub bezczeszczącym pomniki i monumenty ku czci poległych w czasie wojen ma grozić do 10 lat więzienia i nieograniczona grzywna - przewiduje projekt ustawy, nad którą prace zaczęli we wtorek brytyjscy posłowie. Złożony przez posła rządzącej Partii Konserwatywnej Jonathana Gullisa projekt ustawy o miejscach pamięci wojennej znosi limit grzywien i pozwala, by sprawy zbezczeszczenie pomników poległych na wojnach były rozpatrywane przez sądy koronne, niezależnie od wartości strat materialnych. Obecnie, jeśli straty materialne, nie przekraczają 5000 funtów, takimi sprawami zajmują się sądy pokoju, czyli najniższej instancji, a maksymalna kara więzienia to sześć miesięcy za każdy popełniony czyn. "Upływ czasu zawsze wiąże się z niebezpieczeństwem zatarcia zbiorowej pamięci. Nie zapominajmy o poświęceniu i odwadze tych, którzy zapłacili najwyższą cenę. Młodzi mężczyźni i kobiety, którzy oddali swoją przyszłość, swoją miłość, swoje życie i swoje marzenia, aby zapewnić wolność, którą kiedyś znali, od tyranii - dla nas, nienarodzonych pokoleń, które siedzą bezczynnie, gdy pomniki poświęcone ich wiecznej pamięci są bezczeszczone" - mówił Gullis. "Ja nie będę siedział bezczynnie, ani nie będę milczał" - podkreślił. Projekt zaostrzenia kar za bezczeszczenie wojennych miejsc pamięci jest reakcją na wydarzenia, do któ-

rych doszło na początku czerwca przy okazji demonstracji ruchu Black Lives Matter. Antyrasistowscy aktywiści namalowali sprayem napisy na stojącym przed parlamentem pomnikiem premiera Winstona Churchilla, a także na The Cenotaph - monumencie poświęconym poległym w czasie obu wojen światowych, jak również próbowali podpalić umieszczoną na nim brytyjską flagę. Do podobnych aktów wandalizmu doszło także w innych miastach. "Nie wzywamy do tego, aby wszystkie te przestępstwa były karane 10 latami pozbawienia wolności. Ale chcemy naszym sędziom dać możliwość decydowania, czy dane przestępstwo zasługuje na przeniesienie do sądu koronnego" - wyjaśnił Gullis. Jak w poprzedni weekend informowały media, nad zaostrzeniem kar za niszczenie wojennych pomników i miejsc pamięci dyskutowali ministrowie sprawiedliwości Robert Buckland i spraw wewnętrznych Priti Patel oraz prokurator generalna Suella Braverman, zaś projekt ustawy gotowa jest też poprzeć opozycyjna Partia Pracy. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGĹ OSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|9


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

10|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Furlough ZMIANY

O

statnie kilka miesięcy naznaczone jest pandemią koronawirusa. Dotyczy to tak sfery prywatnej jak i ekonomicznej. Konieczność wprowadzania zmian dotychczasowych zwyczajów i zachowań, stwarza atmosferę niepewności. Jaka będzie przyszłość? Jeśli chodzi o zatrudnienie, 20 marca 2020 rząd brytyjski zdecydował się na wsparcie pracodawców, a tym samym pracowników, poprzez minimalizowanie ryzyka zwolnień redukcyjnych. Tzw. „Coronavirus Job Retention Scheme” (dalej zwany „System”) pozwala na zachowanie zatrudnienia poprzez pokrycie kosztów wynagrodzeń do 80% lub do £2,500, w zależności, która wartość jest mniejsza. W wyniku powyższego, dochodzi wprawdzie do czasowego obniżenia wynagrodzeń do wartości dokonywanego na rzecz pracodawców zwrotu, niemniej niewątpliwym ‘zyskiem’ pracownika jest zachowanie pracy. Zasadniczo ma miejsce czasowa zmiana umowy o pracę, która wymaga zgody pracownika. Co należy podkreślić, zmiana ta ma charakter jedynie tymczasowy i dotyczy wyłącznie kwestii wynagrodzenia. Jeśli pracodawca wypłaca pracownikowi zredukowane wynagrodzenie bez jego wyraźnej zgody, wówczas naraża się na ryzyko roszczenia tytułem niesłusznych potrąceń z wynagrodzenia z art. 13 Ustawy o Prawach Pracowniczych (the Employment Rights Act 1996) oraz na zarzut naruszenia umowy. Oznacza to, iż pracodawca nie może wykorzystywać sytuacji i wprowadzać dowolnie różne, najczęściej stałe zmiany umowy bez wyraźnej zgody pracownika. Do dnia 30 czerwca 2020 pracownik wysłany na urlop, tzw. „furlough”, nie mógł w ogóle pracować przy jednoczesnym otrzymywaniu zredukowanego wynagrodzenia. Od 1 lipca 2020 pracownik taki będzie mógł wykonywać pracę w niepełnym wymiarze godzin za pełną stawkę. Czas bez pracy będzie pokrywany w ramach Systemu, jak dotychczas, z tym, że od 1 sierpnia 2020 r. pracodawca będzie musiał uczestniczyć w pokrywaniu kosztów wynagrodzeń. W tym kształcie System będzie obowiązywał do 31 października 2020. Zaznaczyć jednak należy, iż w/w ‘elastyczny’ system urlopowy dotyczyć będzie, z pewnymi wyjątkami, jedynie tych pracowników, którzy przebywali na urlopie przez co najmniej trzy tygodnie poprzedzające datę 30 czerwca 2020. Tak jak poprzednio, określony system pracy (to jest okres pracy i urlopu) wymaga uprzedniego uzgodnienia z pracownikiem, który winien zaakceptować nowe zasady na piśmie. Jak widać zmiany Systemu dotyczą wprowadzania określonych reguł stopniowego powrotu do pracy balansując tym samym z jednej strony interesy pracodawcy (świadczenie pracy) oraz pracownika (wypłata bez świadczenia pracy). Jeśli chodzi o zmiany w zakresie stopniowego uczestnictwa pracodawcy w kosztach wynagrodzeń, od sierpnia pra-

codawca będzie pokrywał składki ubezpieczeniowe i emerytalne; od września 10% wynagrodzenia, nie więcej niż £312.50 (rząd 70%, nie więcej niż £2,187.50) a w październiku 20%, nie więcej niż £625 (rząd 60%, nie więcej niż £1,875). Powyższe dotyczy oczywiście tylko tego okresu, w którym pracownik będzie przebywał na urlopie, albowiem czas pracy, według nowoustalonych godzin pracy, będzie w pełni opłacany przez pracodawcę na dotychczasowych zasadach, to jest według oryginalnej umowy o pracę. Ja wspomniano powyżej, celem wprowadzenia Systemu było zapobieżenie redukcji miejsc pracy w wyjątkowych okolicznościach związanych z pandemią. Oznacza to, co do zasady, iż pracownicy, którzy otrzymują wypłaty de facto od rządu, powinni zachować swe zatrudnienie, ponieważ taki właśnie jest cel pomocy państwowej, której bezpośrednim beneficjentem są pracodawcy. Jeśli więc pracodawca zamierza zwolnić pracownika, powinien, co do zasady, zakończyć urlop i dokonać wypowiedzenia na zasadach określonych w umowie o pracę. Uzgodnienia stron w przedmiocie warunków i zasad urlopu, w tym elastycznego systemu pracy, muszą być zawarte na piśmie. W tym miejscu warto wspomnieć o zmianach wprowadzonych z dniem 6 kwietnia 2020 r. do Ustawy o Prawach Pracowniczych (the Employment Rights Act 1996). A mianowicie, każda umowa o pracę musi zawierać informacje nie tylko o ogólnym czasie pracy, ale również wyraźnie określić dni i godziny pracy. Obowiązkiem pracodawcy jest wskazanie, czy dni lub godziny pracy są stałe czy zmienne; w tym ostatnim przypadku, ustalając dokładnie zasady zmian lub tryb ich wprowadzania. W/w zmiany ustawowe mają za zasadnie wzmocnić pewność pracownika co do warunków umowy o pracę oraz, w zależno-

ści od okoliczności, akceptowalną na dzień zawarcie umowy możliwość zmian w ustalonym zakresie. Ma to oczywiście swe przełożenie na wymogi pisemnych uzgodnień stron w ramach omawianego Systemu. Co jeśli pracownik nie zgadza się na powrót do pracy? W zależności od indywidualnych okoliczności sprawy, które są niezwykle istotne przy ocenie sytuacji, pracodawca może co do zasady pracownika zwolnić na podstawie art. 98 Ustawy o Prawach Pracowniczych. Warunkiem jest wykazanie słusznej przyczyny zwolnienia. Nie jest jednak tak, iż pracownik zawsze musi się zgodzić pod rygorem utraty pracy. Są bowiem takie okoliczności, zwłaszcza natury zdrowotnej, choć nie tylko, które taką odmowę mogą uzasadnić, i które winny być rozważone przez pracodawcę przed podjęciem decyzji. Jeśli więc pracownik uważa, iż jego powrót do pracy obciążony jest poważnym i bezpośrednim ryzykiem niebezpieczeństwa dla zdrowia, może powołać się na odpowiednie zapisy Ustawy o Prawach Pracowniczych, w ten sposób niejako zabezpieczając się przed niesłusznym zwolnieniem lub innymi działaniami pracodawcy, np. dyscyplinarnymi, z powodu niestawiennictwa w pracy. Niestety, z praktyki wynika, iż niektórzy pracodawcy wykorzystują sytuację spowodowaną „Covid-19” i albo dokonują jednostronnych zmian umowy o pracę na ich wyłączną korzyść, albo zwalniają pracowników w sposób niesłuszny, tak pod względem proceduralnym, jak i merytorycznym. Ważne jest więc monitorowanie sytuacji; jeśli są uzasadnione wątpliwości, należy niezwłocznie złożyć pisemną skargę, lub, w zależności od okoliczności sprawy, odwołać się od decyzji zwolnienia, nawet jeśli pracodawca nie wydał żadnej decyzji na piśmie, lub w piśmie nie zawarł informacji o prawie do apelacji.


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|11

2,9 mln mieszkańców Hongkongu Piwo w pubie tylko po podaniu zyska prawo do osiedlenia się w W. Brytanii nazwiska i danych kontaktowych Ok. 2,9 mln mieszkańców Hongkongu będzie mogło, zgodnie z zapowiedzią brytyjskiego rządu, osiedlić się w Wielkiej Brytanii, a docelowo także uzyskać brytyjskie obywatelstwo. To reakcja na wejście w życie narzuconej przez Chiny ustawy o bezpieczeństwie Hongkongu. Premier Boris Johnson i minister spraw zagranicznych Dominic Raab oświadczyli w środę, że Wielka Brytania uważa wejście w życie ustawy za wyraźne i poważne naruszenie przez Chiny wspólnej chińsko-brytyjskiej deklaracji z 1984 r. o warunkach przekazania Hongkongu pod zwierzchnictwo Pekinu. W związku z tym rozszerzą prawa posiadaczy brytyjskich paszportów zamorskich do osiedlania się w Wielkiej Brytanii. Status brytyjskiej narodowości zamorskiej został stworzony w 1985 r. tylko dla mieszkańców Hongkongu, którzy urodzili się przed przekazaniem Hongkongu Chinom, czyli przed 30 czerwca 1997 r. włącznie i którzy w wyznaczonym terminie wystąpili o jego przyznanie. Jak szacuje brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, status taki ma ok. 2,9 mln osób, z czego według stanu na 24 lutego, niespełna 350 tys. miało ważne paszporty potwierdzające go. Ponieważ status brytyjskiej narodowości zamorskiej nie jest dziedziczony ani nie można go już nabyć, liczba 2,9 mln może się tylko zmniejszać. Obecnie posiadacze brytyjskich paszportów zamor-

Do zamówienia piwa w pubach, po ich otwarciu w Anglii od 4 lipca, konieczne będzie podanie nazwiska i danych kontaktowych, które będą przechowywane przez właścicieli przez 21 dni - przewidują opublikowane w środę wytyczne brytyjskiego rządu. skich mają prawo do bezwizowego wjazdu do Wielkiej Brytanii na pobyty do sześciu miesięcy a także do brytyjskiej opieki konsularnej za granicą, ale nadal podlegają kontrolom imigracyjnym, nie mają automatycznego prawa do zamieszkania i pracy w Wielkiej Brytanii a podróżując nie mają takiego samego statusu jak obywatele brytyjscy. Jak zapowiedział Raab, brytyjski rząd zamierza przyznać im - oraz ich współmałżonkom i będącym na ich utrzymaniu dzieciom - prawo do mieszkania i pracy lub studiowania w Wielkiej Brytanii przez pięć lat. Po pięciu latach pobytu będą mogli się ubiegać o status osoby osiedlonej, zaś po kolejnym roku - o brytyjskie obywatelstwo. Szczegóły nowych zasad dla posiadaczy brytyjskich paszportów zamorskich mają zostać przedstawione w najbliższych tygodniach. Raab zapewnił, że nie będzie żadnych limitów ani kwot jeśli chodzi o aplikujące osoby, zaś cały proces będzie prosty i szybki. Do czasu jego wejścia w życie posiadacze takich paszportów mogą wjeżdżać do Wielkiej Brytanii na dotychczasowych zasadach. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Wytyczne dotyczą całego sektora gastronomicznego, hotelarsko-turystycznego oraz niektórych usług. W ciągu najbliższych dni przedstawione zostaną bardziej dokładne zalecenia, dla poszczególnych typów miejsc, które wyjaśnią, w jaki sposób mają być zbierane dane kontaktowe od klientów pubów, co jest bardziej skomplikowane niż w przypadku gości w hotelach czy pensjonatach. Obowiązek zbierania i przechowywania danych kontaktowych klientów - co ma na celu identyfikowanie i opanowywanie lokalnych ognisk epidemii - oprócz pubów dotyczyć będzie także restauracji, hoteli i wszystkich miejsc oferujących noclegi, a także fryzjerów. Wytyczne mówią także o wprowadzeniu rezerwacji tam, gdzie jest to możliwe, ograniczeniu liczby przyjmowanych jednocześnie klientów, wprowadzeniu tam, gdzie to możliwe, ruchu jednokierunkowego oraz oddzielnego wyjścia i wejścia, możliwości zamawiania przez aplikację, a nie przy barze. W pubach i barach nie będą mogły się odbywać występy na żywo, podobnie jak w teatrach i salach koncertowych, które też będą mogły wznowić działalność od 4 lipca. Z kolei w świątyniach i innych miejscach

kultu religijnego mogą się odbywać nabożeństwa z udziałem wiernych, ale bez śpiewów w ich trakcie. Wytyczne dla salonów fryzjerskich przewidują, że fryzjerzy muszą mieć zasłonięte usta i nos, zaś pomiędzy poszczególnymi stanowiskami należy ustawić przegrody oddzielające klientów od siebie. Wraz z zapowiedzią wznowienia działalności przez sektor gastronomiczno-hotelarski, kina, muzea i galerie, świątynie i salony fryzjerskie zmieniono także wytyczne w kwestii dystansu miedzy ludźmi - zamiast dwóch metrów obowiązywać będzie dystans jednego metra, choć z zachowaniem środków szczególnej ostrożności. Z tej ostatniej decyzji najbardziej zadowoleni są właściciele pubów, którzy od dawna przekonywali, że w przypadku utrzymania zasady dwóch metrów, dla większości z nich wznowienie działalności będzie nieopłacalne. Jak podało w środę brytyjskie stowarzyszenie browarów i pubów BBPA, teraz będzie w stanie wznowić działalność 75 proc. pubów w Anglii, czyli w sumie 28 tys. takich lokali. W przypadku obowiązywania dwumetrowego dystansu byłaby to jedna trzecia (12,5 tys.). Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

12|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Z powodu koronawirusa

Harrods zwolni 14 proc. pracowników Słynny londyński dom towarowy Harrods poinformował, że zwolni 672 pracowników, co stanowi 14 proc. wszystkich zatrudnionych - podały w środę brytyjskie media. Przyczyną tej decyzji jest prawie trzymiesięczne zamknięcie sklepu z powodu pandemii koronawirusa. „Z ciężkim sercem muszę dziś potwierdzić, że z powodu odczuwalnych nadal efektów pandemii musimy dokonać redukcji liczby pracowników. Niezbędne wymagania dotyczące dystansu społecznego, mające na celu ochronę pracowników i klientów, mają ogromny wpływ na naszą zdolność do handlu, natomiast wstrzymanie podróży międzynarodowych spowodowało, że straciliśmy kluczowych klientów przychodzących do naszego sklepu” – napisał w mailu wysłanym we wtorek do pracowników prezes zarządu Harrodsa, Michael Ward. Jak sprecyzował, pracę straci 14 proc. spośród 4,8 tys. zatrudnionych, zaś cięcia dotkną przede wszystkim te obszary działalności, które najmocniej zostały dotknięte skutkami pandemii. Z jej powodu wszystkie sklepy w Wielkiej Brytanii,

poza sprzedającymi niezbędne artykuły, jak żywność czy lekarstwa, zostały zamknięte 24 marca. W Anglii mogły one wznowić działalność od 15 czerwca, ale pod warunkiem wprowadzenia rządowych wytycznych, zgodnie z którymi musi zostać ograniczona liczba klientów przebywających jednocześnie w sklepach, zamknięte zostały punkty gastronomiczne w centrach handlowych, ograniczona liczba przymierzalni, zaś wszystkie osoby muszą zachowywać dwumetrowy dystans. Założony w 1849 r. Harrods jest jednym z największych i najbardziej znanych domów towarowych na świecie. Od 2010 r. jest własnością należącego do rządu Kataru funduszu inwestycyjnego Qatar Investment Authority. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Izba Gmin przyjęła projekt ustawy o imigracji z systemem punktowym Brytyjska Izba Gmin przyjęła we wtorek projekt ustawy o imigracji, która wraz z upływem okresu przejściowego w dniu 31 grudnia 2020 r. kończy swobodny przepływ osób z UE i wprowadza obowiązujący wszystkich, niezależnie od obywatelstwa, punktowy system imigracyjny. Za przyjęciem rządowego projektu w przeprowadzonym wieczorem głosowaniu opowiedziało się 342 posłów, przeciwko było 248. Wcześniej posłowie odrzucili poprawki zgłoszone przez opozycyjną Partię Pracy. Zostanie on teraz skierowany do Izby Lordów, ale jego wejście w życie w obecnej sytuacji jest przesądzone. "W zeszłym roku Brytyjczycy wysłali jasny komunikat, że chcą zakończyć swobodny przepływ osób, a nasz przełomowy projekt ustawy imigracyjnej właśnie to zapewnia" - oświadczyła minister spraw wewnętrznych Priti Patel. "Głosowanie Partii Pracy przeciwko tej ustawie pokazuje, że może jej przywództwo się zmieniło, ale jej determinacja, by sprzeciwić się woli ludzi - nie" - dodała. Punktowy system imigracyjny, który zostanie wprowadzony na mocy tej ustawy, zrówna status obywateli Unii Europejskiej i pozostałych państw, a także ma radykalnie ograniczyć możliwość podejmowania pracy przez osoby o niskich kwalifikacjach. Ale dotyczyć on będzie tylko nowych imigrantów, tzn., że ok. 3,7 mln obywateli państw UE, którzy już przebywają w Wielkiej Brytanii, będzie mogło pozostać i dalej pracować, o ile złożą wniosek o przyznanie statusu osoby osiedlonej lub tymczasowego statusu osoby osiedlonej. System punktowy ma zostać wprowadzony od 1 stycznia przyszłego roku. Aby uzyskać prawo do pracy w Wielkiej Brytanii konieczne będzie zdobycie co

najmniej 70 punktów, przy czym 50 punktów przypada na kryteria obowiązkowe, którymi są oferta pracy od zatwierdzonego sponsora, adekwatność umiejętności do oferty i znajomość języka angielskiego. Kolejne punkty przyznawane będą w zależności od zarobków przewidzianych w ofercie, wykształcenia i tego, czy w danym sektorze są wakaty. Nie będzie natomiast żadnych ułatwień dla pracowników o niskich kwalifikacjach ani specjalnej ścieżki dla osób na samozatrudnieniu. Zgodnie z planem, wszyscy migranci będą mieli prawo dostępu do świadczeń związanych z dochodami dopiero, gdy zostanie im przyznane prawo do pobytu na czas nieokreślony, co zwykle następuje po pięciu latach. Ponadto zapisano, że obywatele państw UE będą mogli przyjeżdżać do Wielkiej Brytanii w celach turystycznych bez konieczności ubiegania się o wizę w przypadku pobytów nie przekraczających sześciu miesięcy, zaś w przypadku obywateli pozostałych państw, regulacje dotyczące przyjazdów turystycznych nie zmienią się. W projekcie ustawy utrzymano specjalny status dla obywateli Irlandii, którzy jeszcze od lat 20. XX wieku mogą osiedlać się oraz podejmować pracę w Wielkiej Brytanii bez konieczności uzyskania zezwolenia i po zakończeniu okresu przejściowego nadal będą mieć taką możliwość. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGĹ OSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|13


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

14|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

KE: walka z zanieczyszczeniem

powietrza w UE wypada obecnie słabo

Walka z zanieczyszczeniem powietrza w UE wypada obecnie słabo. Większości państw członkowskich nie uda się zmniejszyć tego wskaźnika i skutków złej jakości powietrza dla zdrowia do 2030 r. - wynika z raportu Komisji Europejskiej.

KE przedstawiła ocenę pierwszych programów działań państw członkowskich w zakresie kontroli emisji zanieczyszczeń powietrza. Z raportu wynika, że wdrażanie nowych europejskich przepisów dotyczących czystego powietrza wymaga poprawy. Państwa członkowskie muszą znacznie zintensyfikować działania we wszystkich sektorach w celu zapewnienia obywatelom czystego powietrza i ochrony przed chorobami układu oddechowego i przedwczesną śmiercią w wyniku oddychania zanieczyszczonym powietrzem. "Sprawozdanie wysyła jasny sygnał. Zbyt wielu obywateli w całej Europie oddycha powietrzem złej jakości. Potrzebujemy skuteczniejszych środków ograniczających zanieczyszczenie w wielu państwach członkowskich oraz służących rozwiązaniu problemu emisji zanieczyszczeń do powietrza w różnych sektorach, w tym w rolnictwie, transporcie i energetyce. Nadszedł czas na wprowadzenie zmian: inwestycje w czystsze powietrze oznaczają inwestycje w zdrowie obywateli, klimat i pobudzenie gospodarki. Ten cel przyświeca Europejskiemu Zielonemu Ładowi i tego właśnie potrzebuje środowisko" - powiedział komisarz ds. środowiska, oceanów i rybołówstwa Virginijus Sinkeviczius. Zgodnie z opublikowanym w piątek sprawozdaniem Komisji dotyczącym oceny wdrożenia dyrektywy w sprawie krajowych zobowiązań w zakresie redukcji emisji większość państw członkowskich może nie spełnić zobowiązań w zakresie redukcji emisji na rok 2020 lub 2030. Chociaż niektóre państwa członkowskie stosują dobre praktyki, które powinny być inspiracją dla innych, w sprawozdaniu wykazano potrzebę zastosowania dodatkowych środków w celu zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza. Szczególnie potrzebne są

działania w sektorze rolnictwa w celu redukcji emisji amoniaku, co stanowi najbardziej powszechne i poważne wyzwanie w zakresie wdrażania w całej UE. KE podkreśla, że skuteczne wdrożenie przepisów dotyczących czystego powietrza stanowi istotny wkład w „zerowy poziom emisji zanieczyszczeń na rzecz nietoksycznego środowiska”, zapowiedziany przez Komisję w Europejskim Zielonym Ładzie i w powiązanych z nim inicjatywach. Wraz ze sprawozdaniem z wdrażania Komisja opublikowała dzisiaj również analizę konsultantów dotyczącą krajowych programów ograniczania zanieczyszczenia powietrza i prognoz emisji każdego państwa członkowskiego oraz ogólnounijne sprawozdanie horyzontalne zawierające wszystkie te informacje. Dyrektywa w sprawie krajowych zobowiązań w zakresie redukcji emisji, która weszła w życie w dniu 31 grudnia 2016 r., jest głównym instrumentem legislacyjnym służącym osiągnięciu celów programu „Czyste powietrze dla Europy” na 2030 r. W pełni wdrożona dyrektywa -jak podkreśla KE - zmniejszyłaby o prawie 50 proc. negatywny wpływ zanieczyszczenia powietrza na zdrowie do 2030 r. i przyniosłaby znaczne korzyści dla środowiska i klimatu. W dyrektywie określono krajowe zobowiązania w zakresie redukcji emisji na lata 2020–2029 oraz bardziej ambitne zobowiązania na okres od 2030 r. dla pięciu substancji znacząco przyczyniających się do zanieczyszczenia powietrza: tlenków azotu (NOx), niemetanowych lotnych związków organicznych (NMLZO), dwutlenku siarki (SO2), amoniaku (NH3) i pyłu drobnego (PM2,5). Zgodność z zobowiązaniami w zakresie redukcji emisji do 2020 r. zostanie sprawdzona w 2022 r., kiedy to dostępne będą bilanse emisji za 2020 r. Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

3,6 mln wniosków o status osoby osiedlonej, w tym 700 tys. od Polaków

Na rok przed upływem terminu 3,6 mln obywateli państw Unii Europejskiej, w tym prawie 700 tys. Polaków, złożyło wniosek o status osoby osiedlonej w Wielkiej Brytanii - powiedział PAP Kevin Foster, brytyjski wiceminister spraw wewnętrznych nadzorujący ten proces. Uzyskanie okresu statusu osoby osiedlonej (settled status) lub tymczasowego statusu osoby osiedlonej (pre-settled status) jest konieczne, by można było pozostać w Wielkiej Brytanii po upływie okresu przejściowego po brexicie. Wnioski takie można składać do 30 czerwca 2021 r. "Otrzymaliśmy ponad 3,6 mln wniosków o status osoby osiedlonej lub tymczasowy status, z czego w przypadku 3,3 mln został on już przyznany. Mogę z zadowoleniem powiedzieć, że prawie 700 tys. Polaków złożyło takie wnioski. Na rok przed upływem terminu jesteśmy naprawdę zadowoleni z tych liczb" - mówił w rozmowie z PAP Foster. Podkreślił, że Polacy są największą grupą osób, które złożyły takie wnioski. To oznacza, że w ciągu ostatniego półrocza nastąpił znaczący wzrost liczby złożonych aplikacji, bo według stanu na koniec 2019 r. było ich 2,8 mln, z czego ponad 500 tys. od obywateli polskich. "Widzieliśmy zwiększone zainteresowanie w okolicach terminu brexitu, co jest zrozumiałe, bo było dużo o tym w mediach, a także dlatego, że stało się jasne, że naprawdę wychodzimy z UE; nadal jednak otrzymujemy kilka tysięcy aplikacji dziennie, także w czasie epidemii Covid-19, bo zdecydowana większość osób składa je za pomocą aplikacji" - powiedział. Jak dodał, cały czas urzędy oferują wsparcie osobom, które z jakichś powodów składają wnioski w formie papierowej, choć jest to znikoma mniejszość, bo składanie wniosków online jest bardzo prostym procesem. Według danych brytyjskiego urzędu statystycznego ONS w 2019 r. w Wielkiej Brytanii mieszkało 3,7

mln osób z obywatelstwem państw UE, w tym 900 tys. osób z obywatelstwem polskim. To oznacza, że wnioski o status osoby osiedlonej lub tymczasowy status złożyła pewna liczba osób, które faktycznie nie mieszkają w Wielkiej Brytanii. Zdaniem Fostera nie świadczy to, że podejście władz jest zbyt liberalne. "Honorujemy nasze zobowiązania wynikające z umowy o wyjściu z UE. Do końca roku jest swoboda przepływu osób z UE i każdy obywatel UE może przyjechać i zamieszkać Wielkiej Brytanii i złożyć taki wniosek" - mówi. Przypomniał jednak, że w takim przypadku będzie to wniosek o tymczasowy status osoby osiedlonej, bo warunkiem uzyskania statusu osoby osiedlonej jest pięcioletni pobyt w Wielkiej Brytanii. Foster nie chciał spekulować na temat liczby osób, która złoży takie wnioski do końca czerwca 2021 r. "Na początku niektórzy mówili, że 3 mln to jest cel, do którego powinniśmy dążyć, a teraz jest tych wniosków znacznie więcej. Naszym celem jest, by każdy, kto jest do tego uprawniony, wiedział, jak to zrobić, mógł to zrobić, a jeśli potrzebuje wsparcia, by je otrzymał" - podkreślił. Jak mówił, trudno przewidywać, ile osób z tych, które złożyły wniosek, ostatecznie pozostanie w Wielkiej Brytanii. "Skoro uruchomiliśmy taką możliwość, to chcemy, by te osoby pozostały, ale wiadomo, że są różne sytuacje i niektóre osoby przyjeżdżają, by popracować parę lat, a później zamierzają wrócić do Polski lub gdzieś indziej. Ale naszym celem jest to, by wszyscy mieli uregulowany status" - wyjaśnił Foster. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|15


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

16|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Główny negocjator: w rozmowach

z UE nadal są istotne różnicie Pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską nadal pozostają istotne różnice w kwestii przyszłych relacji handlowych - oświadczył w czwartek główny brytyjski negocjator David Frost, po zakończeniu - wcześniejszym niż planowano - kolejnej rundy negocjacyjnej. "Negocjacje były kompleksowe i użyteczne. Ale jednocześnie pokazały one istotne różnice, które nadal istnieją między nami w wielu ważnych kwestiach" oświadczył Frost. "Pozostajemy zobowiązani do kontynuowania wysiłków na rzecz szybkiego wypracowania zasad, na których opierać się ma porozumienie, w ramach zintensyfikowanego procesu negocjacji w lipcu, zgodnie z ustaleniami podjętymi na szczycie na wysokim szczeblu w dniu 15 czerwca" - powiedział Frost. Dodał, że rozmowy będą kontynuowane w przyszłym tygodniu w Londynie, tak jak uzgodniono w nowym kalendarzu negocjacji. Rozpoczęta w poniedziałek piąta runda rozmów była pierwszą, która po przerwie z powodu pandemii koronawirusa odbywała się w formie bezpośredniego spotkania, a nie wideokonferencji. Jak podała stacja BBC, początkowo planowano, że potrwają one do piątku, na kiedy wyznaczono rozmowę sam na sam Frosta z głównym unijnym negocjatorem Michelem

Barnierem, ale została ona odwołana. Jak ustalono w połowie czerwca, w celu przyspieszenia negocjacji mają się one odbywać w każdym tygodniu w lipcu. Również Barnier przyznał po zakończeniu czwartkowych rozmów, że nadal istnieją poważne rozbieżności. "UE oczekuje, że jej stanowisko będzie lepiej rozumiane i szanowane w imię osiągnięcia porozumienia. Potrzebujemy równoważnego zaangażowania ze strony Wielkiej Brytanii. Nadal uważamy, że porozumienie jest możliwe i leży w interesie wszystkich" - napisał w wydanym oświadczeniu. Wielka Brytania w czerwcu potwierdziła, że nie zamierza przedłużać okresu przejściowego po brexicie, co oznacza, że jeśli porozumienie nie zostanie zawarte przed jego upływem, czyli do końca roku, od początku przyszłego roku handel będzie się odbywał na ogólnych warunkach Światowej Organizacji Handlu, czyli możliwe będą cła i inne bariery. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Od 4 lipca trzecia faza

znoszenia restrykcji koronawirusowych Od 4 lipca w Anglii otwarte będą mogły być puby, restauracje, hotele, hostele, kina, muzea, galerie, świątynie, salony fryzjerskie, a wymagany dwumetrowy dystans między ludźmi zostanie zmniejszony do jednego metra - ogłosił we wtorek brytyjski premier Boris Johnson. "Dzięki naszemu postępowi, możemy teraz pójść dalej i bezpiecznie złagodzić blokadę w Anglii. Na każdym etapie ostrożność pozostanie naszym hasłem przewodnim, a każdy krok będzie warunkowy i odwracalny. Naszą zasadą jest zaufanie Brytyjczykom, że będą w pełni świadomi zagrożeń, pamiętając, że im bardziej się otwieramy, tym bardziej musimy być czujni" - powiedział Johnson w Izbie Gmin. Zgodnie z ogłoszonymi wytycznymi, tam, gdzie nie ma możliwości przebywania w odległości dwóch metrów od siebie, zaleca się zachowanie dystansu "jednego metra plus", przy czym plus oznacza środki takie jak instalacja ekranów, odwrócenie się tyłem do siebie, zapewnienie środków do dezynfekcji rąk i zasłanianie twarzy w środkach transportu publicznego. Od lipca mogą być otwarte - pod warunkiem wprowadzenia zasad zmniejszających ryzyko zakażenia - hotele, hostele, kwatery typu bed and breakfast, apartamenty i domy wakacyjne, domki letniskowe lub bungalowy, kempingi, parkingi dla samochodów kempingowych, miejsca kultu religijnego, biblioteki, świetlice, restauracje, kawiarnie i stołówki pracownicze, bary i puby (ale klienci mogą siedzieć tylko przy stolikach, zaś właściciele będą proszeni o zbieranie danych kontaktowych klientów), kina, teatry i sale koncertowe (ale bez występów na żywo), muzea i galerie, salony fryzjerskie i fryzjerzy, place zabaw na otwartym powietrzu, siłownie i lodowiska na otwartym powietrzu, parki rozrywki i parki tematyczne i parki rozrywki, inne kryte ośrodki lub obiekty rekreacyjne. Na razie pozostaną zamknięte kluby nocne, kasyna, kręgielnie i kryte lodowiska, miejsca do zabawy dla dzieci w zamkniętych pomieszczeniach, ośrodki spa, salony piękności, manikiurzyści, salony masażu, salony tatuażu, studia fitness i tańca w zamkniętych

pomieszczeniach, siłownie i obiekty sportowe w zamkniętych pomieszczeniach, baseny i parki wodne oraz centra wystawiennicze lub konferencyjne. Ponadto od 4 lipca członkowie jednego gospodarstwa domowego mogą spotykać się w pomieszczeniach zamkniętych z osobami z innego gospodarstwa domowego, w tym zostając na noc, przy czym te spotkania nie muszą być z tym samymi osobami, tzn. rodzina z dziećmi może się spotkać najpierw z jednymi dziadkami, a innego dnia z drugimi. Na zewnątrz ludzie mogą się gromadzić w grupach do sześciu osób z różnych gospodarstw domowych przy zachowaniu dystansu, zaś dwa gospodarstwa domowe dowolnej wielkości mogą się spotykać na zewnątrz, tzn. w przypadku dwóch dużych rodzin lub gospodarstw domowych nie będzie ograniczenia co do wielkości tego zgromadzenia. "Dzisiaj możemy powiedzieć, że nasza długa narodowa hibernacja zaczyna się kończyć, a życie wraca do naszych sklepów, ulic i domów, zaś nowy, ale ostrożny optymizm jest wyczuwalny" - oświadczył Johnson. Zastrzegł jednak, że jeśli pojawi się groźba nawrotu wirusa, rząd nie zawaha się przed wycofaniem części lub wszystkich nowo ogłoszonych kroków. Zapowiedź złagodzenia restrykcji - co dotyczy tylko Anglii, bo władze Szkocji, Walii i Irlandii Północnej same ogłaszają tempo podejmowanych kroków - została powszechnie poparta przez posłów, także z opozycji. Lider Partii Pracy Keir Starmer powiedział, że jego ugrupowanie "przeanalizuje szczegóły" i "przestudiuje wytyczne", ale "ogólnie rzecz biorąc, z zadowoleniem przyjmuję to oświadczenie, wierzę, że rząd stara się postępować właściwie, i że będziemy to wspierać". Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGĹ OSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|17


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

18|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

"Rz": Wyścig po marki. Oszuści masowo Barnier: brexit bez umowy zaszkodzi rejestrują w Chinach marki polskiej żywności bardziej gospodarce brytyjskiej niż unijnej Oszuści masowo rejestrują w Chinach marki polskiej żywności. Kradzież znaków towarowych to w Państwie Środka sposób na dochodowy biznes - pisze wtorkowa "Rzeczpospolita". Jak pisze gazeta, nawet największe polskie firmy spożywcze padają w Chinach ofiarą oszustów. "Ich znaki towarowe rejestrują w chińskim urzędzie znaków patentowych nieuczciwi pośrednicy albo firmy, które z takich kradzieży uczyniły sobie źródło dochodu. Na stronie chińskiego urzędu znaków patentowych logo znanej polskiej spółdzielni mleczarskiej Mlekpol i logo marki Łaciate zarejestrowała na siebie chińska firma Yu Dan Dan. Markę Łowickie, zarówno nazwę, jak i charakterystyczne logo z kobietą w stroju łowickim, zarejestrował podmiot Zhe Jiang Meng Ba Xing Mao Yi Gu Fen You Xian Gong Si" - czytamy. Dodano, że popularna marka makaronów Lubella, należąca do firmy Maspex, jest zarejestrowana na firmę Son Kyungsoo. "Nie uchroniła się również Mlekovita, która swoje mleko i sery eksportuje na cały świat. Jej logo w różnych rozmiarach zarejestrowały na siebie aż trzy różne firmy, m.in. Miao Jiu Chang" - podała "Rz". Jak czytamy, niektóre chińskie firmy, które przywłasz-

Negocjator ds. brexitu z ramienia Unii Europejskiej Michel Barnier wyraził w środę przekonanie, że brexit bez umowy bardziej zaszkodzi brytyjskiej gospodarce niż unijnej.

czyły sobie polskie znaki towarowe, mają zarejestrowanych kilkadziesiąt albo i więcej marek. "Chińczycy polują na atrakcyjne znaki w internecie, śledzą rejestry europejskich urzędów patentowych, popularne są też wizyty na chińskich targach branżowych, gdzie pierwszego dnia wszystkie stoiska zostają dokładnie obfotografowane" - napisano. Gazeta poinformowała, że źródłem problemu jest zasada „first to file”, czyli kto pierwszy zarejestruje znak handlowy, ten jest jego właścicielem w Chinach. Rozwinęła się więc masowa rejestracja znaków towarowych w złej wierze, by odsprzedawać prawa do nich właścicielom ze sporym zyskiem. "Taki trolling to dziś bardzo dochodowy biznes. Firmy zarabiają na obracaniu cudzymi znakami towarowymi, są wręcz agencje, które zajmują się jedynie wyszukiwaniem znaków z potencjałem do +komercjalizacji+. W Polsce świadomość ryzyka wciąż jest znikoma, choć nasze interesy w Azji rosną" - czytamy. (PAP)

Osoby najbardziej zagrożone

koronawirusem nie będą musiały się izolować Ok. 2,2 mln osób, którym ze względu na stan zdrowia zalecono całkowite pozostawanie w domach w czasie epidemii koronawirusa, od 6 lipca będzie mogło spotykać się z innymi, zaś od 1 sierpnia - może zakończyć izolację, ogłosiło w poniedziałek brytyjskie ministerstwo zdrowia. Chodzi m.in. o osoby, które miały przeszczepy narządów, pacjentów chorych na raka w trakcie chemioterapii, kobiety w ciąży mające choroby serca oraz osoby z ciężkimi schorzeniami układu oddechowego, takimi jak mukowiscydoza i ciężka astma. Te schorzenia wydatnie zwiększają ryzyko zgonu w przypadku zakażenia koronawirusem, zatem pod koniec marca rząd zdecydowanie zalecił im pozostawanie w domach, oferując zarazem wsparcie w postaci dostaw zakupów. Ponad połowa z tych osób jest poniżej 70. roku życia, a ponad 90 tys. to dzieci. Pierwsze poluzowanie zalecenia izolacji nastąpiło w ich przypadku od 1 czerwca - mogą one wychodzić raz dziennie, aby spotkać się z jedną osobą z innego gospodarstwa domowego, ale tylko na otwartej przestrzeni i utrzymując dwumetrowy dystans. Zgodnie ze zmianami ogłoszonymi w poniedziałek, osoby te od 6 lipca będą mogły spotykać się na zewnątrz z maksymalnie sześcioma innymi, z różnych gospodarstw domowych, a ci, którzy mieszkają samemu będą mogli tworzyć tzw. "bańki wsparcia" z dowolnym innym gospodarstwem domowym, tzn. że będą mogli je odwiedzać i zostawać tam na noc. Natomiast od 1 sierpnia nie będą one już musiały się izolować, choć nadal powinny przestrzegać za-

„W interesie Wielkiej Brytanii leży uniknięcie braku porozumienia” - powiedział Barnier na wideokonferencji, a jego słowa cytuje agencja Reutera. „Jesteśmy gotowi znaleźć margines elastyczności w zakresie rybołówstwa” - dodał. Wskazał, że kwestia Trybunału Sprawiedliwości UE jest również problematyczna w rozmowach i że Unia nalega na zaangażowanie Wielkiej Brytanii w Europejską Konwencję Praw Człowieka. „Wierzę, że umowa jest nadal możliwa” - powiedział, dodając, że nie jest ani optymistą, ani pesymistą, ale osobą "zdeterminowaną". W połowie czerwca premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson przekazał podczas wideokonferencji przewodniczącym instytucji UE, że Londyn nie będzie wnioskował o przedłużenie okresu przejściowego po brexicie. Wielka Brytania opuściła Unię Europejską 31 stycznia. Obecnie, w okresie przejściowym, obowiązującym do końca 2020 roku, strony starają się wynegocjować umowę w sprawie przyszłych relacji. W tym czasie Zjednoczone Królestwo jest wprawdzie poza instytucjami unijnymi, ale stosuje się do praw i obowiązków związanych z przynależnością do Wspólnoty oraz korzysta z wynikających z tego przywilejów, w tym z uczestnictwa w jednolitym rynku. Po czterech kolejnych rundach negocjacji w sprawie przyszłych relacji, które zakończyły się minimalnymi postępami, strony zgodziły się, że potrzebny jest "nowy impet" w rozmowach. Negocjacje mają być zintensyfikowane w lipcu w celu "stworzenia najbardziej sprzyjających warunków do zawarcia i ratyfikacji umowy przed końcem 2020 r." Atmosfera nie jest dobra - Londyn zarzuca Brukseli złą wolę, a Bruksela oskarża Downing Street o nietrzymanie się wcześniejszych ustaleń z deklaracji po-

litycznej. Ustalona jeszcze w 2019 r. konferencja wysokiego szczebla miała podsumować dotychczasowy postęp, ale w zgodnej opinii obserwatorów nie ma za bardzo czego podsumowywać. Punktem spornym jest to, co Bruksela nazywa równymi warunkami gry. UE obawia się, że Wielka Brytania zacznie stosować "dumping regulacyjny" i, chcąc zyskać przewagę konkurencyjną, będzie obniżać standardy w zakresie praw pracowniczych, ochrony środowiska czy praw konsumenckich. Zatem UE chce, żeby w zamian za dostęp do unijnego rynku dostosowywała się do unijnych regulacji, także tych przyszłych. Londyn uważa, że byłoby to zaprzeczeniem idei brexitu, który polega na tym, by się uwolnić od unijnych regulacji, ale zarazem wskazuje cały szereg przykładów, gdzie brytyjskie regulacje są bardziej wyśrubowane niż unijne i gdzie wcale nie zamierza tego zmieniać. Patowa sytuacja utrzymuje się w kwestii rybołówstwa. Wielka Brytania chciałaby pełnego dostępu do unijnego rynku dla swoich ryb i produktów rybnych, ale UE domaga się w zamian za to takiego samego dostępu do brytyjskich łowisk, jaki ma obecnie, co z kolei jest nie do zaakceptowania dla brytyjskiego rządu, a jeszcze bardziej dla brytyjskich rybaków, którzy w nadziei na niezależną politykę rybołówczą masowo poparli brexit. Wreszcie nierozwiązana pozostaje kwestia tego, co jest określane jako zarządzanie przyszłymi umowami, czyli kto będzie rozstrzygał ewentualne spory i jaka ma być w tym rola Trybunału Sprawiedliwości UE. Wielka Brytania nie zgadza się, by rozstrzyganiem sporów zajmował się TSUE, gdyż, jak argumentuje, nie będzie on bezstronny. Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

Po otwarciu puby odwiedzi

6,5 mln osób, o 1,5 mln więcej niż zwykle

sad dystansu społecznego będąc poza domem i zachowywać szczególne środki ostrożności. Będą one mogły wrócić do pracy, pod warunkiem, że w miejscu pracy wprowadzone są wytyczne zwiększające bezpieczeństwo, co zarazem oznacza, że przestanie im automatycznie przysługiwać zasiłek chorobowy. Wraz z końcem lipca wstrzymane zostaną też dostawy darmowych paczek z podstawowymi artykułami żywnościowymi. Minister zdrowia Matt Hancock powiedział, że ma pełną świadomość, jak niesamowicie trudne jest dla izolujących się osób pozostawanie przez wiele tygodni bez kontaktu z innymi i bez możliwości wyjścia z domu. "Wiedzieliśmy, że prosimy o trudną rzecz, ale te środki były niezbędne do ratowania życia. Teraz, gdy liczba infekcji nadal spada, nasi eksperci medyczni doradzają, że możemy złagodzić niektóre z tych środków, wciąż zapewniając ludziom bezpieczeństwo" - oświadczył. Złagodzenie tych restrykcji dotyczy tylko Anglii. Władze Irlandii Północnej już wcześniej ogłosiły, że najbardziej podatne osoby od 31 lipca nie będą się musiały izolować. W Szkocji zalecenie izolowania się ma obowiązywać co najmniej do 31 lipca, a w Walii do 16 sierpnia. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Około 6,5 mln Anglików pójdzie w najbliższy weekend do pubów, gdy zostaną one ponownie otwarte po prawie 3,5 miesiącach przerwy; byłoby to o 1,5 mln więcej niż w normalny lipcowy weekend - wynika opublikowanych w poniedziałek badań. Według szacunków Centrum Badań Ekonomicznych i Biznesowych (CEBR) w pierwszy weekend po otwarciu klienci pubów wydadzą w nich o 32 proc. więcej niż zwykle, co przekłada się na dodatkowe 2,1 pinty piwa lub 1,9 kieliszka wina. W efekcie większej liczby klientów i ich większej skłonności do wydawania pieniędzy w najbliższy weekend puby mają osiągnąć przychody w wys. 210 mln funtów, czyli o 72 proc. wyższe niż w przeciętny weekend w roku, choć latem i tak skłonność do wydawania jest nieco wyższa niż w inne pory roku. CEBR przewiduje też, że w ciągu pierwszego tygodnia po otwarciu do pubów uda się 35 proc. dorosłych mieszkańców Anglii. Jednak średnioterminowe prognozy dla branży już nie są takie dobre. Rządowe wytyczne dotyczące zachowywania dystansu społecznego powodują, że liczba osób przebywających jednocześnie w lokalach będzie o ok. 30 proc. niższa niż przed epidemią, a jak podawało wcześniej brytyjskie stowarzyszenie browarów i pubów BBPA, mniej więcej jedna czwarta z około 38 tys. pubów w ogóle

nie zostanie otwarta, gdyż będzie to nieopłacalne. Na dodatek cały czas obowiązuje zalecenie, by pracować z domu, o ile ktoś ma taką możliwość, co ograniczy liczbę osób idących do pubu po pracy. W efekcie tych wszystkich czynników CEBR spodziewa się, że średnie zyski tych pubów, które wznowią działalność, będą na poziomie 46 proc. tego, co przed epidemią. Puby w całej Wielkiej Brytanii pozostają zamknięte od 24 marca, choć od pewnego czasu niektóre z nich sprzedają piwo na wynos. Jako pierwsze, w najbliższą sobotę, będą mogły wznowić działalność te w Anglii, ale pod kilkoma warunkami. Oprócz zachowywania minimum metrowej odległości klienci będą musieli podać nazwisko i dane kontaktowe, które będą przechowywane przez 21 dni na wypadek, gdyby ktoś był zakażony koronawirusem, będą mogli przebywać tylko w grupach maksymalnie sześcioosobowych z dwóch gospodarstw domowych. Ponadto składanie zamówień się odbywać nie przy barze, a tylko przy stolikach lub przez aplikację. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGĹ OSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|19


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

20|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Rząd rezygnuje z codziennych

konferencji prasowych w sprawie epidemii Po raz ostatni odbyła się we wtorek po południu konferencja prasowa brytyjskiego rządu na temat walki z koronawirusem. Wobec znaczących postępów w zwalczaniu epidemii zdecydowano o rezygnacji z przeprowadzania codziennych konferencji.

Rishi Sunak: 50% zniżki na posiłki poza domem i spadek podatku VAT Kanclerz Rishi Sunak zaprezentował rozwiązania, które mają na celu pomóc brytyjskiej gospodarce w powrocie do kondycji sprzed pandemii koronawirusa. W tym celu zostanie wprowadzona zniżka na posiłki w restauracjach, zostanie obniżony podatek VAT od turystyki oraz wprowadzone zostaną "wakacje" od stamp duty. Plan wzmocnienia branży hotelarskiej Zgodnie z planem Sunaka zostanie wprowadzona obniżka podatku VAT od noclegów, posiłków na wynos i usług turystycznych - ze stawki 20% na stawkę 5%. Obniżony VAT będzie obowiązywał w przypadku zakwaterowania w hotelach, pensjonatach, kempingach oraz w przypadku biletów wstępu do różnych atrakcji - w tym do kina, parku rozrywki czy ZOO. Obniżka ma obowiązywać przez następne sześć miesięcy. "Musimy być kreatywni" ogłosił kanclerz Rishi Sunak mówiąc o próbie przeciwstawienia się kryzysowi związanemu z koronawirusem. Wszystkim firmom, które utrzymają pracownika przez trzy miesiące rząd również wypłaci premie - £1000 za każdą osobę. Program kończy się w październiku. 50% zniżki za posiłki poza domem Dodatkowo zostanie wprowadzona zniżka - w wysokości 50% (do £10 na osobę) na posiłki w restauracjach od poniedziałku do środy. Ma to zachęcić klientów do powrotu do restauracji, kawiarni i pubów oraz ochronić 1,8 miliona osób, które pracuje w branży gastronomicznej. Zniżka nie będzie dotyczyła alkoholu - jedynie żywności i napojów bezalkoholowych. Firmy gastronomiczne, które będą chciały wziąć udział w programie zniżkowym będą musiały zarejestrować się za pośrednictwem strony internetowej. Rejestracja zostanie otwarta 13 lipca. "Każdego tygodnia w sierpniu firmy będą mogły odzyskać pieniądze, a środki na koncie bankowym będą pojawiały się w ciągu pięciu dni roboczych" powiedział kanclerz.

Ile to będzie kosztowało? "Premia za utrzymanie pracy" może kosztować nawet 9 miliardów funtów, jeśli każdy pracownik który objęty jest furloughing wróci do pracy. "Jeśli jesteś pracodawcą i przywrócisz kogoś, kto był na furloughing oraz zatrudnisz go na stałe do stycznia - wypłacimy ci premię w wysokości £1000 na każdego pracownika" mówi Sunak. „Aby więc firma mogła otrzymać premię, pracownik musi otrzymywać średnio co najmniej £520 co miesiąc od listopada do końca stycznia - równowartość niższego limitu zarobków w ubezpieczeniach społecznych.” Obniżenie stawki podatku VAT będzie zaś kosztowało 4 miliardy funtów, ale jak twierdzi kanclerz - pomoże ochronić ponad 2,4 miliona miejsc pracy. Fundusz dla młodych, aby stworzyć więcej miejsc pracy Kanclerz dodatkowo ogłosił również nowy fundusz o wartości 2 miliardów funtów. Ma on subsydiować sześciomiesięczne staże dla osób w wieku od 16 do 24 lat, które korzystają z Universal Credit i są zagrożone długotrwałym bezrobociem. Dzięki temu ma powstać więcej miejsc pracy dla młodych. Centra zatrudnienia otrzymają nowych pracowników oraz doradców zawodowych. Blisko 17 milionów funtów zostanie przekazane na agencje pracy w Anglii. Sunak ogłosił również, że pracodawcy nie będą musieli płacić podatku od testów na koronawirusa jakie przeprowadzają swoim pracownikom. Szczegóły tego programu zostaną ujawnione w jesiennym budżecie kanclerza. źródło www.magazynpl.co.uk

W ostatniej konferencji uczestniczyli - tak samo jak w pierwszej, 16 marca - premier Boris Johnson, główny doradca naukowy rządu Patrick Vallance i naczelny lekarz Anglii Chris Whitty. Codzienne konferencje na Downing Street zorganizowano w odpowiedzi na stawiane rządowi w początkowej fazie epidemii zarzuty małej transparentności w podejmowanych działaniach. Odbywały się one od tego czasu codziennie - włącznie z weekendami, wszystkimi świętami i okresem pobytu Johnsona w szpitali - stając się popołudniowym rytuałem dla wielu Brytyjczyków, choć już dwa tygodnie temu zrezygnowano z ich przeprowadzania w weekendy. Jak wyliczyła stacja BBC, która codziennie je transmitowała, łącznie odbyły się 92 takie konferencje. Z wyjątkiem kilku początkowych wszystkie następne były w formie zdalnej - na Downing Street byli tylko premier bądź któryś z ministrów i zazwyczaj dwie osoby z grona doradców medycznych i naukowych, koordynatorów programu wykrywania kontaktów czy zaopatrzenia w środki ochrony osobistej, w zależności od tego, co było akurat tematem przewodnim. Konferencje znacząco poprawiły rządowy przekaz informacyjny w kwestii koronawirusa, choć rząd czasem pomijał niewygodne aspekty, np. gdy Wielka Brytania wyprzedziła Włochy pod względem liczby ofiar śmiertelnych i znalazła się na drugim miejscu na świecie (obecnie jest na trzecim), zrezygnowano z podawanych wcześniej porównań z innymi kraja-

mi. Ponadto w początkowym okresie uwzględniano tylko zgony w szpitalach, bez tych w domach opieki i innych miejscach, co sprawiało wrażenie mniejszej liczby zmarłych niż była w rzeczywistości. Podczas ostatniej konferencji Johnson wyjaśnił, że pięć warunków, od których uzależnione było przejście do następnego etapu znoszenia restrykcji w Anglii, zostało spełnionych i powtórzył decyzje, które kilka godzin wcześniej ogłosił w Izbie Gmin. Od 4 lipca działalność będzie mógł wznowić m.in. sektor gastronomiczno-hotelarski, kina, muzea i galerie, świątynie czy salony fryzjerskie. Zmieniono także wytyczne w kwestii dystansu miedzy ludźmi - zamiast dwóch metrów obowiązywać będzie dystans jednego metra, choć z zachowaniem środków szczególnej ostrożności. Johnson powtórzył także, że wszystkie te kroki mogą zostać cofnięte, jeśli nastąpi nawrót epidemii, co wciąż trzeba brać pod uwagę. Przypomniał o tym zwłaszcza Whitty, który zapytany o to, kiedy spodziewa się pełnego powrotu do normalności, zasugerował, że być może dopiero w przyszłym roku o tej porze. "Byłbym zaskoczony i zachwycony, gdybyśmy nie byli w tej obecnej sytuacji przez całą zimę i do przyszłej wiosny. Spodziewam się, że znaczna ilość koronawirusa będzie krążyć przynajmniej do tego czasu i uważam za dość optymistyczny scenariusz, że nauka przyjdzie z pomocą w takich ramach czasowych" - powiedział Whitty. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Ojciec premiera krytykowany

za podróż do Grecji wbrew zaleceniom rządu Fala krytyki spadła w czwartek na ojca brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, Stanleya, za to, że poleciał do Grecji mimo pozostającego w mocy rządowego zalecenia, by powstrzymać się od podróży zagranicznych, o ile nie są absolutnie niezbędne. Stanley Johnson sam zamieścił na Instagramie zdjęcia, gdy w środę - w maseczce ochronnej na twarzy - przyleciał do Aten. Grecja otworzyła granice dla przyjeżdżających z wielu krajów, ale z powodu dużej liczby zakażeń w Wielkiej Brytanii bezpośrednie loty z tego kraju nie zostaną wznowione co najmniej do 15 lipca. Jak podał dziennik "Daily Mail", 79-letni Stanley Johnson dotarł do Aten przez Bułgarię. Jak powiedział rzecznik greckiego rządu, zakaz bezpośrednich lotów z Wielkiej Brytanii i Szwecji nie oznacza, że osoby z tych krajów nie mogą przybyć do Grecji w inny sposób. Sam Johnson, który ma na północy Grecji dom waka-

cyjny, który wynajmuje, wyjaśniał dziennikowi "Daily Mail", że jego podróż jest niezbędna, bo przyjechał, aby przed rozpoczęciem sezonu sprawdzić, czy jest on dobrze zabezpieczony w związku z epidemią koronawirusa. Te wyjaśnienia nie przekonują jednak brytyjskiej opozycji, która wskazuje, że to już kolejny przypadek w bliskim otoczeniu premiera jeśli nie złamania, to przynajmniej naciągnięcia ograniczeń wprowadzonych w celu zatrzymania epidemii. Z podróży w czasie blokady tłumaczyli się najpierw minister budownictwa i społeczności lokalnych Robert Jenrick, a później główny doradca Johnsona Dominic Cummings. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGĹ OSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|21


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

22|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Liverpool po 30 latach

z tytułem mistrzowskim Po 30 latach piłkarze Liverpoolu znów zostali mistrzami Anglii. Na siedem kolejek przed zakończeniem rozgrywek mają 23 punkty przewagi nad Manchesterem City, który w czwartek przegrał na wyjeździe z Chelsea 1:2.

Jak skutecznie szukać

nieruchomości w Wielkiej Brytanii? Jak znaleźć swoje mieszkanie czy dom? Czy szukanie nieruchomości w internecie to wszystko co możemy zrobić? Jak nie zgubić się w gąszczu ogłoszeń i co może nam dać pomoc agentów nieruchomości? We współpracy z Adamem Pilancem, niezależnym doradca finansowym ze Step by Step Financial Solutions pomożemy rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące szukania nieruchomości w Wielkiej Brytanii. Jak rozpocząć szukanie nieruchomości? Wielu klientów skarży się, że często najciekawsze oferty nieruchomości nawet nie trafiają na rynek. Czy rzeczywiście wszystkie pozycje trafiają do Internetu? Czy może jednak sprzedają się dużo szybciej? Sam proces szukania nieruchomości możemy podzielić na dwa rodzaje - aktywny i pasywny. Poszukiwania pasywne to ograniczenie się tylko i wyłącznie do szukania nieruchomości w internecie sprawdzamy wtedy takie portale jak RightMove czy Zoopla. To może wywołać frustracje - często na tych portalach widzimy te same pozycje i oferty. Efektywne może okazać się ustawienie tak zwanego RightMove Alert. Po założeniu konta na portalu RightMove ustawiamy preferencje odnośnie szukania nieruchomości - to jaka okolica nas interesuje, jaka wielkość nieruchomości nas interesuje i jaki mamy budżet. Podanie budżetu w widełkach od konkretnej sumy do konkretnej sumy, może okazać się niezwykle pomoce. Wówczas portal RightMove będzie przysyłał nam wyłącznie nowe oferty, które wchodzą na rynek i które mieszczą się w naszych preferencjach. Co jest również ważne - RightMove będzie informował nas także o nieruchomościach, których cena została zredukowana. Wtedy możemy zobaczyć, który właściciel jest zmotywowany, by szybciej sprzedać swoją nieruchomość. Poszukiwania aktywne mogą jednak okazać się znacznie bardziej skuteczne. Polegają one nie tylko na śledzeniu ofert w internecie, ale również na zarejestrowaniu się w lokalnych agencjach nieruchomości. Jest to niezwykle istotna rzecz, a jako klienci możemy zarejestrować się w wielu agencjach jednocześnie. Warto od razu dodać, że agent nieruchomości i agencje nieruchomości zarabiają na sprzedaży nieruchomości tylko raz i prowizje otrzyma ta osoba, która sprzeda konkretną nieruchomość. Jeżeli pójdziesz do agencji nieruchomości i zarejestrujesz się, podasz swoje dane, uściślisz to czego szukasz i dasz się poznać - agent nieruchomości może cię zapamiętać oraz szybko i skutecznie ci pomóc. Jeśli klient szuka 3 pokojowego domu w okolicy centrum, do remontu, w budżecie około £200 000 - £220 000, a w rozmowie z agentem nieruchomości określi swoje zainteresowania i da się poznać - to w momencie pojawienia się takiej oferty na rynku, jest duże prawdopodobieństwo, że agent szybko wykona telefon właśnie do takiego klienta. Agreement in principle lub decision in principle Istotne jest, aby przed pójściem do agencji nieruchomości przygotować tak zwane agreement in principle lub decision in principle. Jest to wstępna promesa kredytowa. Dobry doradca finansowy będzie w stanie wygenerować taką promesę przed rozpoczęciem całej transakcji i przed znalezieniem nieruchomości. Promesa daje pewnego rodzaju pewność, że klient będzie mógł dostać kredyt hipoteczny. Mając promesę od klienta, agent nieruchomości rów-

nież ma zapewnienie, że rozpoczyna współpracę z osobą wypłacalną i nie traci czasu zarówno swojego, jak i czasu właściciela nieruchomości. Taki dokument również od razu lepiej nas pozycjonuje na etapie składania ofert i negocjacji. Elastyczność Niezwykle ważne jest zachowanie elastyczności w procesie szukania nieruchomości jeśli chodzi o czas spotkania z agentem nieruchomości. Musimy pamiętać, że najwięcej chętnych do obejrzenia nieruchomości ma czas wieczorem - po pracy oraz w weekendy. Jeżeli jest nieruchomość, która nas interesuje, a agent nie ma wolnego terminu wieczorem lub w weekend - warto spróbować umówić się rano lub w przerwie na lunch. Nasza elastyczność może dać nam sporą przewagę w całym procesie - być może dzięki temu nikt nas nie ubiegnie w złożeniu oferty. Okolica Jedną z bardzo ważnych kwestii jest również sprawdzenie okolicy i sprawdzenie cen nieruchomości w danym miejscu. Każdemu klientowi zalecamy rozejrzenie się i sprawdzenie okolicy - czy nie jest zbyt głośno, czy wokół jest duży ruch samochodów? Bywa tak, że kiedy przychodzimy obejrzeć nieruchomość z agentem możemy nie dostrzec wielu czynników jakie charakteryzują okolicę. Warto więc odwiedzić to miejsce w piątek wieczorem, w niedzielę wieczorem oraz przespacerować się po okolicy, sprawdzić lokalny park czy dostępność sklepów. W ten sposób sami możemy się przekonać, czy miejsce w którym potencjalnie będziemy mieszkać nam odpowiada. Jeżeli chodzi o kwestie ceny nieruchomości tutaj warto jest obejrzeć nieruchomości, które są troszeczkę droższe i troszeczkę tańsze od tego co szukamy. Znając swój budżet, mając promesę kredytową i oglądając nieruchomości troszeczkę droższe i troszeczkę tańsze - jesteśmy w stanie sami wyczuć co jest w dobrej cenie. Dzięki researchowi będziemy czuć się pewniej podejmując decyzje i wybierając nieruchomość. Zwiększ swoje szanse na znalezienie wymarzonej nieruchomości Podsumowując - jeśli poważnie myślimy o zakupie nieruchomości, warto wykonać pierwsze kroki ustawiając alert na portalu RighMove czy udając się na spotkanie do agencji nieruchomości. Ważne jest, abyśmy z rozwagą przemyśleli to jakiej nieruchomości szukamy zwracając uwagę na jej wielkość, stan, położenie czy również - myśląc o naszym budżecie. Artykuły z serii "Akademia Nieruchomości" przygotowujemy we współpracy z Adamem Pilancem ze Step by Step Financial Solutions. Step by Step Financial Solutions zajmuje się między innymi doradztwem finansowym czy wsparciem w procesie ubiegania się o kredyt hipoteczny. Więcej informacji o firmie znajdziemy na stronie www.sbsfinance.co.uk. źródło www.magazynpl.co.uk

Dzień wcześniej „The Reds” pewnie pokonali Crystal Palace 4:0, robiąc kolejny krok w stronę mistrzostwa. Kropkę nad „i” postawili za nich zawodnicy Chelsea. Na pustym Stamford Bridge gospodarze objęli prowadzenie w 36. minucie po indywidualnej akcji Christiana Pulisica. Amerykanin przejął piłkę jeszcze na własnej połowie boiska, minął w pełnym biegu dwóch rywali i nie dał szans brazylijskiemu bramkarzowi Edersonowi. W 55. minucie wyrównał z rzutu wolnego Belg Kevin De Bruyne, ale na więcej gości nie było stać. Co więcej, w 78. minucie stracili gola i zawodnika – Brazylijczyka Fernandinho, ukaranego czerwoną kartką za zatrzymanie piłki ręką tuż przed linią bramkową. Po chwili jego rodak Willian ustalił wynik meczu z rzutu karnego. Dla "The Reds" to 19. w historii mistrzostwo Anglii, ale pierwsze od 1990 roku. Pod względem tytułów ustępują tylko minimalnie Manchesterowi United (20). Już w poprzednim sezonie Liverpool był bardzo blisko triumfu w Premier League, ale mimo zgromadzenia aż 97 punktów ostatecznie zajął drugie miejsce. Ustąpił o jeden punkt Manchesterowi City, walka trwała do ostatniej kolejki. W sumie jednak poprzedni rok był bardzo udany dla Liverpoolu - drużyna triumfowała w Lidze Mistrzów (teraz odpadła w 1/8 finału), zdobyła Superpuchar UEFA i klubowe mistrzostwo świata. Szkoleniowcem Liverpoolu od października 2015 roku jest Juergen Klopp, dzięki któremu "The Reds" wspięli się na najwyższy światowy poziom. 53-letni obecnie trener prowadził wcześniej zespoły FSV Mainz i Borussii Dortmund. W tym drugim pracował z Jakubem Błaszczykowskim, Robertem Lewandowskim i Łukaszem Piszczkiem. Niemiec zdobył z dortmundczykami dwukrotnie mistrzostwo kraju (2011 i 2012) oraz dotarł do finału Ligi Mistrzów (2013). Swoją trenerską dewizę Klopp przedstawił już na

pierwszej konferencji prasowej w Liverpoolu: “Aby odnieść sukces, trzeba osoby, która wierzy, a nie kogoś, kto ma wątpliwości”. W drodze po mistrzostwo jego podopieczni pobili kilka rekordów. W środę, pokonując Crystal Palace, odnieśli 23. z rzędu zwycięstwo ligowe na własnym stadionie, o trzy wygrane więcej od Manchesteru City w sezonie 2011/12. Przypieczętowanie tytułu mistrzowskiego na siedem kolejek przed końcem sezonu jest również rekordem – Manchester United (2000/01) i Manchester City (2017/18) świętowały mistrzostwo, mając przed sobą jeszcze pięć meczów. Cały wysiłek podopiecznych Kloppa mógł jednak pójść na marne z powodu pandemii koronawirusa. “Gdy ludzie zaczęli mówić o odwołaniu sezonu, byłem naprawdę zaniepokojony. Odczuwałem to wręcz fizycznie. To było bardzo, bardzo trudne” – mówił Klopp w jednym z wywiadów. “Gdy ten pomysł odrzucono, odetchnąłem z ulgą” – dodał. W innych czwartkowych meczach Southampton, z Janem Bednarkiem w składzie, przegrał u siebie z Arsenalem Londyn 0:2, a Burnley pokonało Watford 1:0. Southampton pozostał na 14. miejscu w tabeli i ma wciąż 10-punktowy zapas nad pierwszą drużyną ze strefy spadkowej – Bournemouth Artura Boruca. „Kanonierzy” wygrali natomiast pierwszy mecz po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa i przedłużyli nadzieje na występ w Lidze Europy – zajmują dziewiątą lokatę w tabeli, a do piątego Manchesteru United tracą sześć punktów. Miejsce w pierwszej czwórce w angielskiej ekstraklasy uprawnia do gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Strata „Kanonierów” do czwartej drużyny – Chelsea jest pokaźna (11 punktów), ale może się okazać, że nie będą musieli odrabiać aż tyle. Trwa bowiem procedura odwoławcza dotycząca złamania reguł tzw. finansowego fair play przez Manchester City. Jeśli decyzja UEFA zostanie utrzymana, "The Citizens" zostaną wykluczeni z europejskich pucharów. (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

83 proc. Brytyjczyków popiera nowe

zamknięcie w razie drugiej fali epidemii Zdecydowana większość - 83 proc. Brytyjczyków - poparłaby ponowne zamknięcie kraju, gdyby nadeszła druga fala epidemii koronawirusa - wynika z opublikowanego w piątek sondażu ośrodka YouGov. Przeciwnych temu byłoby 9 proc. ankietowanych, 8 proc. nie ma zdania. Sondaż nie wykazał, że istnieje odmienne podejście do ewentualnego nowego zamknięcia w różnych grupach wiekowych. Przeciwnych temu byłoby 4 proc. ankietowanych powyżej 65. roku życia i 6 proc. osób z przedziału 18-24 lata. Zdecydowana większość ankietowanych poddałaby się 14-dniowej izolacji, gdyby były podejrzenia, że miała kontakt z osobą zakażoną, przy czym 78 proc. deklaruje, że zrobiłoby to, gdyby zadzwoniła i zaleciła to osoba z rządowego zespołu namierzania kontaktów, zaś 69 proc. osób - gdyby dostały zalecenie poprzez aplikację na smartfona. Sondaż pokazuje też, że Brytyjczycy mają spore obiekcje co do korzystania z rozrywek, które będą mieli do dyspozycji po rozpoczęciu w sobotę następnej fazy luzowania wprowadzonych ograniczeń. Największe zaniepokojenie ankietowani odczuwaliby w związku z zagranicznym wyjazdem na wakacje, co będzie możliwe od przyszłego piątku, gdy zostanie zniesiony obowiązek kwarantanny po powrocie z kilkudziesięciu krajów. Dyskomfort odczuwałoby 73

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|23

Czwartek najcieplejszym dniem roku, tłumy na plażach Czwartek jest najcieplejszym dniem w Wielkiej Brytanii od początku roku, w stacji pomiarowej na londyńskim lotnisku Heathrow odnotowano po południu 33,3 stopnia Celsjusza - poinformowało biuro meteorologiczne Met Office.

proc. badanych. 71 proc. nadal ma obawy w związku z korzystaniem z transportu publicznego. Po 70 proc. ankietowanych miałoby obawy związane z pójściem do pubu oraz do kina, po 60 proc. w przypadku pójścia do centrum handlowego (które są otwarte od prawie trzech tygodni) oraz do restauracji, 56 proc. obawia się pójścia na plażę, zaś 45 proc. - do fryzjera. W sobotę w Anglii rozpocznie się trzecia, największa dotychczas faza znoszenia restrykcji wprowadzonych 23 marca w związku z epidemią. Otwarte zostaną puby, bary, restauracje, hotele i wszystkie inne miejsca noclegowe, kina, muzea, galerie, świątynie, parki rozrywki, place zabaw i obiekty rekreacyjne na świeżym powietrzu, salony fryzjerskie, a zalecany dwumetrowy dystans między ludźmi zostanie zmniejszony do jednego metra. Sondaż przeprowadzono w dniach 29-30 czerwca na reprezentatywnej próbie 1610 dorosłych osób. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

To drugi dzień z rzędu, gdy ustanowiono tegoroczny rekord temperatury - w środę sięgnęła ona 32,6 stopnia. Wydany przez Met Office z powodu upałów alert trzeciego stopnia w czterostopniowej skali został rozciągnięty niemal na całą Anglię. Nie są nim objęte nim tylko dwa z dziewięciu regionów - Północny Zachód i Północny Wschód. W czwartek najwyższe temperatury w tym roku zanotowano także w Walii - 30,7 stopnia oraz w Szkocji - 30 stopni. Czwartkowe temperatury zbliżyły się do historycznego rekordu dla czerwca. Ustanowiony on został 28 czerwca 1976 roku w Southampton na południu Anglii, gdy termometry pokazywały 35,6 stopnia. Było to wówczas więcej niż np. w Miami czy na Kubie. W związku ze słoneczną, upalną pogodą oraz faktem, że wiele osób nadal nie wróciło do pracy po epidemii koronawirusa, Brytyjczycy masowo pojechali nad morze. Jak informują brytyjskie media, plaże na

południu Anglii, w tym w szczególności w hrabstwie Dorset, były przez cały dzień zatłoczone do tego stopnia, że dochodziło nawet do bójek o miejsce do leżenia, zaś na drogach dojazdowych tworzyły się wielokilometrowe korki. Tłok na plażach powoduje, że nie jest możliwe utrzymywanie dwumetrowego dystansu między ludźmi, który wciąż obowiązuje w ramach ochrony przed koronawirusem. Naczelny lekarz Anglii Chris Whitty ostrzegł, że jeśli ludzie nie będą tego przestrzegać, zakażenia znów zaczną wzrastać i cały wysiłek ostatnich tygodni pójdzie na marne. "Naturalnie ludzie będą chcieli cieszyć się słońcem, ale musimy to robić w sposób bezpieczny dla wszystkich. Jeśli nie będziemy postępować zgodnie z wytycznymi dotyczącymi dystansu społecznego, to liczba przypadków znów będzie wzrastać" - podkreślił Whitty. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

24|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Badanie: nowy szczep

koronawirusa znacznie bardziej zakaźny Dominujący obecnie na świecie szczep nowego koronawirusa jest znacznie bardziej zakaźny niż ten, który pojawił się w Chinach - wynika z artykułu opublikowanego w piśmie "Cell". Wykryta w genomie wirusa mutacja nie czyni go jednak groźniejszym dla zdrowia.

Opiekunka: domy opieki po wybuchu

epidemii były pozostawione same sobie

Jak wynika z badań naukowców brytyjskiego Uniwersytetu Sheffield i amerykańskiego Uniwersytetu Duke, zwiększona zakaźność wynika z mutacji w jego białkowych wypustkach, za pomocą których atakuje on komórki. Dzięki tej zmianie nowy szczep, nazwany D614G, stał się dominującą odmianą koronawirusa krążącą na świecie. "Dane otrzymane przez nasz zespół w Sheffield sugerują, że nowy szczep wiąże się z większym mianem (stężeniem - PAP) wirusa w górnych drogach oddechowych pacjentów z Covid-19, co oznacza, że zdolności wirusa do zakażania ludzi mogą być większe" - stwierdził dr Thushan de Silva, lider zespołu brytyj-

skich naukowców. Jak dodał, dotychczasowe badania nie wykazały, by nowa odmiana wirusa wiązała się z cięższym przebiegiem choroby. Naukowcy doszli do takich wniosków, badając dane 999 brytyjskich pacjentów. Ci, którzy nosili w sobie nowy szczep, mieli w organizmie więcej cząsteczek wirusa, choć nie byli w gorszej kondycji niż pozostali. Jednocześnie wyniki badań laboratoryjnych in vitro sugerują, że D614G może być do 3-6 razy bardziej zakaźny od pierwotnie występującego szczepu. Naukowcy zaznaczają, że aby w pełni zrozumieć konsekwencje mutacji, potrzebne będą dalsze analizy i badania. (PAP)

Domy opieki w W. Brytanii po wybuchu epidemii zostały pozostawione same sobie, a władze przez długi czas nie interesowały się panującą w nich sytuacją, co zapewne przyczyniło się do dużej liczby zgonów mówi PAP pracownica polskiego domu opieki w Londynie. Antokol to najstarszy polski dom opieki w Londynie. Założony został w 1951 r. z myślą o emigrantach i uchodźcach, którzy pozostali w Wielkiej Brytanii po II wojnie światowej nie mogąc wrócić do Polski. Do dziś część jego pensjonariuszy stanowią weterani wojenni. Joanna R., która pracuje w Antokolu od grudnia, łącząc to zajęcie z pracą naukową, mówi, że spośród 36 pensjonariuszy na Covid-19 zmarło – jak przypuszczają opiekunowie - dziewięć lub dziesięć osób. "Dokładną liczbę trudno oszacować z powodu braku dostępności testów. Przepisy dotyczące zgonów w domach opieki ulegały zmianie. Na początku przyjeżdżał lekarz, by stwierdzić zgon, później, prawdopodobne w celu ochrony medyków oraz pracowników zakładów pogrzebowych, już tylko przeszkolony ratownik medyczny lub pielęgniarka z policją, by stwierdzić zgon i zabezpieczyć ciało, po czym zwłoki odbierał zakład pogrzebowy" – opowiada PAP. Zachorowania zaczęły się już na początku epidemii, ale jak wskazuje, choć personel ma podejrzenia co do źródła i momentu pojawienia się koronawirusa w placówce, to ze względu na brak przeprowadzanych testów, ciężko to jednoznaczne stwierdzić i wszystkie przypuszczenia pozostają w sferze niezweryfikowanych hipotez. "Sytuację pogarszał fakt przeciążenia infolinii NHS (publicznej służby zdrowia - PAP) i wielogodzinnego oczekiwania na połączenie oraz braku dostępności testów na obecność wirusa. W takiej sytuacji słowa brytyjskiego premiera brzmiały dla nas wyjątkowo okrutnie, bo rzeczywiście stało się to naturalną selekcją – czyj organizm był odporniejszy, ten przetrwał" – dodaje rozmówczyni. W Antokolu zakażonych koronawirusem była większość pensjonariuszy, a także opiekunów – w tym też rozmówczyni PAP – choć część z seniorów również przeszła chorobę łagodnie, w postaci jedno- czy dwudniowej niedyspozycji, to cała sytuacja nie pozostała

bez wpływu na stan psychiczny niektórych rezydentów, co czasem miało swoje tragiczne konsekwencje. Problemem w Wielkiej Brytanii, zwłaszcza w szczycie epidemii w kwietniu, był brak wystarczającej ilości środków ochrony osobistej. Dotyczyło to nawet szpitali, gdzie zezwolono, by w krytycznych sytuacjach ponownie używać jednorazowych środków. "Jeśli chodzi o domy opieki, to dużo zależało od kierownictwa poszczególnych placówek. My w Antokolu mieliśmy wsparcie zarówno moralne, jak i w postaci środków zabezpieczających. Tym trudniej było słuchać wypowiedzi naszych koleżanek z innych domów opieki znajdujących się na terenie Londynu. Problemem w wielu domach opieki był kompletny brak podstawowych środków ochrony, dużo opiekunek, nie chcąc ryzykować zdrowiem oraz życiem własnym i swych rodzin, zrezygnowało z pracy" – opowiada opiekunka. Jej zdaniem, w reakcji na koronawirusa popełniono cały szereg błędów – brak informacji na początku, zlekceważenie problemu przez władze, niedobory środków ochrony osobistej – to wszystko szczególnie mocno uderzyło w domy opieki. Jedyną trafną decyzją władz było odizolowanie osób starszych. "Powszechnie wiadomo, że izolacja nie jest stanem wpływającym pozytywnie na człowieka, jednak należy z całą stanowczością podkreślić, że dzięki temu wiele osób ocaliło swe życie" – podkreśla. Z tym, że - jak zastrzega - ta decyzja też była spóźniona. Według ostatnich cotygodniowych danych brytyjskiego urzędu statystycznego ONS, od początku roku do 5 czerwca włącznie w domach opieki w Anglii i Walii zmarło 80 978 osób, z czego Covid-19 był wskazany jako przyczyna zgonu – główna lub kluczowa przyczyna – w odniesieniu do 14 028 przypadków. W domach opieki doszło do 29,6 proc. wszystkich zgonów z powodu Covid-19 zarejestrowanych w Anglii i Walii do 5 czerwca. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

WT. - 28 WT.

LIPIEC 2020 14

|25

Znowu ataki na policjantów

podczas nielegalnej imprezy ulicznej

900 tys. funtów za

przemalowanie rządowego samolotu 900 tys. funtów będzie kosztowało przemalowanie samolotu używanego przez brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, ministrów i wyższych rangą członków rodziny królewskiej z szarego na kolory brytyjskiej flagi. Biuro premiera zapewnia jednak, że to dobrze wydane pieniądze. Na kadłubie i ogonie samolotu ma zostać namalowany wzór w kolorach czerwonym, białym i niebieskim. "Oznacza to, że samolot ten będzie mógł lepiej reprezentować Wielką Brytanię na świecie, nosząc narodowe symbole, podobne jak samoloty wielu innych przywódców" - przekonywał rzecznik Johnsona. Podkreślił, że należący do RAF samolot nie straci na tym swojej przydatności militarnej. Potwierdził, że przemalowanie samolotu kosztować będzie 900 tys. funtów, ale kwota ta obejmuje także zaprojektowanie wzoru. "Na każdym etapie pracy staraliśmy się zapewnić brytyjskim podatnikom korzystny stosunek jakości do ceny, a wszystkie prace są prowadzone w Wielkiej Brytanii, z czego bezpośrednio korzystają brytyjscy wykonawcy" - dodał rzecznik. Opozycja natychmiast zaczęła kwestionować zasadność wydawania pieniędzy na tę zmianę, zwłaszcza w sytuacji kryzysu gospodarczego wywołanego epidemią koronawirusa. "Lek deksametazon, który

może potencjalnie uratować życie ludzi z koronawirusem, kosztuje 5 funtów za jedną dawkę. Boris Johnson mógł kupić 180 000 dawek, ale zamiast tego maluje flagę na samolocie" - napisał na Twitterze p.o. lidera Liberalnych Demokratów Ed Davey. "Kiedy rodziny w całym kraju martwią się o swoją pracę, zdrowie i edukację swoich dzieci, mogą słusznie podawać w wątpliwość priorytety rządu" - powiedziała Louise Heigh z Partii Pracy. Rządowy samolot jest specjalnie przebudowaną wersją latającej cysterny, Airbusa A330 MRTT. Został on dostosowany do przewozu członków rządu - kosztem 10 mln funtów - za czasów Davida Camerona. Ówczesny premier przekonywał, że jest to tańsze niż czarterowanie przez rząd samolotów i pozwoli na zaoszczędzenie 775 tys. funtów rocznie. Pierwszą podróż zagraniczną tym samolotem Cameron wraz z kilkoma ministrami odbył do Warszawy - na szczyt NATO w 2016 r. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Drugą noc z rzędu w Londynie atakowano policjantów, którzy interweniowali w sprawie nielegalnej imprezy ulicznej. Tym razem zamieszki miały miejsce w dzielnicy Notting Hill, gdzie podobnie jak w Brixton, duży odsetek mieszkańców stanowią mniejszości etniczne. Jak poinformowała w piątek komendant londyńskiej policji metropolitalnej Cressida Dick, funkcjonariusze wezwani na miejsce nielegalnej imprezy zostali obrzuceni różnymi przedmiotami, choć nikt z nich nie odniósł poważniejszych obrażeń, a ok. godz. 2 w nocy w piątek uczestnicy zostali rozproszeni. Podobny, ale na mniejszą skalę incydent miał miejsce minionej nocy także w Streatham w południowym Londynie. Niemniej, jak mówiła Dick, w ciągu ostatnich trzech tygodni w Londynie w różnego rodzaju atakach, w trakcie nielegalnych imprez ulicznych, antyrasistowskich demonstracji Black Lives Matter czy kontrmanifestacji, rannych zostało 140 funkcjonariuszy. Poprzedniej nocy w Brixton w południowym Londynie podczas interwencji w sprawie nielegalnej imprezy obrażenia odniosło 22 policjantów i zdewastowano kilka policyjnych samochodów. "Jest gorąco, niektórzy ludzie wypili za dużo, niektó-

rzy są wściekli i agresywni, a niektórzy bez powodu stosują przemoc. Widzieliśmy wiele osób całkowicie lekceważących przepisy zdrowotne, zdających się nie dbać w ogóle o zdrowie swoje lub swoich rodzin, chcących jedynie mieć duże imprezy" - powiedziała Dick. Zapowiedziała, że policja jest przygotowana do ewentualnych kolejnych tego typu incydentów w nadchodzący weekend i nie będzie pobłażania w kwestii ataków na funkcjonariuszy. "Te wydarzenia są niezgodne z prawem. Nie powinny mieć miejsca, a my mamy obowiązek przerwać je i rozproszyć uczestników" - podkreśliła. Cały czas pozostaje w mocy wprowadzone z powodu epidemii koronawirusa ograniczenie zgromadzeń do sześciu osób, które powinny zachowywać dystans dwóch metrów. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Lekarze ostrzegają przed możliwą drugą falą pandemii Szefowie głównych brytyjskich stowarzyszeń medycznych wezwali w opublikowanym w środę liście otwartym do przeprowadzenia pilnego przeglądu w celu zbadania, czy Wielka Brytania jest odpowiednio przygotowana na "realne ryzyko" drugiej fali koronawirusa. "Choć przyszły kształt pandemii w Wielkiej Brytanii jest trudny do przewidzenia, dostępne dowody wskazują, że lokalne wybuchy są coraz bardziej prawdopodobne, a druga fala pozostaje realnym zagrożeniem" - napisano w liście opublikowanym przez "British Medical Journal". List podpisało 16 osób, m.in. szefowie Brytyjskiego Stowarzyszenia Medycznego, szefowie organizacji skupiających lekarzy różnych specjalności, stowarzyszenia pielęgniarek, a także redaktor naczelny medycznego pisma "The Lancet". Dzień wcześniej premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ogłosił przejście od 4 lipca do trzeciego etapu znoszenia ograniczeń wprowadzonych z powodu epidemii. Wznowić działalność będzie mógł m.in. sektor gastronomiczny, a zalecany dwumetrowy dystans między ludźmi zostanie zmniejszony do jednego metra. Autorzy listu napisali, że konieczne jest podjęcie pilnych działań w celu zapobieżenia dalszym ofiarom śmiertelnym i należy przeprowadzić szybką ocenę tego, jak Wielka Brytania jest przygotowana na nową

epidemię koronawirusa. "Wiele elementów infrastruktury potrzebnej do opanowania wirusa zaczyna być wprowadzanych w życie, ale nadal istnieją poważne wyzwania" - uważają. "Przegląd nie powinien polegać na spoglądaniu wstecz lub obarczaniu kogoś winą" - stwierdzili, a zamiast tego powinien koncentrować się na "obszarach słabości, w których konieczne jest pilne podjęcie działań zapobiegających dalszym ofiarom śmiertelnym i pozwalających jak najszybciej przywrócić gospodarkę do stanu pełnego bezpieczeństwa". Wezwano rząd do utworzenia ponadpartyjnej komisji z udziałem przedstawicieli wszystkich czterech części składowych Zjednoczonego Królestwa, której zadaniem byłoby opracowanie praktycznych zaleceń. We wtorek podczas rządowej konferencji prasowej główny doradca naukowy rządu Patrick Vallance i naczelny lekarz Anglii Chris Whitty przyznali, że przedstawiony przez premiera Johnsona plan nie jest wolny od ryzyka, ale wskazali, że jego całkowite wyeliminowanie nie jest możliwe. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

IN N E OP

N O O GS


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

26|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Brytyjskie supermarkety rezygnują ze sprzedaży

wyrobów z kokosów zbieranych przez małpy Część brytyjskich supermarketów zrezygnowała ze sprzedaży wody kokosowej i oleju kokosowego po tym, jak okazało się, że produkty zostały wytworzone z owoców zbieranych przez małpy - poinformował w piątek serwis BBC News. O małpach wykorzystywanych przy zbiorze kokosów napisała na swojej stronie internetowej walcząca o prawa zwierząt organizacja PETA. Jak ustaliła, małpy są zabierane z ich naturalnego środowiska i tresowane do tego, żeby zbierać do tysiąca kokosów dziennie. Grupa stwierdziła, że makaki są w Tajlandii traktowane jak "maszyny do zbierania kokosów". W odpowiedzi na publikację brytyjskie supermarkety Waitrose, Ocado, Co-op i Boots zapowiedziały, że zaprzestaną sprzedaży niektórych towarów. Morrisons z kolei poinformował, że już usunął z półek produkty z kokosów zebranych przez małpy. Narzeczona premiera Borisa Johnsona Carrie Symonds, działaczka ekologiczna, we wpisie na Twitterze z zadowoleniem przyjęła ogłoszenie supermarketów. Wezwała inne sklepy do bojkotu takich produktów. PETA poinformowała, że znalazła osiem farm w Tajlandii, na których małpy zmuszone były do zbierania orzechów kokosowych na eksport na cały świat. Jak

podała organizacja, samce małp są w stanie zebrać do tysiąca kokosów dziennie. Uważa się, że człowiek może zebrać około 80 sztuk. PETA stwierdziła także, że odkryła „szkoły małp”, w których zwierzęta szkolono w zakresie zbierania owoców, a także jazdy na rowerze lub gry w koszykówkę - dla rozrywki turystów. „Zwierzęta w tych obiektach - z których wiele jest nielegalnie schwytanych jako młode - wykazywały stereotypowe zachowania wskazujące na ekstremalny stres” - poinformowała PETA. „Małpy były przykute do starych opon lub zamknięte w klatkach, które były ledwie wystarczająco duże, aby mogły się obrócić" - dodała. „Tym ciekawym, wysoce inteligentnym zwierzętom odmawia się stymulacji psychicznej, towarzystwa, wolności i wszystkiego, co sprawiłoby, że ich życie byłoby wartościowe, a wszystko po to, by można było je wykorzystać do zbierania kokosów” - powiedziała dyrektor brytyjskiego oddziału PETA Elisa Allen. (PAP)

Rząd Szkocji przedstawił

plan dalszego znoszenia restrykcji Rząd Szkocji przedstawił w środę plan dalszego znoszenia restrykcji wprowadzonych z powodu koronawirusa. Sklepy zostaną otwarte 29 czerwca, a puby, restauracje, hotele, kina, muzea - od 15 lipca.

Szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon powiedziała, że przejście do następnego etapu jest możliwe dzięki "realnie utrzymującym się postępom" w zwalczaniu koronawirusa, i wskazała, że liczba zgonów spada przez ósmy kolejny tydzień. Zastrzegła jednak, że zmiany zależą od utrzymania epidemii pod kontrolą i mogą być odwrócone, jeśli pojawią się nowe ogniska. Zgodnie z ogłoszonym harmonogramem od 29 czerwca otworzyć będzie można większość sklepów (poza centrami handlowymi), wiele miejsc pracy w zamkniętych przestrzeniach, atrakcje turystyczne, w tym ogrody zoologiczne, boiska sportowe na otwartym powietrzu i place zabaw. Od 3 lipca zniesiony zostanie limit 5 mil od domu, poza które nie można się przemieszczać bez uzasadnionego powodu, będzie można też korzystać z drugich domów oraz domów wakacyjnych z własnym wyżywieniem. Od 6 lipca działalność może wznowić gastronomia na świeżym powietrzu, w tym ogródki piwne. Od 10 lipca ludzie mogą się spotykać w większych grupach na zewnątrz oraz z członkami dwóch innych gospodarstw domowych w pomieszczeniach zamkniętych. Trzy dni później otwarte zostaną centra handlowe,

a także gabinety dentystyczne. Natomiast od 15 lipca otwarte mogą zostać puby, restauracje, hotele i wszystkie inne obiekty noclegowe, a także muzea, kina, biblioteki, placówki opieki nad dziećmi i fryzjerzy. Wszystkie te kroki w Anglii albo już weszły w życie, albo jak ogłosił we wtorek brytyjski premier Boris Johnson stanie się to 4 lipca. Znoszenie restrykcji wprowadzonych z powodu koronawirusa jest jednak w kompetencjach rządów regionalnych Szkocji, Walii i Irlandii Północnej, stąd one same decydują o tempie podejmowanych działań. Sturgeon przyznała, że tempo wychodzenia Szkocji z blokady "jest nieco wolniejsze niż w Anglii", ale dodała: "moim zdaniem jest to właściwe dla naszych warunków i mam nadzieję, że będzie bardziej odpowiednie niż gdybyśmy szli szybciej". Według danych brytyjskiego ministerstwa zdrowia w Szkocji od początku epidemii wykryto 15 802 przypadki koronawirusa, z czego 2 476 zakończyło się zgonem. W ciągu ostatniej doby z powodu Covid-19 zmarły cztery osoby. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|27

Johnson apeluje o odpowiedzialne Premier Johnson: będę ostrożnie zachowanie po złagodzeniu ograniczeń podejmował decyzję w sprawie Huawei Brytyjski premier Boris Johnson wezwał w piątek rodaków, by po zniesieniu w sobotę kolejnych ograniczeń zachowywali się odpowiedzialnie i nie zmarnowali tego, co zostało osiągnięte w walce z koronawirusem. W sobotę m.in. otwarte zostaną puby, bary i restauracje. "Jutro przejdziemy do trzeciego kroku planu, który przedstawiłem 10 maja, a który, jak sądzę, wszyscy - albo ogromna liczba osób - zrozumieli i którego dokładnie przestrzegali. I właśnie dlatego, że ludzie trzymali się tego planu, jesteśmy teraz w stanie ostrożnie otworzyć jutro gastronomię" - mówił Johnson w rozmowie z radiem LBC. "Moim przesłaniem jest, aby ludzie cieszyli się latem rozsądnie i sprawili, że to wszystko się uda" - dodał. Poluzowanie, które nastąpi w sobotę, będzie największym krokiem w stronę powrotu do normalności od czasu wprowadzenia 23 marca restrykcji w związku z epidemią. Oprócz pubów, barów i restauracji otwarte zostaną hotele i wszystkie inne miejsca noclegowe, kina, muzea, galerie, świątynie, parki rozrywki, place zabaw i obiekty rekreacyjne na świeżym powietrzu, salony fryzjerskie, a zalecany dwumetrowy dystans między ludźmi zostanie zmniejszony do jednego metra. Wszystkie te kroki odnoszą się tylko do Anglii,

bo władze Szkocji, Walii i Irlandii Północnej same określają tempo znoszenia restrykcji. "Mam nadzieję, że ludzie będą zachowywać się odpowiedzialnie i bezpiecznie cieszyć się latem. Sądzimy, że jesteśmy w dobrej sytuacji, ale moje przesłanie brzmi: nie zepsujmy tego teraz" - zaapelował Johnson. Podkreślił, że znaczące postępy, które Wielka Brytania poczyniła w walce z epidemią, nie oznaczają jeszcze, iż została ona pokonana, co najlepiej pokazuje sytuacja w Leicester. W tym mieście w środkowej Anglii w poniedziałek przywrócono blokadę z powodu rosnącej liczby przypadków. Dodał, że w przypadku wzrostu liczby zakażeń podobne lokalne blokady zostaną wprowadzone także w innych miejscach. Późnym popołudniem Johnson podczas konferencji prasowej na Downing Street jeszcze raz ma zaapelować o odpowiedziane zachowywanie się. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Po raz pierwszy od 1963 r. dług publiczny przekroczył 100 proc. PKB

Rząd Wielkiej Brytanii pożyczył w maju rekordową kwotę 55,2 miliarda funtów, w efekcie czego dług publiczny po raz pierwszy od 1963 roku przekroczył 100 proc. PKB - podał w piątek brytyjski urząd statystyczny ONS.

Kwota 55,2 mld funtów to dziewięć razy więcej niż rząd pożyczył w maju 2019 roku i największa suma, od kiedy w 1993 roku zaczęto prowadzić comiesięczne statystyki. Wprawdzie wcześniej ONS informował, że kwietniowe pożyczki były jeszcze wyższe, ale tę kwotę zrewidowano w dół do 48,5 mld, gdyż okazało się, że wpływy z tytułu podatków i składek ubezpieczeniowych były wyższe niż pierwotnie zakładano, zaś koszty subsydiowania pensji pracowników urlopowanych z powodu koronawirusa - niższe. Nie zmienia to faktu, że w pierwszych dwóch miesiącach roku finansowego (kwiecień i maj) Wielka Brytania zaciągnęła długi na kwotę 103,7 mld funtów, czyli o 87 miliardów więcej niż w dwóch pierwszych miesiącach poprzedniego roku finansowego. Wartość zaciągniętych pożyczek w ciągu pierwszych dwóch miesięcy roku również jest najwyższa od 1993 roku. W efekcie dług publiczny kraju wzrósł do 1,95 biliona funtów, co stanowi 100,9 proc. brytyjskiego PKB. To oznacza wzrost o 20,5 punktu procentowego w porównaniu z majem 2019 roku oraz że po raz pierwszy od marca 1963 roku dług publiczny przekracza wartość PKB. Do najwyższych poziomów jest jednak jeszcze dale-

ko, bo od końca I wojny światowej do początku lat 60. dług publiczny Wielkiej Brytanii stale przekraczał 100 proc. PKB, a w roku finansowym 1946/47 osiągnął absolutny rekord - 258 proc. Ale ONS przewiduje, że do końca obecnego roku finansowego łączna kwota zaciągniętych przez rząd pożyczek wzrośnie do 298 miliardów funtów, co oznaczałoby pięciokrotny wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem finansowym i najwyższą sumę od końca II wojny światowej. Zwiększenie zadłużenia jest spowodowane z jednej strony tym, że z powodu epidemii Covid-19 spora część gospodarki stanęła i w efekcie są mniejsze wpływy podatkowe, a z drugiej - kosztowym programem subsydiowania przez rząd pensji tych pracowników, którzy z powodu epidemii zostali wysłani na urlopy. Celem tego programu jest uniknięcie masowych zwolnień, co w ocenie rządu przyniosłoby jeszcze gorsze skutki dla gospodarki. "Dzisiejsze dane potwierdzają, że koronawirus ma poważny wpływ na nasze finanse publiczne. Najlepszym sposobem na przywrócenie stabilności finansów publicznych jest ponowne otwarcie naszej gospodarki w bezpieczny sposób, aby ludzie mogli wrócić do pracy" - powiedział minister finansów Rishi Sunak. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson powiedział w czwartek, że będzie ostrożnie podejmował decyzję w sprawie Huawei, ponieważ rząd nie chce, by jakakolwiek krytyczna infrastruktura była kontrolowana przez "potencjalnie wrogich sprzedawców państwowych". "Nie chcę, by nasza krytyczna infrastruktura była w jakikolwiek sposób kontrolowana przez potencjalnie wrogich dostawców państwowych. Zatem musimy bardzo uważnie zastanowić się nad tym, jak teraz postępować" - powiedział Johnson w wywiadzie dla "Evening Standard", odpowiadając na pytanie o zaangażowanie chińskiego giganta telekomunikacyjnego w brytyjską sieć 5G. W styczniu rząd w Londynie zdecydował o dopuszczeniu Huawei - ale tylko w ograniczonym zakresie - do udziału w budowie brytyjskiej sieci 5G. Już wtedy wielu posłów miało wątpliwości co do tej decyzji, a od tego czasu jeszcze się one pogłębiły w związku z brakiem transparentności władz w Pekinie w kwestii pandemii koronawirusa oraz z ich polityką wobec Hongkongu. W tym samym wywiadzie Johnson powiedział też, że rządowy program wypłacania z budżetu pensji pracownikom wysłanym na urlopy z powodu koronawirusa nie może zostać przedłużony, ponieważ w dłuższej perspektywie nie jest zdrowy ani dla gospodarki, ani dla pracowników.

Celem programu jest to, żeby firmy odczuwające skutki kryzysu nie zwalniały pracowników, lecz wysyłały ich na urlopy. Firmy mogą występować o zwrot z budżetu 80 proc. pensji tych pracowników. Program będzie funkcjonował do końca października, choć przez ostatnie dwa miesiące udział państwa będzie malał. Na początku tygodnia ministerstwo finansów poinformowało, że z programu korzysta obecnie 9,3 mln osób, a jego koszt przekroczył 25 mld funtów. Brytyjski premier odniósł się także do kwestii usuwania pomników. Powiedział, że jest przeciwny usunięciu z Uniwersytetu w Oxfordzie pomnika Cecila Rhodesa, XIX-wiecznego brytyjskiego kolonialisty, czego domagają się antyrasistowscy aktywiści, gdyż byłoby to edytowaniem historii. "To tak jakby jakiś polityk potajemnie próbował poprawić wpis na swój temat w Wikipedii. Jestem za dziedzictwem, jestem za historią i jestem za tym, by ludzie rozumieli naszą przeszłość ze wszystkimi jej niedoskonałościami" - wyjaśnił Johnson. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

28|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Badanie: użytkownicy Facebooka i YouTube'a

częściej wierzą w teorie spiskowe nt. koronawirusa

Korzystanie z Facebooka i YouTube'a oraz innych platform społecznościowych ma związek ze skłonnościami do wiary w teorie spiskowe nt. koronawirusa - wykazało badanie Ipsos Mori prowadzone na zlecenie uniwersytetu King's College London.

Podróżni z 59 terytoriów, w tym Polski,

od 10 lipca bez kwarantanny Podróżni przyjeżdżający z 59 terytoriów, w tym z Polski i większości pozostałych państw Unii Europejskiej, będą od 10 lipca zwolnieni z obowiązku odbywania 14-dniowej kwarantanny po przyjeździe do Anglii - ogłosił w piątek po południu brytyjski rząd. Warunkiem zwolnienia z kwarantanny jest jednak to, że podróżny nie był w ciągu poprzednich 14 dni w żadnym kraju spoza listy. Kilka dni temu brytyjski rząd zapowiadał, że obowiązek kwarantanny w przypadku krajów uznanych za te, w których zagrożenie epidemicznie jest niewielkie, zostanie zniesiony od 6 lipca, ale ostatecznie ten termin został przesunięty na 10 lipca. Powodem tego miały być, według brytyjskich mediów, nieporozumienia co do kształtu listy między rządem w Londynie a władzami w Edynburgu. Ostatecznie kwarantanna została zniesiona tylko w Anglii, zaś pozostałe części Zjednoczonego Królestwa mają same przedstawić swoje listy, co biorąc pod uwagę, że nie ma ograniczeń w przemieszczaniu się między Anglią a Walią czy Anglią a Szkocją, powoduje, iż takie różnicowanie w praktyce nie ma znaczenia. Jak wcześniej zapowiadano, czynnikami decydującymi o zdjęciu obowiązku kwarantanny w przypadku przyjazdu z poszczególnych krajów miały być poziom występowania Covid-19, dynamika zachorowań i wiarygodność danych. Ostatecznie z obowiązku kwarantanny zwolnieni zostali przyjeżdżający z 59 terytoriów oraz wszystkich 14 brytyjskich terytoriów zamorskich. Na liście znalazło się 18 państw UE, nie licząc Irlandii, której kwarantanna w ogóle nie dotyczyła. Nie ma na niej Szwecji i Portugalii, co było spodziewane, ale też Słowacji, Słowenii, Estonii, Łotwy, Bułgarii i Rumunii. Poza państwami UE, z obowiązku kwarantanny zo-

stali zwolnieni także przyjeżdżający z Norwegii, Szwajcarii, małych państw europejskich, jak Monako czy San Marino, niewielkich wysp będących popularnymi kierunkami turystycznymi, głownie na Karaibach, a ponadto m.in. Australii, Nowej Zelandii, Wietnamu, Korei Południowej, Japonii czy Hongkongu. Na liście nie znalazły się natomiast - co nie jest zaskoczeniem - USA, Rosja, Chiny, państwa Ameryki Południowej i Afryki oraz większość azjatyckich. Jak podkreślono, lista będzie podlegać regularnemu przeglądowi i będzie zmieniania w zależności od rozwoju sytuacji epidemicznej. Jednocześnie brytyjskie MSZ wycofało w stosunku do państw z listy zalecenie, by powstrzymywać się od wyjazdów, o ile nie są one absolutnie niezbędne. Obowiązek odbycia kwarantanny wszedł w życie 8 czerwca. Niemal wszyscy przyjeżdżający do Wielkiej Brytanii - zarówno jej obywatele, jak i cudzoziemcy - muszą podać adres, gdzie będą przebywać przez następne 14 dni i poddawać się kwarantannie. Władze są upoważnione do przeprowadzania niezapowiedzianych kontroli i nakładania kary na osoby, które nie przestrzegają tego obowiązku. W Anglii, Walii i Irlandii Północnej wynosi ona 1000 funtów, w Szkocji - 480. Przeciwko kwarantannie protestowały zwłaszcza linie lotnicze i firmy turystyczne, argumentując, że dodatkowo uderzy ona w te sektory, które i tak bardzo mocno ucierpiały wskutek epidemii koronawirusa. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Osoby, które wykorzystują media społecznościowe do poszukiwania informacji na temat koronawirusa SARS-CoV-2, znacznie częściej przejawiają tendencję do wiary w teorie spiskowe na temat choroby, co może z kolei stanowić podstawę do zrozumienia tego, w jaki sposób zyskują one popularność oraz gdzie leży ich źródło - uważają badacze. 30 proc. Brytyjczyków, którzy brali udział w ankiecie Ipsos Mori w ostatnich dniach maja, stwierdziło, że koronawirus najprawdopodobniej został stworzony w laboratorium. W kwietniu wiarę podobnej teorii dawało 25 proc. ankietowanych. 8 proc. respondentów w maju zadeklarowało, że symptomy choroby COVID-19 ich zdaniem mają związek z promieniowaniem, jakie rzekomo emitują maszty obsługujące sieć łączności bezprzewodowej 5G. 7 proc. badanych ocenia, że nie ma wystarczających dowodów, aby uznać że koronawirus w ogóle istnieje. Jak przypominają eksperci, każde z tych twierdzeń zostało obalone przez naukę. Z badania Ipsos Mori wynika, że 60 proc. ankietowanych, którzy wierzą, że koronawirus ma związek z promieniowaniem sieci 5G, czerpie swoje informacje z portalu YouTube należącego do Google'a. Dla porównania, w grupie osób, które uważają twierdzenia o radiacji za fałszywe, z YouTube'a jako źródła informacji korzysta 14 proc. badanych. Ponadto, 56 proc. osób, które nie wierzy w istnienie koronawirusa, swoje informacje czerpie z Facebooka. Serwis CNBC przypomina, że wiara w teorie spiskowe na temat negatywnego oddziaływania sieci 5G doprowadziła do niszczenia masztów telekomunikacyjnych w Europie, a także nękania pracowników

sektora telekomunikacji przez osoby przekonane, że rozwój łączności nowej generacji ma związek z epidemią koronawirusa. Jednym z najbardziej rozpowszechnionych twierdzeń wśród teorii spiskowych na temat 5G jest to, które głosi, iż nowa generacja łączności zmniejsza odporność ludzkiego organizmu, sprawiając tym samym, że społeczeństwo jest bardziej podatne na choroby zakaźne. Badanie zamówione przez King's College London wskazuje na istnienie silnej korelacji pomiędzy użyciem mediów społecznościowych a skłonnością do wiary w teorie spiskowe na temat koronawirusa. Dodatkowo, osoby, które wykorzystywały media społecznościowe jako swoje główne źródło informacji, według ekspertów były o wiele bardziej skłonne do łamania obostrzeń narzucanych przez rząd celem walki z zagrożeniem. 58 proc. osób, które mając symptomy choroby COVID-19 naruszało nakaz samoizolacji, wykorzystywało jako główne źródło informacji portal YouTube - wskazują specjaliści. Raport został zbudowany w oparciu o trzy ankiety prowadzone w dniach od 20 do 22 maja, w których wzięło udział 2254 osób z Wielkiej Brytanii w wieku od 16 do 75 lat. Zarówno Facebook jak i YouTube twierdzą, że reagują na pojawiające się na ich portalach fałszywe treści na temat koronawirusa, takie jak np. kuracje obiecujące uzdrowienie czy sugestie, które łączą epidemię z 5G. Obie platformy deklarują również współpracę z organami ochrony zdrowia takimi jak WHO czy brytyjska publiczna służba zdrowia (NHS) celem dystrybucji prawdziwych danych na temat koronawirusa. (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

Rząd: zamkniemy plaże, jeśli

nie będzie zachowywany dystans społeczny Brytyjski rząd ostrzegł w piątek, że zamknie plaże, jeśli będą one zbyt zatłoczone, a ludzie nie będą przestrzegali zasad dystansu społecznego, wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa. "Jestem niechętny, aby tego użyć, bo ludzie mieli dość ciężko podczas zamknięcia, a każdy powinien móc cieszyć się słońcem. Ale mamy takie kompetencje i jeśli zobaczymy skok w liczbie przypadków, to podejmiemy działania" - powiedział minister zdrowia Matt Hancock w TalkRadio. W podobnym tonie w BBC wypowiedział się minister środowiska George Eustice. "Nie chcemy tego robić i bardzo niechętnie to zrobimy. Apelujemy do wszystkich, którzy zdecydują się pójść na plażę, aby zachowywać dystans społeczny i pozostawać w gronie rodziny" - mówił. Obie wypowiedzi były reakcją na sceny, do których doszło w środę i czwartek na plażach południowego wybrzeża Anglii, w szczególności w Bournemouth. Jak napisał na Twitterze reprezentujący okręg Bournemouth East poseł Tobias Ellwood, do liczącego 770 tys. mieszkańców hrabstwa Dorset przyjechało w czwartek 500 tys. osób z innych części kraju. Brytyjskie media pokazywały kompletnie zatłoczone plaże w Dorset, tony śmieci pozostawione przez przyjezdnych oraz informowały o wielokilometrowych korkach na drogach dojazdowych, a także incyden-

tach, które zdarzały się na samych plażach, z bójkami o miejsce włącznie. Czwartek był jak dotychczas najbardziej upalnym dniem tego roku w Wielkiej Brytanii - w stacji pomiarowej na londyńskim lotnisku Heathrow zanotowano 33,3 stopnia Celsjusza. W Wielkiej Brytanii cały czas pozostaje w mocy nakaz zachowywania dwumetrowego dystansu między ludźmi i zakaz zgromadzeń liczących ponad sześć osób. Przepisy te poluzowane zostaną dopiero w następnym etapie znoszenia restrykcji z powodu koronawirusa, który w Anglii zacznie się w 4 lipca, a w Walii i Szkocji jeszcze później. Zaniepokojenie w związku z możliwym rozprzestrzenieniem się koronawirusa wzbudziły też wydarzenia w Liverpoolu, gdzie ponad 2 tys. osób wyszło w czwartek wieczorem na ulice, aby świętować - nie zachowując dystansu - zdobycie przez piłkarzy Liverpool FC pierwszego od 30 lat mistrzostwa Anglii. Region Północny Zachód, w którym leży Liverpool, jest jednym z najmocniej dotkniętych epidemią w kraju biorąc pod uwagę liczbę przypadków zakażeń w stosunku do populacji. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

W pobliżu Stonehenge odkryto dużą strukturę z epoki neolitu Archeolodzy odkryli dużą neolityczną konstrukcję składającą się z głębokich wykopów tworzących okrąg o średnicy ok. 2 km wokół miejsca kultu w Durrington Walls, położonego 3 km na północny-wschód od Stonehenge w południowej Anglii - poinformował w poniedziałek Reuters. "Czołowi badacze Stonehenge i jego okolic byli zaskoczeni skalą tej struktury i tym, że nie została ona wcześniej odkryta mimo bliskiej odległości od Stonehenge" - powiedział jeden z uczestniczących w badaniach archeologów Vincent Gaffney. Dodał, że jest to niezwykłe odkrycie o dużym znaczeniu. Stworzona ok. 4,5 tys. lat temu struktura składała się z głębokiego na pięć i szerokiego na dziesięć metrów wykopu. Jak dotąd odkryto 20 części tej konstrukcji. Naukowcy spodziewają się, że będzie ich jeszcze więcej, ale część obszaru, na którym leży okrąg nie nadaje się do prowadzenia badań, ze względu na późniejsze przekształcenia terenu. W samym centrum okręgu znajduje się Durrington Walls, jedno z największych w Wielkiej Brytanii stanowisk archeologicznych, składające się z osady z czasów neolitu, a także miejsca kultu. Wykop mógł wyznaczać symboliczną granicę, kierować ludzi do

świętego miejsca w jego centrum, albo przestrzegać przed wkroczeniem na jego teren - wyjaśnia dziennik "The Guardian". Naukowcy początkowo sądzili, że zagłębienia w ziemi, które z czasem zostały przysypane, miały naturalny charakter, dopiero ostatnie badania przeprowadzone dzięki najnowszym technologiom potwierdziły, że jest to konstrukcja celowo wykonana przez ludzi. Gaffney zaznacza, że skala i precyzja odkrytej konstrukcji potwierdza, że jej budowniczowie musieli dysponować systemem mierzenia odległości. Przypuszcza też, że struktura mogła być odbiciem kosmologicznych wyobrażeń kultury, która ją stworzyła. Jak powiedział gazecie badacz z University of St Andrews Richard Bates, ten zabytek pozwala nam "mieć wgląd w przeszłość pokazującą społeczeństwo bardziej złożone, niż mogliśmy to sobie kiedykolwiek wyobrażać". (PAP)

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|29

Piłkarska LN: Polacy

rozpoczną w Amsterdamie Piłkarska reprezentacja Polski rozpocznie rozgrywki Ligi Narodów 2020/21 od meczu z Holandią, 4 września w Amsterdamie - poinformował w piątek PZPN. Jeszcze nie wiadomo, czy spotkanie odbędzie się z udziałem publiczności. W wyniku marcowego losowania biało-czerwoni trafili do grupy 1 najwyższej dywizji (A), razem z Holandią, Włochami oraz Bośnią i Hercegowiną. Trzy dni po meczu w Amsterdamie czeka ich kolejny mecz wyjazdowy w Bośni i Hercegowinie. Biało-czerwoni w pierwszej edycji Ligi Narodów (2018/19) spadli z Dywizji A, jednak dzięki reformie rozgrywek i poszerzeniu najwyższej dywizji z 12 do 16 drużyn, utrzymali się w niej, podobnie jak Niemcy, Chorwacja oraz Islandia. Dywizje A, B i C składają się z czterech grup, a najniższa D - tylko z dwóch. Zwycięzcy grup najwyższej dywizji awansują do turnieju finałowego (Final Four), zaplanowanego na 2-6 czerwca 2021. Polska stara się o rolę jego gospodarza. Tytułu zdobytego w pierwszej edycji bronić będzie

Portugalia. Terminarz spotkań Polski w LN 2020/21 (wszystkie mecze o godz. 20.45): 4 września Holandia - Polska (Amsterdam) 7 września Bośnia i Hercegowina - Polska 11 października Polska - Włochy 14 października Polska - Bośnia i Hercegowina 15 listopada Włochy - Polska 18 listopada Polska - Holandia (PAP)


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

30|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Królowa podziękowała

przedsiębiorcom za reakcję na pandemię Brytyjska królowa Elżbieta II podziękowała w piątek przedsiębiorstwom na całym świecie za reakcję na pandemię koronawirusa. Tymczasem jej wnuk, książę William, wraz z żoną osobiście sprawdzali, w jakim stopniu dotknęła ona firmy. "Ponieważ wiele organizacji w całym kraju wznawia działalność, przesyłam moje najlepsze życzenia i wsparcie dla środowisk biznesowych w Wielkiej Brytanii, Wspólnocie Narodów i na całym świecie" - napisała królowa w przesłaniu do Brytyjskich Izb Handlowych (BCC), którym patronuje. "W czasach ogromnych trudności dla wielu budujące jest widzieć obywatelską reakcję i hojność tak wielu przedsiębiorstw, małych i dużych, na stawiane wyzwania, czy to poprzez wsparcie dla sektora opieki zdrowotnej, czy też dla najbardziej narażonych społeczności" - podkreśliła brytyjska monarchini. Spora część brytyjskich przedsiębiorstw w odpowiedziała na apel rządu i przestawiła w trakcie epidemii swoją produkcję na potrzeby walki z nią, np. firmy przemysłowe włączyły się opracowywanie i wytwarzanie respiratorów, zaś odzieżowe zaczęły produkować odzież ochronną dla personelu medycznego.

Tymczasem wnuk Elżbiety II, książę William wraz z żoną, księżną Kate, odwiedzili w piątek dwie niezależne firmy w pobliżu królewskiej posiadłości Sandringham w hrabstwie Norfolk, aby dowiedzieć się, w jakim stopniu dotknięte zostały wprowadzonym z powodu epidemii zatrzymaniem gospodarki. Książę William udał się do istniejącej od 50 lat rodzinnej piekarni Smiths the Bakers w King's Lynn, która po 11 tygodniach zamknięcia w poniedziałek wznowiła działalność. Pracownicy powiedzieli mu, jak ograniczenia wpłynęły na firmę. Kate tymczasem odwiedziła centrum ogrodnicze w Fakenham, które musiało zostać zamknięte na siedem tygodni podczas blokady. Centra ogrodnicze, tak jak inne sklepy na otwartym powietrzu, wznowiły działalność w pierwszym etapie luzowania restrykcji, ale tak jak i inne sklepy musiały wdrożyć rządowe wytyczne zwiększające bezpieczeństwo klientów i obsługi. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Sondaż: ponad połowa Brytyjczyków

uważa, że rząd źle radzi sobie z epidemią Ponad połowa Brytyjczyków uważa, że gabinet Borisa Johnsona źle radzi sobie z epidemią koronawirusa, choć notowania rządu poprawiły się w stosunku do najgorszego momentu, który miał miejsce dwa tygodnie temu - wynika z opublikowanego w niedzielę sondażu YouGov. Opinię, że rząd źle radzi sobie z epidemią wyraziło 51 proc. ankietowanych, a przeciwnego zdania było 44 proc. Siedmiopunktowa przewaga negatywnych ocen jest sporo niższa niż w najgorszym momencie przed dwoma tygodniami, kiedy wynosiła 18 punktów procentowych, ale wciąż notowania rządu są znacznie poniżej poziomów z końca marca, gdy aprobatę wobec działań w kwestii epidemii wyrażało aż 70 proc. badanych. Nawet 24 proc. wyborców, którzy w grudniowych wyborach parlamentarnych poparli Partię Konserwatywną, uważa, że rząd Johnsona źle radzi sobie z koronawirusem. Ankietowani zostali zapytani też o ocenę kilku konkretnych obszarów działania w reakcji na epidemię. Rząd najlepiej wypadł w kwestii ochrony miejsc pracy (64 proc. ocen pozytywnych) i ochrony gospodarki (54 proc.). Ale już tylko 30 proc. dobrze oceniło działania w celu zminimalizowania liczby ofiar

śmiertelnych, zaś jeszcze niższe noty rząd uzyskał za zapewnienie środków ochrony osobistej dla personelu medycznego i kluczowych pracowników (28 proc. pozytywnych) i za system namierzania kontaktów osób zakażonych (23 proc.). Lepsze oceny od rządu uzyskał lider opozycyjnej Partii Pracy Keir Starmer. 42 proc. aprobuje jego działania w kwestii koronawirusa, 22 proc. nie aprobuje, zaś 36 proc. nie ma zdania. Poparcie ankietowanych uzyskała także jego decyzja, by nie sprzeciwiać się z zasady wszystkim działaniom rządu, lecz tam, gdzie jest to uzasadnione - je wspierać. 44 proc. badanych uznało, że podejście lidera opozycji jest mniej więcej słuszne, podczas gdy tylko 5 proc. uważa, że jest zbyt przychylny rządowi, a 19 proc. - że zbyt przeciwstawiający się. Pozostałe 32 proc. nie miało zdania. Badanie przeprowadzone zostało w środę i czwartek na reprezentatywnej grupie 1663 dorosłych Brytyjczyków. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|31

Wciąż nie wiadomo dokłądnie, na czym polega odporność w przypadku COVID-19 Wciąż niewiele wiemy o odporności na wirusa SARS-COV-2: dlaczego dla jednych zakażenie jest błahą infekcją, a dla innych śmiertelnym zagrożeniem? Czy przebycie infekcji daję trwałą odporność - i na jak długo? Dlaczego na COVID-19 na umierają niekiedy młode osoby, a bywa, że przeżywają stulatkowie? Są trzy skuteczne sposoby powstrzymania Covid-19. Po pierwsze - ograniczenie swobodnego przemieszczania się ludzi w połączeniu z agresywnym testowaniem - w ten sposób można by całkiem przerwać jego transmisję (ale wirus jest już i tak praktycznie we wszystkich krajach). Po drugie - skuteczna, ogólnodostępna szczepionka, której wciąż jednak nie ma. Jest i trzeci sposób: nie będzie komu zachorować, jeśli pozwolimy chorobie swobodnie się szerzyć. W ciągu mniej więcej roku wszyscy ulegną zakażeniu i zyskają naturalną odporność, tak cenioną przez przeciwników szczepionek. Tyle że pewna część ludzi umrze (w skali świata może to być nawet kilkadziesiąt milionów), a odporność nie musi być trwała. Wciąż niewiele wiemy o odporności na wirusa SARS-COV-2: dlaczego dla jednych zakażenie COVID-19 jest błahą infekcją, a dla innych śmiertelnym zagrożeniem? Czy przebycie infekcji daję trwałą odporność - i jak długo się ona utrzymuje? Dlaczego na COVID-19 na umierają niekiedy młode osoby, a bywa, że przeżywają mające ponad 90 lat? Nabycie odporności nie zawsze oznacza całkowite zabezpieczenie przed infekcją - w przypadku grypy jest to raczej znaczne zmniejszenie ryzyka zachorowania, a jeśli już choroba się rozwinie – łagodniejszy jest jej przebieg. Gdy mowa o odporności na COVID-19, mamy na myśli przede wszystkim przeciwciała przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Jednak kilka procent osób wyleczonych z COVID-19 nie wytwarza ich. Są to przede wszystkim młode osoby, w przypadku których do zwalczenia infekcji przyczyniły się głównie białe krwinki i cytokiny, a nie neutralizujące wirusa przeciwciała. Wciąż nie wiemy, jak długo może się utrzymywać odporność na COVID-19. Choroba ta pojawiła się pod koniec ubiegłego roku. Pojawiają się sporadyczne doniesienia o chorujących po raz drugi. Nie wiemy, dlaczego tak jest, ale w przypadku innych koronawirusów (na przykład powodujących pospolite przeziębienie) odporność trwa czasem tylko kilka miesięcy. Z czasem zmniejsza się ilość przeciwciał, które organizm wytworzył, aby zwalczyć chorobę za pierwszym razem. Jednak ponowne zakażenie po dłuższym czasie od infekcji Covid-19 prawdopodobnie będzie miało lżejszy przebieg. Takie osoby nie są w stanie wydzielać tak wielu wirusów jak wcześniej, ponieważ organizm nie reprodukuje już wirusa bez ograniczeń. Eksperci już wcześniej zauważyli, że zakażenie, które powoduje poważne objawy, może prowadzić do silniejszej odpowiedzi immunologicznej i długotrwałej odporności. Natomiast łagodny lub bezobjawowy przypadek może dawać niższe poziomy przeciwciał. Dostępne dane immunologiczne pochodzą głównie od najbardziej chorych – tych, którzy trafili do szpitali. Jednak większość osób przechodzi chorobę łagodnie lub bezobjawowo. Wyniki nowych chińskich badań, opublikowane na łamach Nature Medicine i dotyczące w sumie 74 osób sugerują, że nie wszyscy, którzy przeszli zakażenie COVID-19, są odporni na przyszłe infekcje, a co za tym idzie - „należy dłużej stosować obostrzenia, takie jak zachowanie dystansu społecznego, higieny, izolowania grup narażonych na wysokie ryzyko oraz prowadzić szeroko zakrojony program testowania” podsumowują autorzy. Co szczególnie niepokojące, już w ciągu dwóch miesięcy od wyzdrowienia u wielu pacjentów zaobserwowano znaczący spadek ilości przeciwciał. Zwłaszcza osoby, które przechodzą COVID-19 bezobjawowo, mogą być słabiej uodpornione. Kilka tygodni po wyzdrowieniu w grupie bezobjawowej 62,2 proc. osób miało krótkoterminowe przeciwciała przeciwko wirusowi, a w grupie objawowej - 78,4 proc. W 8 tygodni po wyzdrowieniu poziom przeciwciał spadł

u 81,1 proc. osób z grupy bezobjawowej i u 62,2 proc z grupy objawowej. Możliwe jednak, że taki poziom przeciwciał nadal chroni przed zachorowaniem. Różnice w odporności pomiędzy pacjentami objawowymi a bezobjawowymi nie są zupełnie jasne – testuje się niewiele osób bezobjawowych. Nie ma zresztą dokładnej definicji osoby bezobjawowej – czy to całkowity brak objawów czy ich niewielkie nasilenie? Nadal nie jesteśmy pewni, jaki rodzaj odporności na covid-19 uzyskamy ze szczepienia: całkowitą, czy po prostu ochronę przed najgorszymi objawami. Nie da się tego ocenić na podstawie poziomów przeciwciał; odpowiedź dadzą dopiero badania kliniczne fazy III, które bezpośrednio zmierzą skuteczność szczepionki. To pozwoli lepiej zrozumieć związek pomiędzy poziomem przeciwciał a odpornością oraz określić rodzaj wywołanej odpowiedzi immunologicznej niezbędny aby zapewnić rzeczywistą ochronę. Jeśli okaże się, że wcześniejsza ekspozycja na Covid-19 nie gwarantuje stałej lub silnej odporności, szczepionkę trzeba by podać prawie każdemu. W takim przypadku badania kliniczne oceniające bezpieczeństwo i skuteczność szczepionki musiałyby obejmować osoby z wcześniej zainfekowanej populacji. Odporność grupowa, zwana też „stadną” polega na tym, że jeśli wystarczająco dużo osób nabierze odporności (przechodząc chorobę lub dzięki szczepionce) - wirus przestaje rozprzestrzeniać się w populacji nawet bez dodatkowych środków ostrożności. Z tego zjawiska korzystali przez lat przeciwnicy szczepionek – nie szczepili się i nie chorowali. Wystarczał jednak przelotny kontakt z osobą zakażoną np. niezwykle zaraźliwą odrą, by w skupiskach osób nieszczepionych dochodziło do epidemii. Rozwój odporności zbiorowej zależy od wielu czynników, nie wszystkie są dokładnie znane. Po pierwsze - od współczynnika reprodukcji wirusa (R0), czyli przeciętnej liczby osób, jaką zakaża pojedynczy zakażony. Żeby mówić o wygasaniu epidemii, współczynnik R powinien być mniejszy lub równy 1 – im mniejszy, tym lepiej. Na przykład dla SARS-CoV-2 w Polsce RO to według danych Ministerstwa Zdrowia średnio 1,1, ale w województwie łódzkim jest to obecnie 2,09, podczas gdy w warmińsko-mazurskim - tylko 0,51. Być może w Łodzi życie towarzyskie jest bardziej ożywione, mieszkańcy nie lubią nosić maseczek? Albo są bardziej podatni na zakażenia? Po drugie - od liczby zakażonych. W Polsce to ponad 35 tysięcy, na świecie liczba potwierdzonych przypadków przekroczyła 10 milionów. Jednak - po trzecie – naukowcy zastanawiają się, ile jest przypadków bezobjawowych. Wciąż dokładnie tego nie wiadomo, ponieważ nie ma fizycznej możliwości systematycznego testowania wszystkich. Ministerstwo Zdrowia przypuszcza, że odsetek nierozpoznanych przypadków w Polsce waha się pomiędzy 92 proc. a 98 proc. Jeżeli przyjąć, że nierozpoznanych jest 98 proc. zakażeń, ich faktyczna liczba wynosiłaby 1 milion 600 tysięcy. Jeśli jeden zakażony zakaża średnio dwie kolejne osoby - wówczas liczba zakażonych rośnie wykładniczo. Jednak im więcej w populacji osób uodpornionych, tym trudniej szerzy się choroba. Im łatwiej szerzy się wirus, tym więcej osób powinno być na niego odpornych, aby uzyskać odporność stadną. Odra jest chorobą szczególnie zakaźną (RO powyżej 12), dlatego odpornych musi być około 90 proc. populacji. Niedawnym przykładem powstania odporności zbiorowej może być przenoszony przez komary i powodujący małogłowie u rozwijającego się płodu wirus Zika, którego epidemia z roku 2015 wywołała panikę w Brazylii. Badania z roku 2017 przeprowadzone w jednym z miast wykazały, że z wirusem zetknęło się

już ponad 60 proc. mieszkańców i choroba przestałą się szerzyć. Firma Sanofi musiała przerwać prace nad szczepionką – nie było już na nią popytu. Wcześniejsze szacunki epidemiologów wskazywały, że odporność grupowa na SARS-CoV-2 pojawia się przy uodpornieniu 60 proc. populacji. Tak byłoby w przypadku zastosowania szczepień jednakowo dostępnych dla każdego. Próg odporności zbiorowej jest jednak niższy, kiedy odporność ta pochodzi z zakażeń, niż gdy jest wynikiem szczepień. Opublikowane na łamach "Science" nowe wyliczenia matematyków z University of Nottingham i Uniwersytetu Sztokholmskiego dotyczące odporności powstającej naturalnie w wyniku kontaktu z wirusem biorą pod uwagę wiek i aktywność społeczną ludzi. Przy takich założenia próg odporności grupowej spadł do bardziej optymistycznych 43 proc. odpornych osób w populacji. Kluczowe znaczenie okazał się mieć nie wiek, ale aktywność społeczna. Im bardziej społecznie aktywna jest dana osoba, tym większe ryzyko, że ulegnie zakażeniu – jak również, że zakazi innych. Zapewne dlatego w USA coraz większą część zakażonych stanowią osoby młode, zwykle przechodzące infekcję bezobjawowo. Autorzy zastrzegają, by wartość 43 proc. traktować orientacyjnie, jednak ich badania mają potencjalne konsekwencje dla obecnej pandemii i zniesienia ograniczeń. Sugerują, że indywidualne różnice (np. w poziomie aktywności) to ważny element, który trzeba włączyć do modeli służących do tworzenia strategii walki z epidemią. Czekanie na rozwój odporności zbiorowej nie jest rozwiązaniem akceptowalnym – trwa zbyt długo i nawet w przypadku zabijającego co setną osobę

COVID-19 pociąga za sobą zbyt wiele ofiar. Gdyby nie "wypłaszczanie krzywej" choroba powodowałaby znacznie więcej zgonów, prowadząc do załamania systemu opieki zdrowotnej i paraliżu społeczeństwa. Tak działo się np. podczas XIX-wiecznej epidemii odry Hawajach – wszyscy chorowali w jednym czasie i 27 proc. zmarło, nie mogąc liczyć na pomoc i opiekę innych. Biorąc pod uwagę te zagrożenia Wielka Brytania szybko wycofała się z lansowanej początkowo polityki „odporności stadnej”. Szwecja wciąż się jej trzyma, mimo licznych zgonów, ale sąsiednie kraje zamknęły granice. Jednak aby samoistnie pojawiła się odporność stadna, przechorowanie musi uodparniać na odpowiednio długi czas. Przechorowanie grypy, której wirus szybko mutuje, wymaga powtarzania szczepień co roku. Przechorowanie odry daje odporność na całe życie, ale lepiej się zaszczepić ze względu na możliwość powikłań. Przechorowanie wścieklizny nic nie daje, ponieważ umiera 100 proc. zakażonych – dlatego jedynym ratunkiem jest szczepionka, którą w przypadku tej choroby można na szczęście podawać już po ekspozycji na wirusa. Można mieć nadzieję, że dostępne szczepionki lub skuteczne terapie pojawią się wcześniej, niż odporność stadna, w skali globalnej obarczona milionami potencjalnych ofiar. Zachowanie prostych środków ostrożności może ograniczyć straty w ludziach. I chodzi tu nie tylko o mycie rąk, maseczki czy zachowanie dystansu. Taka na przykład głośna muzyka w barach zmusza ich bywalców do głośnego mówienia i przysuwania się do siebie. A to sprzyja zakażeniu. (PAP) Autor: Paweł Wernicki

Brazylia: Przez 22 lata była

przetrzymywana i pracowała jako niewolnica

Opinią publiczną Brazylii wstrząsnęło odkrycie przez władze w bogatej dzielnicy Sao Paulo 61-letniej obecnie kobiety, która od roku 1998 pracowała dla zamożnej rodziny i była przetrzymywana w warunkach urągających ludzkiej godności. Sprawa trafiła do sądu. Według lokalnych mediów kobietę, narodowości brazylijskiej, której personaliów nie ujawniono, funkcjonariusze urzędu pracy odnaleźli w ub. miesiącu. Za schronienie służyła jej szopa z narzędziami i zapasami, pozbawiona bieżącej wody i toalety. Spała na prowizorycznym legowisku a jedzenie i inne niezbędne do życia przedmioty dostarczał jej sporadycznie sąsiad. Od 22 lat nie miała ani jednego wolnego od pracy dnia. Władze oskarżyły mieszkające w eleganckiej rezydencji małżeństwo Mariah Corazza Barreto Ustundag i Dory Ustundag oraz matkę Mariah, Sonię Reginę Corazza o przetrzymywanie pracownicy w niewolniczych warunkach i wystąpiły do sądu o odszkodowanie dla pokrzywdzonej w wysokości 1 mln

reali (ok. 190 tys. USD). Właściciele posesji odmówili komentarzy i jak stwierdziła w pierwszym dniu procesu prokurator Alline Pedrosa Olshi Delena - nie wykazali żadnej skruchy ani współczucia dla pokrzywdzonej kobiety. Szybko ustalono, że Mariah Ustundag była dyrektorem lokalnej filii koncernu kosmetycznego Avon, który niedawno ją zwolnił. Koncern zapewnił, że udzieli pomocy poszkodowanej kobiecie. Ma jej zapewnić m. ich mieszkanie wraz z wyposażeniem i przez rok pokrywać czynsz. Tylko w ub. roku brazylijscy inspektorzy pracy odkryli 1054 osoby pracujące w niewolniczych warunkach. W okresie ubiegłych 25 lat ofiarami niewolnictwa padło w tym kraju ponad 54 tys. osób. (PAP)


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

32|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

Jak dobrze przygotować się

do transakcji zakupu nieruchomości? Na co warto zwrócić uwagę przygotowując się do transakcji zakupu nieruchomości? Co jest istotne? Jak buduje się historię kredytową i czy musimy mieć karty kredytowe? Zanim zgłosimy się do doradcy finansowego i zanim zaczniemy poważnie myśleć o zakupie nieruchomości - istotne jest abyśmy podjęli pierwsze kroki i dobrze przygotowali się do transakcji. To jak przygotowujemy się do transakcji nie tylko może pomóc doradcy finansowemu, ale również może sprawić że będziemy mieli szansę na otrzymanie lepszego kredytu hipotecznego. Jednak co najważniejsze - nasz stopień przygotowania może znacznie skrócić czas całego procesu i zaoszczędzić nam wiele stresu. Na co trzeba zwrócić uwagę przygotowując się do transakcji? Przygotowując się do zakupu nieruchomości przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na: - naszą historię kredytową - wyciągi bankowe - nasz depozyt - nasze zarobki Te cztery czynniki będą determinowały warunki kredytu hipotecznego i jego wysokość. Historia kredytowa - co buduje historię kredytową i co ma na nią wpływ? Na samym początku warto sprawdzić, czy jest coś w naszej historii kredytowej co mogłoby w negatywny sposób wpłynąć na decyzję banków. Często banki zwracają uwagę na tzw. "defaults" czyli niespłacone zobowiązania finansowe. "Default" pojawia się w naszej historii kredytowej w momencie gdy przez około sześć miesięcy nie zostaje uiszczona opłata. Znak po niespłaconej racie może pozostać w naszej historii kredytowej nawet przez sześć lat. Jednak to czy bank uzna taki brak spłaty za problematyczny zależy od wielu czynników - jaka kwota nie została spłacona, z jakiego powodu zobowiązanie finansowe zostało niespłacone oraz czy należność została już pokryta. Jeżeli więc w twojej historii kredytowej pojawi się ‘’default’’, warto zgłosić się do doradcy finansowego, aby ten miał czas na przeanalizowanie sytuacji i zarekomendowanie konkretnego rozwiązania. Kolejnym czynnikiem, który ma wpływ na nasza historię kredytową jest tzw. "CCJ" - ‘’County Court Judgement’’. Taka adnotacja może pojawić się najczęściej z tytułu niezapłaconego mandatu. Zdarza się często, że mandaty trafiają na nasz stary adres zamieszkania, a my zapominamy o nich lub nawet nie zdajemy sobie z nich sprawy. Wówczas sprawa trafia do sądu, a my nadal nieświadomi całej sytuacji nie stawiamy się na rozprawę. Zostaje ona rozstrzygnięta bez naszej obecności, a w naszej historii kredytowej pojawia się ślad "CCJ". Kolejną rzeczą jest obecność kart kredytowych w naszej historii kredytowej. Jest to temat dość kontrowersyjny. Wiele osób obawia się kart kredytowych, czy nie wie do jakiego poziomu może je wykorzystywać. Jeśli jednak jesteśmy posiadaczami karty kredytowej - warto z niej korzystać regularnie - nawet jeśli miałyby to być małe transakcje. Wówczas bank odnotowuje ruch na karcie kredytowej. Jeśli mamy kartę kredytową, a wcale z niej nie korzystamy - to również może wpłynąć na negatywną decyzję banku w sprawie kredytu. Warto również pamiętać, aby wykorzystywać zasobność karty w granicach 70%. Wówczas bank zauważa, że chociaż mamy dostęp do "pożyczania pieniędzy" to nie wykorzystujemy tego regularnie w sposób maksymalny. Warto również spłacać naszą kartę kredytową w całości na koniec miesiąca. Będzie to plus w tzw."score card" dla banku. Kiedy wziąć kartę kredytową? Czas w którym rozpoczniemy swoją przygodę z kartą kredytową również będzie miał wpływ na naszą historię kredytową. Nie będzie to korzystnie wpływało tuż przed samym wzięciem kredytu hipotecznego - wówczas karta kredytowa może obniżyć naszą historię kredytową. Z drugiej strony, jeżeli bierzemy kartę kredytową tuż

przed samym zakupem nieruchomości, może to być sygnałem dla banku, że mamy zwiększony apetyt na pożyczanie pieniędzy Ważne jest również, abyśmy znaleźli się na liście do głosowania, czyli tzw. "electoral voters roll". Obecność na "voters roll" lub "electoral roll" identyfikuje nas z danym adresem zamieszkania. Dla banku jest to informacja gdzie mieszkaliśmy i może on również sprawdzić, czy nie pozostawiliśmy po sobie czegoś niepokojącego. Jeżeli jesteśmy na listach wyborczych, a nie byliśmy na głosowaniu - nie ma to dla banku żadnego znaczenia. Sam fakt bycia w spisie wyborców ma jednak ogromny wpływ. Pozytywny wpływ na naszą historię kredytową mogą mieć również różnego rodzaju zlecenia stałe, czyli tzw. "direct debit". Jeżeli płacimy za wodę, gaz, prąd czy council tax za pomocą zleceń stałych - a opłaty schodzą z naszego konta na czas - jest to dobra informacja dla banku. Bank zdaje sobie wówczas sprawę, że jeśli będziemy mieli kredyt hipoteczny - on również zapewne będzie opłacany na czas. Wyciągi bankowe W momencie złożenia aplikacji do banku doradcy finansowi będą musieli wysłać wyciąg bankowy klienta do banku w którym składamy wniosek o kredyt hipoteczny. Wówczas ktoś w banku również będzie analizował te wyciągi robiąc tzw. audyt - sprawdzając w jaki sposób klient zarządzał swoimi pieniędzmi przez ostatnie trzy miesiące. To również będzie wskazówka dla banku w jaki sposób klient będzie zarządzał swoimi wydatkami po otrzymaniu kredytu hipotecznego. Warto więc zwrócić uwagę na kwestię "overdraft", czyli przekraczania limitu. Mimo tego, że "overdraft" jest nam przyznany przez bank i możemy z niego korzystać, to każdy doradca finansowy zasugeruje żeby na trzy miesiące przed zaciągnięciem kredytu hipotecznego unikać przekraczania limitu - może to znacznie obniżyć naszą punktację kredytową. Kolejną pozycją na którą bank zwróci uwagę jest tzw. "betting" - różnego rodzaju zakłady bukmacherskie oraz "pay day loans" - pożyczki jednodniówki. Takie ślady mogą negatywnie wpłynąć na decyzje banku w sprawie kredytu. Choć nie będzie to głównym czynnikiem, który zaważy na tym że dostaniemy odmowę kredytu - to jednak, bank może przyjrzeć się temu w sposób szczegółowy. Naszej historii kredytowej mogą również pomóc tzw. "disposable income" - czyli pieniądze, które będą pozostawały na koncie po opłaceniu czynszu i wszystkich pozostałych opłat. To również jest znakiem, że klient dobrze zarządza swoimi finansami. Depozyt Minimalny depozyt to 5% od ceny zakupu nieruchomości. Jeżeli kupujemy nieruchomość za £100 000 - to £5000 będzie naszym minimalnym wkładem własnym. Są jednak instytucje finansowe na rynku, które pozwalają nam dopożyczyć lub pożyczyć cały wkład własny - jeżeli jest na to nas stać. Wówczas jeśli stać nas na ratę kredytu i dodatkowego zobowiązania finansowego tej pożyczki - możemy świadomie poinformować o tym bank, a bank może się zgodzić na takie rozwiązanie. Niestety niewiele banków akceptuje takie sytuacje. Jeśli więc będziemy mieli na naszym koncie oszczędności, a one będą się przez jakiś czas kumulowały dla osoby, która będzie sprawdzała naszą historię kredytową będzie to dobry znak. Bank będzie widział, że odkładamy pieniądze i mamy możliwość oszczędzania. Im większy depozyt - tym większa szansa na kredyt

hipoteczny Chociaż minimalnie wymagane jest 5% depozytu to im będziemy mieli większą kwotę depozytu to tym większą szansę będziemy mieli na otrzymanie kredytu hipotecznego lub na otrzymanie kredytu na lepszych warunkach. Z perspektywy banku działa to trochę jak filtr. Jeżeli wyobrazimy sobie filtr i wrzucimy do niego kamienie - to tylko część kamieni może przez niego przejść. Im mniejszy depozyt - tym filtr będzie ciaśniejszy. Jest to związane z kalkulacją ryzyka. W przypadku mniejszego depozytu - bank będzie musiał nam pożyczyć więcej pieniędzy - więc podwyższy swoje wymagania jeśli chodzi o historię kredytową i będzie znacznie bardziej szczegółowo sprawdzał klienta. Depozyt w wysokości 5% zdecydowanie wystarcza wiele ludzi kupuje nieruchomości mając taki udział. Jeśli jednak nasz depozyt będzie wynosił 10% lub 15% - możemy dostać kredyt hipoteczny na lepszych warunkach. Oczywiście 6%, 7% czy 8% depozytu również ma sens, jednak bank oblicza status ryzyka co 5%. Zarobki Na wysokość kredytu hipotecznego wpływają również zarobki. Bank będzie analizował nie tylko nasze 3 ostatnie wyciągi bankowe, ale również nasze 3 ostatnie "payslipy" - informacje związane z tym ile zarobiliśmy w danym miesiącu. Jeżeli nasza pensja jest wpłacana w tygodniówkach - będziemy potrzebowali 12 ostatnich "payslipów". Jeżeli ktoś ma możliwość wyrobienia dodatkowych godzin i podwyższenia sobie zarobków - może również spróbować w ten sposób wpłynąć na wysokość kredytu hipotecznego. Banki przeważnie patrzą na tą kwoty - ile dana osoba zarobiła w całym roku. Jeżeli jednak przez 3 miesiące wyrobimy sporo dodatkowych godzin, a wcześniej nie wyrobiliśmy żadnej bank nie do końca spojrzy na to przychylnie i może wręcz zredukować nam kwotę kredytu. Jeżeli jednak będziemy mieli dobre uzasadnienie dla wzrostu naszych przychodów w ostatnich trzech miesiącach bo otrzymaliśmy podwyżkę lub podjęliśmy się pracy sezonowej i możemy wykazać to w dokumencie P60 (dokumencie, który dostajemy na koniec roku rozliczeniowego) - może to pozytywnie wpłynąć na naszą zdolność finansową. Dla osób, które są zatrudnione przez agencje pracy albo mają kontrakt "zero godzin" - tutaj najważniejszą rolę będzie odgrywał staż pracy, czyli jak długo pracujemy w danym miejscu. Im dłużej pracujemy

na takim kontrakcie - bank będzie widział, że nasza sytuacja jest stabilna. Osoby samozatrudnione, przed wysłaniem rozliczenia powinny skontaktować się ze swoim księgowym. Jeżeli mamy stare rozliczenie, które mogą być ważne, a zbliża się nowy okres rozliczeniowy - można skontaktować się również z doradcą finansowym, który będzie w stanie zasugerować w jaki sposób poprowadzić samo rozliczenie. Doradca finansowy zwróci uwagę na ważne aspekty czy zachowanie konkretnych trendów w zarządzaniu finansami. Podsumowując: jak najlepiej przygotować się do zakupu nieruchomości? 1. Sprawdzamy historię kredytową - czy nie ma w niej czegoś co może nas dyskwalifikować (CJJ, czy defaults). Historie kredytową bardzo łatwo możemy sprawdzić na rożnego rodzaju stronach ‘’credit referrence agencies’’. W Step By Step Financial Solutions korzystamy często ze strony https://www.checkmyfile.com/ - przez 30 dni usługi na tym portalu są darmowe, a strona skupia w sobie cztery główne agencje kredytowe takie jak Ecquifax czy Experian. 2. Odpowiednio zarządzamy wyciągami bankowymi, unikamy "overdraft" i "pay day loans". Warto unikać również różnego rodzaju transakcji do "betting agencies" czyli do stron bukmacherskich. 3. Depozyt - im większy tym lepszy. Minimalny depozyt wynosi 5% wartości nieruchomości. 4. Zarobki - jeżeli mamy możliwość wyrobienia dodatkowych godzin, albo jesteśmy przed rozliczeniem - warto skontaktować się z doradcą finansowym i sprawdzić jaki będzie miało to wpływ na naszą historię kredytową. Głównymi czynnikami determinującymi nasz kredyt hipoteczny będzie staż pracy, wysokość zarobków, wysokość depozytu i nasza historia kredytowa. Każda sytuacja jest indywidualna Warto zaznaczyć, że sytuacja każdej osoby powinna być rozpatrywana indywidualnie - dlatego też przed rozpoczęciem całego procesu niezwykle przydatna może okazać się konsultacja z wykwalifikowanym doradcą finansowym. Jeśli nie macie zaufanego doradcy finansowego, w tym momencie zapraszamy do kontaktu z jednym z doradców w Step By Step Financial Solutions pod nr. 02380982433. Takie analizy przeprowadzamy dla naszych klientów zupełnie za darmo. źródło www.magazynpl.co.uk


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

Johnson: czas na interwencjonizm

gospodarczy i inwestycje Brytyjski premier Boris Johnson powiedział w poniedziałek, że rząd powinien stosować aktywne i interwencjonistyczne podejście do gospodarki, a do wyjścia z kryzysu wywołanego epidemią potrzeby jest program w rodzaju amerykańskiego New Deal z lat 30. "Osobiście uważam, że rząd powinien teraz kontynuować aktywne i interwencjonistyczne podejście" - powiedział Johnson w rozmowie z Times Radio, stacją radiową uruchomioną w poniedziałek przez dziennik "The Times". "Ale jest to również sposób, aby dać biznesowi pewność, aby umożliwić wznowienie inwestowania, przyjmowanie ludzi z powrotem (do pracy), tworzenie nowych miejsc pracy i napędzanie nowego wzrostu" - dodał. Powiedział, że powrót do polityki oszczędności byłby błędem, gdyż gospodarka potrzebuje teraz aktywnego impulsu podobnego to tego, jaki po wielkim kryzysie z lat 30. zeszłego wieku dał Stanom Zjednoczonym prezydent Franklin D. Roosevelt. Program ten, nazwany New Deal, zakładał wielkie inwestycje infrastrukturalne i uruchomienie robót publicznych, co pomogło Stanom Zjednoczonym wyjść z kryzysu. "To jest moment na rooseveltowskie podejście w Wielkiej Brytanii" - mówił Johnson, wyrażając przekonanie, że zwiększone wydatki publiczne zwrócą się, bo Wielka Brytania pozostaje dynamiczną i produktywną gospodarką. We wtorek brytyjski premier ma przedstawić wielki plan inwestycji gospodarczych w celu wyprowadzenia kraju z kryzysu spowodowanego przez pandemię.

Jak zapowiedział, w planie tym zostaną podwojone wydatki inwestycyjne, a rząd nadal będzie wspierał zarówno firmy, jak i pracowników. Od początku pandemii brytyjski rząd przeznaczył na pomoc dla gospodarki, jak się szacuje, 133 miliardy funtów. Johnson przyznał, że epidemia koronawirusa jest katastrofą dla Wielkiej Brytanii, ale nie czas teraz na przeprowadzanie dochodzenia, gdzie zostały popełnione błędy w reagowaniu na nią. "To była katastrofa - nie owijajmy w bawełnę. To był absolutny koszmar dla kraju, kraj doznał głębokiego szoku" - mówił. Podkreślił, że rząd jest winien wszystkim, którzy zmarli i cierpieli, przyjrzenie się dokładnie, "co poszło nie tak i kiedy". Zastrzegł jednak, że kiedy wciąż trwa walka z epidemią, poświęcanie ogromnej ilości czasu na wyjaśnianie tego nie jest właściwe. "Ale cały czas wyciągamy wnioski z tej lekcji" - zapewnił. Według danych przekazanych w niedzielę przez ministerstwo zdrowia w Wielkiej Brytanii z powodu Covid-19 zmarło do tej pory 43 550 osób - co jest trzecią największą liczbą na świecie, po Stanach Zjednoczonych i Brazylii - przy czym ten bilans obejmuje tylko zmarłych, u których obecność koronawirusa potwierdzono testami. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Johnson w rozmowie z Morawieckim: jesteśmy

gotowi na "australijskie warunki" współpracy z UE Wielka Brytania jest gotowa do zakończenia okresu przejściowego po brexicie "na warunkach australijskich", jeśli w negocjacjach z UE nie uda się osiągnąć porozumienia - powiedział w sobotę premier Boris Johnson w rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim. "Jeśli chodzi o przyszłe stosunki Zjednoczonego Królestwa z UE, premier z zadowoleniem przyjął zgodę obu stron na zintensyfikowany proces negocjacji w lipcu. Powiedział, że Zjednoczone Królestwo będzie prowadzić konstruktywne negocjacje, ale jednocześnie będzie gotowe do zakończenia okresu przejściowego na warunkach australijskich, jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia" - napisano w komunikacie opublikowanym przez Downing Street. Wielka Brytania i Unia Europejska od marca prowadzą negocjacje o przyszłych stosunkach po zakończeniu upływającego 31 grudnia bieżącego roku okresu przejściowego po brexicie. Ponieważ do tej pory nie osiągnięto większych postępów, od poniedziałku ma rozpocząć się runda zintensyfikowanych negocjacji. Brak porozumienia oznacza, że od 1 stycznia 2021 roku handel dwustronny odbywać się będzie na zasadach Światowej Organizacji Handlu (WTO), czyli możliwe byłoby stosowanie ceł i innych barier handlowych. Australia nie ma kompleksowej umowy handlowej

z UE. Duża część handlu między nią a UE odbywa się zgodnie z zasadami WTO, chociaż w odniesieniu do niektórych towarów istnieją specjalne umowy. Jak poinformowało biuro szefa brytyjskiego rządu, podczas rozmowy premierzy Johnson i Morawiecki wyrazili ubolewanie, że nie mogą spotkać się osobiście na dorocznych Polsko-Brytyjskich Konsultacjach Międzyrządowych, ale zatwierdzili plan współpracy polsko-brytyjskiej w nadchodzących miesiącach, m.in. w kwestii obrony i handlu. "Premier (Johnson) i premier Morawiecki wymienili również uwagi na temat siły i historii stosunków między Wielką Brytanią a Polską w perspektywie 80. rocznicy Bitwy o Wielką Brytanię" - napisano w komunikacie. Jak dodano, dyskutowali też na temat wspólnej walki z koronawirusem i zgodzili się co do potrzeby zapewnienia trwałej globalnej odbudowy, w której priorytetem jest otwartość i wolny handel. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|33

"Wiedomosti": decyzja Danii w sprawie statków

do układania Nord Stream 2 to sukces Rosji

Zgoda Danii na wykorzystanie na jej wodach statków niewyposażonych w system dynamicznego pozycjonowania (DP) jest sukcesem Rosji, teraz w ukończeniu gazociągu Nord Stream 2 mogą przeszkodzić tylko nowe sankcje amerykańskie - ocenia we wtorek dziennik "Wiedomosti". Zdaniem gazety istniały "dość poważne powody do obaw", że Dania nie zgodzi się na dopuszczenie do prac rosyjskiej barki Fortuna, która nie jest wyposażona w system DP. Kopenhaga jednak "postanowiła dłużej nie komplikować losu projektu" Nord Stream 2 - podkreśla dziennik i zaznacza, iż zgodę duńskiego regulatora "można uznawać za duży sukces Rosji". "Wiedomosti" zauważają, że z powodu wstrzymania jesienią wydobycia gazu na jej własnym złożu Dania "pilnie potrzebuje kupić od Niemiec gaz dostarczany z Rosji". Niemniej - przypomina gazeta - w USA na początku czerwca przedstawiono projekt nowych sankcji wobec Nord Streamm 2, a pod koniec miesiąca Senat USA włączył je do projektu ustawy o budżecie obronnym na 2021 rok. "Jest to praktycznie gwarancją przyjęcia sankcji, bowiem prezydent USA podpisuje projekt automatycznie" - zauważają "Wiedomosti". W tej sytuacji "Gazprom nie ma wyboru i będzie musiał ukończyć budowę Nord Stream 2 do końca bieżącego roku" - konkluduje dziennik. Wcześniej Dania zezwalała na wykorzystanie w swych wodach terytorialnych wyłącznie statków wyposażonych w system dynamicznego pozycjonowania, umożliwiający bardzo precyzyjne

manewrowanie. W połowie czerwca operator Nord Stream 2 - spółka Nord Stream 2 AG - zwrócił się do duńskiego regulatora o możliwość wykorzystania statku, który tego systemu nie ma i w którym manewrowanie odbywa się za pomocą kotwic. Chodzi o rosyjską barkę Fortuna, która zapewne będzie pracować nad budową Nord Stream 2 wspólnie z jednostką Akademik Czerski, wyposażoną w system DP. Obie jednostki są obecnie w niemieckim porcie Mukran, czyli terminalu promowym koło Sassnitz w północno-wschodniej części wyspy Rugia. W tym porcie znajduje się terminal logistyczny budowy Nord Stream 2. Zdaniem rosyjskiego dziennika "Kommiersant" ta flota Gazpromu czeka teraz na przybycie dwóch jednostek zaopatrzenia, Ostap Szeremet i Iwan Sidorenko. "Nawet najszybsze tempo prac nie jest gwarancją, że uda się uniknąć sankcji" amerykańskich, bowiem w USA projekt budżetu obronnego "tradycyjnie powinien zostać przyjęty do 1 października" - zauważa "Kommiersant". Gazprom - jak się ocenia - potrzebuje co najmniej dwóch miesięcy na ułożenie pozostałych 160 km gazociągu Nord Stream 2. Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)

W. Brytania: 15 lat temu terroryści

zaatakowali w londyńskim metrze i autobusie We wtorek przypada 15. rocznica serii dżihadystycznych ataków terrorystycznych w londyńskim metrze i autobusie, w których zginęły 52 osoby. Były to pierwsze samobójcze zamachy bombowe w Wielkiej Brytanii i do dziś pozostają najtragiczniejszymi pod względem liczby ofiar. Cztery ataki zostały przeprowadzone 7 lipca 2005 r. rano w ciągu niespełna godziny, przy czym pierwsze trzy - w metrze - nastąpiły w tej samej minucie, o 8.49, zaś czwarty, w autobusie miejskim, o 9.47. Do zamachów doszło w czasie, gdy w Szkocji odbywał się szczyt grupy państw G8, i dzień po decyzji o przyznaniu Londynowi prawa do organizacji igrzysk olimpijskich w 2012 r. Pierwsze dwie eksplozje nastąpiły w pociągach metra na linii Circle - pomiędzy stacjami Liverpool Street i Aldgate oraz w pobliżu stacji Edgware Road, trzecia na linii Piccadilly w pobliżu stacji Russel Square. Czwartą bombę zamachowiec zdetonował na górnym poziomie autobusu linii 30, który wówczas przejeżdżał przez Tavistock Square. Wszystkie cztery miejsca znajdują się w centrum Londynu. Wszystkie ładunki wybuchowe zamachowcy mieli w plecakach. W atakach zginęło, nie licząc sprawców, odpowiednio 7, 6, 26 i 13 osób. Dużo wyższa liczba ofiar w trzeciej eksplozji w porównaniu z pierwszymi dwiema wynikała przede wszystkim z faktu, że tunel linii Piccadilly jest znacznie węższy niż Circle, co spotęgowało siłę rażenia. Łącznie zginęły 52 osoby, a 784 zostały ranne, wskutek czego były to najkrwawsze ataki na terenie Wielkiej Brytanii od czasu eksplozji bomby podłożonej w samolocie PanAm nad szkocką miejscowością Lockerbie w 1988 r. i najkrwawsze do dziś ataki samobójcze. Wszystkie ofiary mieszkały w Wielkiej Brytanii, z czego 32 były jej obywatelami, zaś pozostałe 20 wywodziło się z 18 różnych państw, z każdego kontynentu poza

Ameryką Południową. W atakach zginęły trzy Polki - 23-letnia Monika Suchocka, 29-letnia Karolina Glueck oraz 43-letnia Anna Brandt. Trzech innych Polaków zostało lekko rannych. Zamachowcami byli 30-letni Mohammad Sidique Khan, 22-letni Shehzad Tanweer, 18-letni Hasib Hussain i 19-letni Germaine Lindsay. Pierwsi trzej urodzili się w Wielkiej Brytanii w rodzinach pakistańskich imigrantów i mieszkali w Leeds na północy Anglii, Lindsay był Jamajczykiem z pochodzenia, który od 5. roku życia mieszkał w Wielkiej Brytanii, zaś w wieku 15 lat przeszedł na islam. Żaden ze sprawców nie był wcześniej zaangażowany w aktywność terrorystyczną, nie byli więc znani policji ani służbom specjalnym. Kilka tygodni po zamachach arabska stacja al-Dżazira wyemitowała nagranie wideo, na którym Khan mówił o swoich motywacjach, odwołując się do islamu oraz przywódców al-Kaidy - Osmy bin Ladena i Ajmana al-Zawahiriego. Powiedział m.in. o "zbrodniach" popełnianych na muzułmanach przez zachodnie rządy i zapowiedział, że jest to przedsmak czekającej Zachód wojny. Dwa tygodnie później grupa innych odwołujących się do islamu i zainspirowanych atakami z 7 lipca sprawców próbowała dokonać podobnych zamachów na trzech stacjach metra i w autobusie miejskim, ale ich ładunki wybuchowe nie eksplodowały i ostatecznie ranna została tylko jedna osoba. Czterech głównych sprawców skazano później na dożywotnie więzienie bez możliwości wyjścia na wolność przed upływem 40 lat. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

34|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

WhatsApp zawiesza udzielanie władzom Hongkongu informacji o użytkownikach serwisu WhatsApp poinformował w poniedziałek, że tymczasowo wstrzymuje przetwarzanie wniosków hongkońskich władz o dostęp do danych użytkowników. Serwis tłumaczy decyzję koniecznością ochrony praw człowieka. Należący do Facebooka komunikator WhatsApp zapowiedział, że postanowił tymczasowo zawiesić realizowanie wniosków ze strony władz Hongkongu, w tym służb bezpieczeństwa, o dostęp do danych niektórych użytkowników platformy. Wnioski takie kierowane są zwykle do mediów społecznościowych przez państwowe organa ścigania w ramach prowadzonych postępowań czy śledztw. Serwis argumentuje swoją decyzję obawami, że po narzuceniu Hongkongowi przez Pekin nowego prawa o bezpieczeństwie narodowym, władze mogą chcieć inwigilować mieszkańców i naruszać prawa obywateli. "Czekamy na opinie, m.in. organizacji praw człowieka, o tym, jakie konsekwencje może mieć nowe prawo dla mieszkańców terytorium" - powiedziała rzeczniczka WhatsApp dziennikowi The Wall Street Journal. 1 lipca chiński rząd narzucił regionowi budzące wiele kontrowersji prawo o bezpieczeństwie państwowym. Przewiduje ono maksymalną karę dożywotniego

więzienia za przestępstwa związane z działalnością terrorystyczną, separatystyczną, wywrotową i zmowę z obcymi siłami w celu podważenia bezpieczeństwa państwowego. Po wprowadzeniu przepisów mieszkańcy Hongkongu zaczęli masowo usuwać swoje profile z mediów społecznościowych, by wymazać dowody zaangażowania w walkę o niepodległość regionu lub wsparcia dla ruchu demokratycznego. Dotychczas media społecznościowe, jak Facebook, WhatsApp, Instagram czy Twitter, funkcjonowały w Hongkongu bez ograniczeń, a mieszkańcy często za ich pośrednictwem wyrażali opinie polityczne i krytykowali rząd. Komunikator Telegram także poinformował, że do czasu przyjęcia międzynarodowego stanowiska wobec nowych przepisów, nie zamierza na życzenie władz przetwarzać żadnych danych internautów z Hongkongu. Przedstawiciele firmy zapewnili też, że nigdy wcześniej nie udostępnili władzom informacji o użytkownikach. (PAP)

W. Brytania: Ambasador Chin oskarża rząd w Londynie o poważną ingerencję Ambasador ChRL w Wielkiej Brytanii oskarżył w poniedziałek Londyn o poważną ingerencję i wygłaszanie nieodpowiedzialnych uwag na temat wprowadzenia przez Pekin ustawy o bezpieczeństwie w Hongkongu, co może zaszkodzić przyszłym chińskim inwestycjom. Brytyjski rząd określił ustawę o bezpieczeństwie narodowym Hongkongu, która w zeszłym tygodniu weszła w życie bez konsultacji z władzami tego terytorium, jako "wyraźne i poważne" naruszenie wspólnej brytyjsko-chińskiej deklaracji z 1984 roku. Zgodnie z nią, Chiny zobowiązały się, że przez 50 lat od przejęcia zwierzchnictwa nad Hongkongiem, co nastąpiło w 1997 roku, zachowają tam szeroką autonomię. Ponadto Londyn w odpowiedzi na ustawę zapowiedział zwiększenie praw 3 mln mieszkańców Hongkongu posiadających status brytyjskich obywateli zamorskich w zakresie osiedlania się w Wielkiej Brytanii wraz z możliwością uzyskania brytyjskiego obywatelstwa. "Rząd brytyjski nadal wygłasza nieodpowiedzialne uwagi na temat spraw Hongkongu" - powiedział dziennikarzom ambasador Liu Xiaoming. Odnosząc się do oferty otwarcia posiadaczom brytyjskich paszportów zamorskich drogi do brytyjskiego obywatelstwa, dyplomata oświadczył: "Ten ruch stanowi poważną ingerencję w wewnętrzne sprawy Chin i otwarcie depcze podstawowe normy regulujące stosunki międzynarodowe". Dodał, że Chiny zdecydują się na odpowiedź, gdy zobaczą, jak Wielka Brytania postąpi w kwestii tej oferty. Liu zapewnił, że Chiny chcą przyjaznych stosunków z Wielką Brytanią, ale jeśli Londyn będzie traktować Pekin wrogo lub z podejrzliwością, może to mieć wiele konsekwencji. "Chcemy być waszymi przyjaciółmi. Chcemy być waszymi partnerami. Ale jeśli chcecie

uczynić z Chin wrogie państwo, będziecie musieli ponieść konsekwencje" - ostrzegł. Zasugerował też, że jeśli Wielka Brytania zmieni decyzję o dopuszczeniu chińskiej firmy Huawei do budowy w kraju sieci 5G, to zaszkodzi swemu wizerunkowi jako państwa otwartego i przyjaznego biznesowi. "Chińska społeczność biznesowa obserwuje jak postępujecie w sprawie Huawei. Jeśli pozbędziecie się Huawei, będzie to bardzo złym sygnałem dla innych chińskich firm" - powiedział Liu. W styczniu rząd w Londynie, mimo nacisków władz USA, które przekonywały, że infrastruktura Huawei jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa, zdecydował o dopuszczeniu chińskiej firmy - choć tylko w ograniczonym zakresie - do udziału w budowie brytyjskiej sieci 5G. W związku z chińską polityką wobec Hongkongu oraz brakiem transparentności Pekinu w kwestii pandemii koronawirusa, Londyn coraz częściej daje do zrozumienia, że tamta decyzja nie jest jeszcze nieodwracalna. Chiński ambasador wyraził nadzieję, że "złota era" w stosunkach dwustronnych, o której w 2015 roku mówił ówczesny brytyjski premier David Cameron, nie skończyła się, ale Wielka Brytania musi być ostrożna, w jaki sposób charakteryzuje Chiny. "To, czy to się skończyło, czy nie, nie zależy od chińskiej strony. Mamy wszelkie powody, by mieć dobre stosunki z Wielką Brytanią" - zapewnił Liu. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Johnson: nie będzie

powrotu do polityki oszczędności Brytyjski premier Boris Johnson zapewnił w niedzielę, że nie będzie powrotu do polityki oszczędnościowej sprzed 10 lat, a odpowiedzią na kryzys wywołany epidemią koronawirusa będą zwiększone wydatki mające wyrównywać szanse. We wtorek Johnson przedstawi plan działań, które rząd zamierza podjąć, by przezwyciężyć gospodarcze problemy spowodowane epidemią. Zapowiedź tych działań przedstawił w wywiadzie udzielonym gazecie "Mail on Sunday". Obiecał w nim wydanie miliardów funtów na ochronienie gospodarki przed skutkami koronawirusa. Mają one zostać wydane m.in. na budowę szpitali, szkół, dróg, linii kolejowych, domów. "To ogromny, ogromny szok dla kraju, ale bardzo dobrze odbijemy się od niego. Chcemy budować naszą drogę powrotną do zdrowia. Lekcja polega na tym, by działać szybko i zapewnić, że mamy plany, aby pomóc ludziom, których starych miejsc pracy już nie ma, uzyskać możliwości, których potrzebują. Absolutnie nie wracamy do oszczędności sprzed dziesięciu lat" zapewnił Johnson. Johnson nawiązał do działań podjętych przez konserwatywnego premiera Davida Camerona i ministra finansów George Osborne'a w odpowiedzi na kryzys finansowy. Udało im się zmniejszyć odziedziczony po rządach Partii Pracy deficyt budżetowy z 10 proc. do niespełna 2 proc. PKB, ale obeszło się to dużym kosztem dla społeczeństwa. Jak pisze "Mail on Sunday", Johnson ogłosi we wtorek powołanie specjalnego zespołu zadaniowego pod przewodnictwem ministra finansów Rishiego Sunaka, który ma opracować plan inwestycji infrastrukturalnych. Znajdzie się w nim m.in. budowa 40 nowych szpitali, inwestycje w szkolnictwo i stworzenie 10 tys.

nowych miejsc w więzieniach. Brytyjski premier podkreślił, że nie chodzi tylko o fizyczną infrastrukturę, ale także o plan wyrównywania szans dla wszystkich. "Będziemy potrzebowali bardzo aktywnego, dynamicznego planu: nie tylko w zakresie infrastruktury, nie tylko inwestycji, ale także zagwarantowania młodym ludziom, że pomożemy im dostać się na rynek pracy, podnosić ich umiejętności, nadal szkolić ich w w miejscu pracy i zapewnić wysoko płatną, wysoko wykwalifikowaną pracę, która utrzyma ich w dobrej kondycji przez długi czas" - mówił. Jak pisze "Mail on Sunday", stratedzy z Downing Street obawiają się, że jeśli rząd nie podejmie szybkich działań, spustoszenie gospodarcze wywołane koronawirusem odczuwalne będzie szczególnie mocno w okręgach w północnej i środkowej Anglii, czyli tych, które zwykle głosowały na Partię Pracy, ale w ostatnich wyborach w grudniu, poparły Partię Konserwatywną, co zapewniło Johnsonowi zdecydowane zwycięstwo. Przed wybuchem epidemii Johnson wielokrotnie zapewniał, że wyrównywanie szans i wyrównywanie poziomu życia pomiędzy poszczególnymi regionami kraju będzie jego priorytetem. Według prognoz, Wielką Brytanię czeka w tym roku najgłębsza recesja w historii, ze spadkiem PKB sięgającym nawet 15 proc. i wzrost bezrobocia z 3,9 proc. przed epidemią do ok. 10 proc., choć zarazem prognozy przewidują dość szybkie odbicie w przyszłym roku. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Ponad 6 mld euro na

walkę z pandemią Covid-19 Komisja Europejska oraz 40 państw świata zobowiązało się w sobotę do przeznaczenia łącznie 6,15 mld euro na walkę z pandemią Covid-19 oraz wsparcie najuboższych. To wynik konferencji zorganizowanej przez KE i organizację Global Citizen. Podczas sobotniego spotkania, którego częścią był transmitowany przez internet oraz telewizje na całym świecie koncert m.in. Shakiry i Justina Biebera, najwyższą kwotę zadeklarowała KE razem z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EBI) - 4,9 mld euro. USA zobowiązały się do przeznaczenia 545 mln USD, Niemcy - 383 mln euro, a Kanada - 300 mln CAD (219 mln euro). Pieniądze mają zostać przeznaczone na wspólny za-

kup testów, leków i szczepionek na Covid-19, a także wsparcie dla najuboższych i wykluczonych grup społecznych. Przywódcy państw podkreślali konieczność udostępnienia szczepionek dla wszystkich mieszkańców wszystkich krajów. "To jest test na solidarność" oświadczyła przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. W podobnym tonie wypowiedzieli się również przywódcy Wielkiej Brytanii, Włoch i Francji. (PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|35

Vodafone zainstaluje prywatną sieć 5G w fabryce Forda

Koncern motoryzacyjny Ford podpisał umowę z gigantem telekomunikacyjnym Vodafone na budowę prywatnej sieci 5G w fabryce produkującej baterie do samochodów elektrycznych koncernu w angielskim hrabstwie Essex – donosi w czwartek agencja Reutera. O podpisaniu kontraktu poinformowały obie strony umowy we wspólnym komunikacie. Projekt – jeden z pierwszych tego rodzaju w Wlk. Brytanii - jest częścią wspieranej przez brytyjski rząd inwestycji w sieci 5G o wartości 65 mln funtów. Fabryczna sieć 5G, która zastąpi dotychczas używaną w zakładzie sieć Wi-Fi, ma umożliwić zwiększenie

produkcji dzięki znacznie szybszej i dokładniejszej kontroli oraz prowadzonej w czasie rzeczywistym analizie poszczególnych etapów wytwarzania podzespołów do elektrycznych pojazdów. Wcześniej w tym tygodniu o inwestycji w fabryczną sieć 5G poinformowała Toyota, która planuje jej instalację we współpracy z Nokią w swoim zakładzie w japońskiej Fukuoce.

Volvo: potencjalna usterka pasów w 2,2 mln samochodów marki

Szwedzka marka Volvo Cars wykryła potencjalną usterkę w napinaczach pasów bezpieczeństwa w samochodach wyprodukowanych pomiędzy 2006 a 2019 r. Spółka ogłosiła w środę akcję przywoławczą obejmującą blisko 2,2 mln pojazdów, m.in. modele V60, V70 i XC60.

Usterka wykryta przez producenta dotyczy stalowych linek mocowanych do pasów bezpieczeństwa w przednich fotelach pojazdu. Odpowiadają one za odpowiednie napięcie pasów w razie kolizji. "Przy wystąpieniu konkretnych rzadkich okoliczności i zachowań użytkownika, linka może z czasem ulegać zmęczeniu materiału. To z kolei może z czasem doprowadzić do jej uszkodzenia, a w konsekwencji - do osłabienia funkcji napinania pasów" - wyjaśnia Volvo w komunikacie. Według informacji firmy dotychczas nie doszło do wy-

padków ani obrażeń związanych z usterką, a ogłoszona w środę akcja serwisowa ma charakter prewencyjny. Szwedzka marka należąca obecnie do chińskiego koncernu motoryzacyjnego Geely zapowiedziała, że skontaktuje się z właścicielami pojazdów, których dotyczy problem, prosząc ich o skontaktowanie się z lokalnymi dealerami. Naprawy mają być prowadzone nieodpłatnie. Jak odnotowuje agencja Reutera, to największa akcja serwisowa w historii marki. Rzecznik Volvo odmówił odnoszenia się do zapytań o koszt, jaki spółka poniesie w związku z naprawami. (PAP)

Facebook rozpoczyna współpracę fact-checkingową z organizacją Full Fact

Facebook rozpoczyna współpracę fact-checkingową z organizacją Full Fact. Wspólnie przeprowadzą one kampanię informacyjną uświadamiająca na temat zagrożeń związanych z dezinformacją. Swoim zasięgiem akcja obejmie Europę, Bliski Wschód i Afrykę. Kampania Full Factu i największego portalu społecznościowego na świecie wystartuje w lipcu. Użytkownicy Facebooka w krajach Unii Europejskiej, a także w Wielkiej Brytanii, Turcji oraz w państwach afrykańskich i bliskowschodnich zobaczą w swoim strumieniu aktualności komunikaty, które będą zachęcały ich do krytycznej refleksji na temat informacji, na jakie natrafiają na platformie. Wspólne reklamy Full Factu i koncernu z Menlo Park będą również zwracały użytkownikom uwagę na to, skąd pochodzą konsumowane informacje, czego w nich brakuje i jak oddziałują emocjonalnie na odbiorców. "Treści nacechowane emocjonalnie mogą silniej oddziaływać na użytkowników, skłaniając ich do wiary w fałszywe wiadomości" - powiedział we wtorek szef Full Factu, Will Moy. "W czasie tego kryzysu (związanego z pandemią COVID-19 - PAP) stawką jest ludzkie życie. Namyślając się przez chwilę, nim podzielimy się czymś w internecie, możemy powstrzymać rozprzestrzenianie się szkodliwych i mylących informacji, a także uchronić swoich przyjaciół i ro-

dzinę" - dodał. Walka z dezinformacją od dawna stanowi wyzwanie dla wielkich firm internetowych, do których należą takie platformy, jak Facebook czy Twitter. Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 powodującego chorobę COVID-19 rzuciła nowe światło na problem, przenosząc dyskusję o dezinformacji z poziomu kwestii politycznych, takich jak np. ingerencje rosyjskich trolli przed wyborami prezydenckimi w USA z 2016 roku, na poziom działań mających na celu powstrzymać rozprzestrzenianie fałszywych treści na temat "cudownych kuracji" lub teorii spiskowych dotyczących rzekomych związków choroby z budową sieci łączności nowej generacji (5G). Organizacja pozarządowa Full Fact z siedzibą w Londynie od 2009 roku działa na rzecz weryfikacji i korekty informacji podawanych przez media tradycyjne i cyfrowe. Założył ją donator brytyjskiej Partii Konserwatywnej Michael Samuel wraz z Willem Moyem, który wówczas związany był z Centrum Anne Freud. (PAP)


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

36|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

INFORMACJE

MŚ 2026 - FIFA: WYBÓR MIAST-GOSPODARZY OPÓŹNIONY

Z powodu opóźnień przy budowie stadionów wynikających z pandemii koronawirusa później niż zwykle zapadnie decyzja, w jakich miastach rozgrywane będą mecze piłkarskich mistrzostw świata 2026 roku w USA, Kanadzie i Meksyku - poinformowała FIFA.

Imponujące statystyki

Lewandowskiego

W dotychczasowych 462 występach w barwach Borussii Dortmund i Bayernu Monachium Robert Lewandowski zdobył 338 bramek. Licząc wyłącznie spotkania piłkarskiej ekstraklasy Niemiec Polak może pochwalić się 236 golami w 321 meczach. W sobotę w ostatniej kolejce obecnego sezonu Bayern pokonał na wyjeździe VfL Wolfsburg 4:0, a Lewandowski trafił na 3:0 z rzutu karnego. Bawarczycy mieli już wcześniej zapewniony ósmy z rzędu tytuł mistrzowski. W Niemczech kapitan reprezentacji Polski występuje od 10 sezonów - zaczął od dwóch tytułów z Borussią Dortmund, później dwukrotnie był z tym zespołem drugi, a z Bayernem, gdzie przeniósł się w 2014 roku, za każdym razem triumfował w ligowej rywalizacji. "Lewy" jest w gronie dziewięciu piłkarzy, którzy mogą się pochwalić ośmioma tytułami mistrza Niemiec. Po dziewięć mają jego były kolega z Bayernu - Francuz Franck Ribery oraz dwaj obecni - Thomas Mueller i Austriak David Alaba. Rozegrał dotychczas 321 meczów ligowych, w których zdobył 236 goli, co daje mu trzecią pozycję w klasyfikacji strzelców wszech czasów. Przed nim są tylko Klaus Fischer - 268 i legendarny Gerd Mueller - 365. Pięć tytułów króla strzelców Bundesligi to też niecodzienne dokonanie. Rekordzistą pod tym względem jest także Gerd Mueller, który najskuteczniejszy w lidze był siedmiokrotnie. Trzykrotnie drużyny Lewandowskiego sięgnęły po Puchar Niemiec, a 4 lipca Polak stanie przed szansą wywalczenia tego trofeum po raz czwarty, gdyż tego dnia Bayern w finale edycji 2019/20 zmierzy się z Bayerem Leverkusen.

Łącznie w barwach niemieckich klubów wystąpił w 462 spotkaniach, w których uzyskał 338 goli, co daje średnią powyżej 0,73 trafienia na mecz. 10 lat Roberta Lewandowskiego w klubach niemieckich w liczbach: 462 - wszystkie występy w niemieckich klubach 338 - bramki łącznie 321 - mecze ligowe 236 - gole w Bundeslidze 86 - występy w Lidze Mistrzów 64 - bramki w Lidze Mistrzów 47 - spotkania w Pucharze Niemiec (47 żółtych kartek) 37 - gole w Pucharze Niemiec 34 - rekord goli ligowych w jednym sezonie (2019/20) 28 - żółte kartki w Bundeslidze 27 - trafienia z rzutów karnych 10 - sezony w Borussii Dortmund i Bayernie Monachium 9 - numer na koszulce 8 - tytuły mistrzowskie 5 - tytułów króla strzelców 4 - Superpuchary Niemiec 3 - triumfy w Pucharze Niemiec 2 - najniższa lokata w lidze 1 - czerwone kartki łącznie, gole w Lidze Europy (PAP)

Początkowo FIFA miała nadzieję, że wybór miast-gospodarzy uda się przeprowadzić do wiosny 2021, ale ten harmonogram opierał się na założeniu, że ostateczne kandydatury zostaną przyjęte w marcu tego roku, a później będą mieć miejsce dwie wizyty kontrolne. "Oczywiście musieliśmy wszystko opóźnić. Trudno wskazać datę końcową procesu, bo nie wiemy, kiedy on się zacznie" - przyznał nadzorujący w FIFA przygotowania do wielkich turniejów Colin Smith podczas telekonferencji z przedstawicielami 17 miast kandydujących do organizacji mundialu w USA. Jak przyznał, wydaje się, że warsztaty z potencjalnymi gospodarzami będą mogły się odbyć do końca tego kwartału, a w czwartym nastąpią wizyty studyjne. "No i oczywiście później potrzebny będzie też czas na decyzję" - dodał. Miasta kandydujące do goszczenia MŚ 2026 w USA

to: Atlanta, Baltimore, Boston, Cincinnati, Dallas, Denver, Houston, Kansas City, Los Angeles, Miami, Nashville, Nowy Jork, New Jersey, Orlando, Filadelfia, San Francisco, Seattle i Waszyngton. FIFA ostatecznie wybierze prawdopodobnie 16 z nich, a Smith tłumaczył, że decyzja zostanie podjęta na podstawie także takich kryteriów, jak: lokalizacja, strefy czasowe czy warunki pogodowe, a nie wyłącznie oferty infrastrukturalno-sportowej. "Z naszego punktu widzenia na razie nic nie jest pewne. Zapoznamy się ze wszystkimi ofertami, dokonamy kompleksowej analizy i wspólnie z amerykańską federacją znajdziemy najlepsze rozwiązanie" - zaznaczył działacz. Kanada i Meksyk zgłosiły po trzy kandydatury, a w każdym z tych krajów turniej ma gościć w dwóch miastach. Najbliższy mundial - w 2022 roku - obędzie się w Katarze.(PAP)


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|37

Sportowcy wjeżdżający do Wielkiej Brytanii

zwolnieni z obowiązku kwarantanny

Sportowcy przyjeżdżający na zawody na terenie Wielkiej Brytanii będą zwolnieni z obowiązku 14-dniowej kwarantanny - poinformował Departament Kultury, Mediów i Sportu. Przepisy dotyczą także osób związanych z produkcją telewizyjną i filmową.

Tokio - większość Japończyków Już w piątek ogłoszono, że przyjeżdżający na Wyspy obywatele kilkudziesięciu krajów nie będą musieli przechodzić kwarantanny, jednak na liście zabrakło np. Stanów Zjednoczonych. Przyjezdnych z USA obowiązywać będą inne procedury. "Zwolnione z kwarantanny osoby będą mieszkać i pracować w +bańkach+ za zamkniętymi drzwiami" - napisano w komunikacie resortu.

Te decyzje pomogą w organizacji na przykład dwóch wyścigów Formuły 1, zaplanowanych na 2 i 9 sierpnia w Silverstone. Przysłużą się również golfistom, krykiecistom, snookerzystom czy jeźdźcom, a ponadto powinny umożliwić przyjazd piłkarzom Realu Madryt na rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem City. "To oznacza, że brytyjski sport letni wraca" - skomentował sekretarz kultury Oliver Dowden.(PAP)

Wimbledon - pierwszy raz od 75 lat sezon bez Wielkiego Szlema w Londynie

W poniedziałek pierwotnie miała się rozpocząć tegoroczna edycja wielkoszlemowego Wimbledonu, ale 1 kwietnia została odwołana z powodu pandemii. Poprzednio w sezonie tenisowym tych prestiżowych zmagań na londyńskiej trawie zabrakło w 1945 roku. Historia Wimbledonu sięga 1877 roku. Łącznie w związku z I i II wojną światową - nie odbyło się 10 edycji, ostatnio 75 lat temu. Według wielu to najbardziej prestiżowy turniej w tenisowym kalendarzu. Słynie z tego, że organizatorzy bardzo cenią tradycję, co ma przełożenie m.in. na dress code. Zawodnicy zobowiązani są do noszenia podczas gry białych strojów, a goście na trybunie honorowej - niezależnie od swojej pozycji - muszą pamiętać o eleganckim ubiorze, bo inaczej zostaną wyproszeni. Impreza rozgrywana na obiektach All England Lawn Tennis Clubu (AELTC) kojarzona jest także z szampanem oraz deserem w postaci truskawek polanych śmietaną. Powstało też wiele artykułów na temat zabiegów pielęgnacyjnych, którym poddawana jest tamtejsza trawa. To właśnie nawierzchnia - zdaniem Borisa Beckera - jest głównym powodem, dla którego organizatorzy musieli odwołać tegoroczną edycję. "Może być ona odpowiednio przygotowana wyłącznie latem, a o innej porze roku może to być niemożliwe. Abstrahując od tego, że potrzebuje znacznie więcej czasu, żeby można było na niej grać. French Open czy US Open można rozegrać praktycznie w dowolnym terminie, ale na trawie już nie" - ocenił słynny Niemiec, który zwyciężył w londyńskiej imprezie trzykrotnie (1985, 1986, 1989). Tuż po informacji o odwołaniu tegorocznej edycji Wimbledonu zawodnicy ze światowej czołówki dali wyraz swojemu smutkowi i rozczarowaniu w mediach społecznościowych. Amerykanka Serena Williams napisała, że jest zszokowana, a Szwajcar Roger Federer czuł się zdruzgotany. Rumunka Simona Ha-

lep z kolei przyznała, że triumf w ubiegłorocznej edycji był jednym z najlepszych dni w jej życiu. Wszyscy jednak zaznaczyli, że rozumieją, iż priorytetem jest ochrona zdrowia i bezpieczeństwa. Według Wojciecha Fibaka organizatorzy innych turniejów próbowaliby zapewne na miejscu przedstawicieli Wimbledonu jeszcze przesunąć imprezę na później. Tak zrobili właśnie odpowiedzialni za zmagania na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu. "Ale to jest właśnie ta stara Anglia - tradycja, konserwatyzm. Do Anglików nie pasuje takie przekładanie, kombinowanie" - ocenił słynny przed laty polski tenisista. Urszula Radwańska zwróciła z kolei uwagę na niepewność co do przyszłości. "Nie wiadomo, jak się rozwinie sytuacja zdrowotna, a losy turnieju trzeba wyjaśnić z dużym wyprzedzeniem. Uważam, że z uwagi na okoliczności organizatorzy podjęli dobrą decyzję, choć wiadomość o odwołaniu Wimbledonu była przykra dla wszystkich i będzie go w tym roku brakować" - powiedziała PAP pochodząca z Krakowa tenisistka. Kilka dni po informacji o odwołaniu londyńskiej imprezy dziennikarz portalu The Action Network Darren Rovell podał, że organizatorzy dostaną w związku z tym z ubezpieczenia 141 milionów dolarów. Za polisę obejmującą pandemię zapłacili zaś łącznie od 2004 roku 34 mln. Rywalizacja w turniejach WTA ma zostać wznowiona 3 sierpnia, a imprezy ATP mają ruszyć 11 dni później. Wielkoszlemowy US Open ma się odbyć zgodnie z planem w dniach 31 sierpnia-13 września, ale bez udziału publiczności. French Open został przełożony na termin 27 września-11 października.(PAP)

uważa, że igrzyska nie mogą się odbyć

Aż 77 procent Japończyków uważa, że przełożone na 2021 rok z powodu pandemii koronawirusa igrzyska olimpijskie w Tokio nie mogą dojść do skutku - wynika z ankiety przeprowadzonej przez Japan News Network (JNN). Tylko 17 procent uznało, że impreza może się odbyć. Ankieta JNN skupiała się na zagadnieniach politycznych, ale pojawiły się też pytania o igrzyska. Olimpiada w stolicy Japonii miała się rozpocząć w lipcu br., ale ograniczenia w treningu i podróżach sportowców oraz brak możliwości organizacji wielu zawodów kwalifikacyjnych skłoniły Międzynarodowy Komitet Olimpijski do podjęcia w marcu bezprecedensowej decyzji opóźnienia igrzysk o rok. Według

nowego planu mają się odbyć 23 lipca - 8 sierpnia 2021 roku. Organizatorzy wciąż muszą ponieść wiele kosztów oraz stawić czoła kolejnym wyzwaniom przede wszystkim związanym z pandemią. Zapowiadano już, że przyszłoroczne igrzyska mogą być "prostsze" niż wcześniejsze, ma obowiązywać wiele ograniczeń i dodatkowych przepisów zdrowotnych.(PAP)


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

38|

OGĹ OSZENIA

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGĹ OSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|39


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

40|

OGŁOSZENIA

Darmowy

RAPORT KREDYTOWY Sprawdź co wiedzą o Tobie Banki i czy zostanie przyznany Ci kredyt

Wszystko o Twojej zdolności Kredytowej

Pomoc w poprawie zdolności kredytowej

Planujesz kupić dom, samochód,

Pozytywne i negatywne wskaźniki

sprzęt lub wziąść kredyt?

wpływające na Twój wynik

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGĹ OSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|41


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

42|

OGĹ OSZENIA

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGĹ OSZENIA

ROZRYWKA

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|43


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

44|

ROZRYWKA

i k w ó ż y z r K dla

Ciebie!

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

OGŁOSZENIA

ROZRYWKA

HOROSKOP od 16 czerwca do 30 czerwca 2020 Rak 22.06 - 22.07 Miłość: Raki w stałych związkach - uważajcie żeby nie wywołać sprzeczki z ukochaną osobą. Atmosfera i im bliżej końca tygodnia tym może stawać się coraz bardziej gęsta. Karty ostrzegają przed wybuchem. Tak naprawdę spory, które mogą być między wami dotyczą spraw, które trwają już od dłuższego czasu i może właśnie teraz dziś, w tym tygodniu jest najlepszy czas żeby wszystko sobie wyjaśnić. Co wy na to? Wolne raki myślę, że zapowiada wam się imprezowy weekend. Będziecie w towarzystwie bardzo ciekawych, nowych osób. Oczy szeroko otwarte, to rada od kart. Praca: Jeżeli wasi współpracownicy obecnie znajdują się na wyjeździe, pokazuje się podział pracy dla wszystkich, którzy pozostali na stanowiskach. Dla was też może coś przypaść. Mam pokazane papiery, mam pokazane tabelki, mam pokazane obliczenia i strategie na najbliższy czas. Ale tydzień upłynie wam szybko. Finanse: Nie mam pokazanych braków. Mam pokazane drobne wydatki, głównie związane z młodymi osobami, może jest okupowana już teraz wyprawka szkolna. Mogą to być jakieś rzeczy na wyjazd waszych dzieci lub też coś do przedszkola. Na wszystko wystarczy wam pieniędzy, ale taka mała wskazówka - poszukajcie ciekawych ofert wśród rzeczy używanych, na portalach ogłoszeniowych. Możecie znaleźć naprawdę fajny prezent dla waszego dziecka, wnuka, wnuczki. Zdrowie: Nie mam niepokojących kart poza właśnie stresem i nerwami. Nie będę tutaj mówić o piciu melisy, bo to tak naprawdę nie o to chodzi. Żeby ograniczyć stres trzeba zmienić styl i tempo życia. Zastanówcie się nad tym bo może właśnie jest to czas żeby te zmiany wprowadzić w życie, właśnie teraz.

IMPREZY

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|45

Wodnik 21.01 - 20.02 Miłość: Spokojne karty, szukanie wspólnych powiązań z ukochaną osobą, a pod koniec tygodnia możliwe odwiedziny bliskich osób z rodziny. Ten tydzień zwłaszcza jego końcówka upłynie wam na analizowaniu spraw rodzinnych i na możliwych decyzjach, które wpłyną na drugą połowę roku. Możecie otrzymać ciekawe informacje. Praca: Nie mam nawału pracy i obowiązku, mam raczej czas spokojny, porządkowanie rzeczy, które już zostały zrobione, planowanie przyszłych zadań. Jeżeli pracujecie w usługach, może być to czas braku ruchu w interesie. Finanse: Karty mówią żeby dokładnie przejrzeć stan swoich finansów. To jest dobry czas na to by zrobić podsumowanie wydatków, które już zostały w tym półroczu dokonane, co jeszcze planujecie kupić i spróbować obliczyć czy na wszystko wam wystarczy pieniędzy. W razie problemu, możecie poprosić o pożyczkę osobę z rodziny. Nie odmówi wam pomocy. Zdrowie: Karty wskazują, że część z was będzie miała planowane wizyty lekarskie, które nie odbyły się ze względu na wcześniejszą sytuację. Wyniki badań, które teraz odbierzecie będą dobre.

Ryby 21.02 - 20.03 Miłość: Z jednej strony nic wam się nie będzie chciało, a z drugiej strony będziecie oczekiwać, że druga strona zasypie was propozycjami. I tak z jednej strony macie ochotę na wyjście do klubu, do ludzi, a z drugiej strony na taką propozycję drugiej połowy będziecie kręcić nosem. W każdym razie, karty mówią by spróbować znaleźć złoty środek i nie dać się prosić zbyt długo, bo następnym razem może już ktoś was tak długo nie prosić. Wolne ryby mogą wracać myślami do związków z przeszłości. Praca: Okres urlopowy spowoduje wielkie rozleniwienie w firmie. Nikomu nie będzie się chciało pracować, koleżanki, koledzy będą już myślami gdzie indziej. Niestety praca sama się nie zrobi, więc rada jest taka by uporać się z pracą szybciej i spróbować jeśli to możliwe wyjść wcześniej, spędzić trochę czasu na przykład na pikniku, w parku. Te ryby, które nie mogą sobie na to pozwolić ze względu na charakter pracy, spróbujcie chociaż w weekend spędzić trochę czasu na powietrzu. Finanse: Jeżeli staraliście się o pieniądze, które będą pochodziły z urzędu, z pewnej instytucji, to możecie otrzymać informację, że właśnie teraz one do was dotrą. Byłby to całkiem przyjemny zastrzyk gotówki. Warto też zrobić przegląd finansów, którymi dysponujecie, i sprawdzić czy nie macie gdzieś zaległego konta, którego nie korzystacie od lat, a mogą tam naliczyć się opłaty. Zdrowie: Uwaga ryby na bóle głowy, migreny, za to nie wolno wam pić bardzo zimnych płynów, bo może to się skończyć anginą. Uwaga na alergię, ale myślę, że jest wam to znany temat.

Lew 23.07 - 23.08

Skorpion 24.10 - 22.11

Baran 21.03 - 20.04

Miłość: Lwy uważajcie na pokusy romansów, a zwłaszcza jeśli jesteście na wyjeździe, zwłaszcza jeśli jest ciepło i słonecznie. Traktujcie to co mówię jako ostrzeżenie, bo wybór zawsze leży po waszej stronie. Natomiast wolne lwy mogą poznać szalenie interesującą, ognistą osobę, kogoś kogo nazywamy wakacyjną miłością. Co prawda nie mam informacji co z tym będzie dalej bo jest to horoskop tygodniowy, ale na bezrybiu i rak i ryba. Praca: Pierwsze karty mówią o ostrzeżeniu przed możliwym popełnieniem błędu. Lwy sprawdzajcie każdą czynność, którą wykonujecie, zwłaszcza jeżeli jest to bardzo odpowiedzialna praca. Pozostałe lwy swoją pracę wykonają szybko i sprawnie. Nawet wręcz pokazuje się, że końcówka tygodnia może opływać w nudę, ploteczki, sprawdzanie na zegarze, która jest godzina. Finanse: Powiem tak na pewno nie wszystkie lwy, ale jakiś lew ma szansę na wygraną losową w tym tygodniu. Może to być także wygrana rzeczowa. Pozostałe lwy macie stabilne karty, tyle samo wydatków, ile przychodów więc bilans wyjdzie wam na 0. Czasem ładne zero lepsze niż minusik. Zdrowie: Woda, woda, woda. Pytanie tylko czy za mało wody pijecie, czy też może macie obrzęki i zatrzymania wody w organizmie. Tak czy tak trzeba na to zwrócić uwagę.

Miłość: Niektórym Skorpionom tydzień ten upłynie na wyborach. Ale nie mam na myśli wyboru głowy państwa, chociaż na to też warto zwrócić uwagę. Karty bardziej chcą pokazać, że część z was może mieć dylematy miłosne. Możecie zastanawiać się, w którą stronę pójść, za kim się opowiedzieć czy wracać do starych schematów czy rozpoczynać nowe związki. Skorpiony w stałych stabilnych związkach - karty doradzają by zrobić ukochanej osobie słodką, miłą niespodziankę. Praca: Karty głównie zaznaczają, że może być natłok pracy, nadmiar obowiązków i wszystko na ostatni dzień, głównie w czwartek i w piątek. Mając taką wiedzę postarajcie się od początku tygodnia poukładać sobie systematycznie pracę. Zróbcie to po to żeby nie przynosić pracy do domu na weekend, bo weekend warto spędzić bardziej w romantycznych okolicznościach. Finanse: Możecie znaleźć w internecie coś co będzie was bardzo kusić żeby to kupić. Natomiast karty radą dobrze się nad tym zastanowić, bo ta rzecz może kosztować bardzo dużo, a możecie jej tak naprawdę nie potrzebować. Uważajcie więc na wszystkie tak zwane super okazję, bo nie wszystko złoto co się świeci. Zdrowie: Uwaga na uszkodzenia rąk bądź palców u rąk, rozcięcia, otarcia, uszkodzenia skóry. Pokazują się ręce, dłonie, palce.

Miłość: Barany będą poszukiwać stabilizacji, będą poszukiwać miejsca na spędzenie czasu z ukochaną osobą w kameralnej atmosferze. Pokazuje się pod koniec tygodnia krótki weekendowy wyjazd. Wolne barany skupią się bardziej na swoim wnętrzu, mogą analizować poprzednie znajomości i wyciągać wnioski. Karty wskazują na powrót myślami do przeszłości. Praca: Początek lipca wróży rozluźnienie. Pracy nie będzie dużo, każdy będzie myślami uciekał do wyjazdów wakacyjnych i weekendowych. Trochę może zaległych spraw, ale bardzo szybko sobie z nimi poradzicie. Szybciej niż przypuszczacie, fajna pogoda będzie was mobilizować. Bliżej końca tygodnia możliwa rozmowa z szefostwem o planach na najbliższe dni czy też tygodnie. Finanse: Panie barany mogą wydać sporą kwotę na urodę, na zabiegi kosmetyczne i fryzjerskie. Pokazuje mi się tutaj także zakup garderoby, co jest dobre bo myślę, że macie w portfelu odpowiednią kwotę na wydatki, na własne potrzeby. Spójrzcie tylko czy to co chcecie kupić jest wam na pewno potrzebne, bo pokazuje mi się, że część z tych rzeczy możecie mieć już dawno w swojej szafie. Panowie barany karty wskazujące na konieczność przypilnowania kwestii motoryzacyjnych i możliwe wydatki związane właśnie z samochodem. Zdrowie: Uważajcie na skórę uważajcie na oparzenia, uważajcie na wysypkę na skórze niewiadomego pochodzenia. Cześć z was może będzie musiała odwiedzić dermatologa.

Panna 24.08 - 22.09

Strzelec 23.11 - 21.12

Byk 21.04 - 20.05

Miłość: Sielanka, radość, spokój, czas spędzony wspólnie z najbliższymi, możliwa rodzina uroczystość, rodzinne spotkanie. Tydzień upłynie wam pod znakiem rodziny spokoju ciepłej fajnej atmosfery. Karty też zaznaczają, że ktoś kto jest dla was ważny, czeka na gest, może to być dobre słowo, może to być drobny podarek, może to być fajna, niekoniecznie droga niespodzianka. Może to być także rzecz, którą zrobicie własnoręcznie. Praca: Dla części z was początek tygodnia może być dosyć nerwowy, bo mogą się pojawić zaległości, bądź też sprawy, które trzeba będzie wykonać jednocześnie i wszystko na wczoraj. Opanowanie będzie waszym sprzymierzeńcem, wrodzona zaradność i obowiązkowość pomoże Wam wyjść z kłopotów. Finanse: Panny uważajcie na zguby, uważajcie na osoby, które będą wam chciały zaproponować coś czego nie potrzebujecie, coś co może mieć na celu pozbawienie was pieniędzy, a nie ma realnej wartości. Może to dotyczyć także umów przez was podpisywanych, więc uważnie czytajcie wszystko co macie podpisać. Są to karty wybitnie ostrzegające. Zdrowie: Karty pokazują na tył pleców. Może to być kręgosłup i bóle kręgosłupa, ale może to być wskazanie na nerki. Każda z Panien, która miała już przyszłości kłopoty z nerkami niech spróbuje dla pewności umówić wizytę u lekarza. Ostrzegam również przed poparzeniami słonecznymi.

Miłość: Strzelce będą godzić się z ukochaną osobą, bądź godzić zwaśnione strony. Tak naprawdę ten tydzień ogólnie minie wam na poszukiwaniu harmonii, nie tylko w waszym najbliższym otoczeniu i jak i dalej. Możecie wejść w rolę eksperta dla osób bliskich, znajomych. Będziecie chętnie dzielić się swoimi radami i doświadczeniami. Praca: Karty wskazują na zmiany, mówię o tym, że tak naprawdę może ulec zmianie to co planujecie. Może być tak, że trzeba będzie zrobić pracę za kogoś, a może być tak, że zmienią wam się godzinę pracy lub też chwilowo zakres obowiązków. Reasumując karta zmiany, ale nie jest to zmiana na stałe

Miłość: Zarówno panie jak i panowie byki mogą w tym tygodniu chcieć naprawić błędy z przeszłości, chcieć wyjaśnić ostatnie spory, niedopowiedzenia. Będziecie się starać bardziej niż kiedykolwiek. To będzie ważny tydzień dla waszych uczuć, dobry tydzień, tylko dajcie z siebie jak najwięcej. Wolne byki, które jeszcze nie korzystały z internetowych portali randkowych - karty podpowiadają, że może warto przynajmniej rzucić okiem jak to wygląda. Praca: Karty wskazują, że jeśli lipiec spędzacie w pracy, to niestety w tym tygodniu na was może spaść praca za kogoś, wykonywanie kogoś obowiązków, a może nawet gaszenie pożarów, które ktoś zostawił i na paluszkach ulotnił się pod parasol słoneczny. Dacie sobie naprawdę świetnie radę, tylko ustawcie zadania w hierarchii ważności i róbcie je punkt po punkcie. Wszystko się uda. Finanse: Nie zabraknie wam gotówki w tym tygodniu, tylko nie wydajcie wszystkiego w pierwsze 2 dni tygodnia. Jeśli jesteście na wyjeździe, na wakacjach, to zostawcie część pieniędzy bo może być potrzebna pod koniec wyjazdu, mam takie ostrzeżenie. Zdrowie: Nie mam większych kłopotów ze zdrowiem, jedyne co może mogłabym tutaj powiedzieć to są to sprawy trawieniem, woreczek żółciowy, pobolewania żołądka. Myślę, że delikatna dieta, może herbaty ziołowe, pozwolą uporać się z tym kłopotem dosłownie w ciągu jednego dnia.

Waga 23.09 - 23.10

Koziorożec 22.12 - 20.01

Bliźnięta 21.05 - 21.06

Miłość: Wagi możecie być w bojowym nastroju. Za oknem słońce, wakacje, a w chodzicie na nabuzowani jak Etna. Myślę, że cieniem kładą się spory zeszłych tygodni. Nie ma innego wyjścia, albo zakopiecie topór wojenny i zaczniecie wszystko od nowa, albo podejmijcie decyzję o rozstaniu. Praca: Karty wskazują na to, że część z was będzie patrzeć w kalendarz oczekując weekendu, wszystko będzie wam się bardzo dłużyć i tak naprawdę możecie nie mieć nastroju do pracy. Zwłaszcza jeżeli wykonujecie swoją pracę w pojedynkę. I jest też część wag, którą mam pokazaną na zaplanowanym wcześnie urlopie, waga, która odpoczywa na leżaczku pod chmurką. Finanse: Cześć z was wagi może oczekiwać przelewu w tym tygodniu, bo pokazują się pieniądze, które będą do was przyszły drogą bankową. Dla kogoś mogą to być pieniądze zaległe, na które już bardzo długo czeka. Zdrowie: Nie wiem czy wszystkie wagi będą miały ten problem, ale bardzo wyraźnie zaznacza mi się migrena i może być to dosyć ostry atak migreny, trwający nawet 2 lub też 3 dni. Uważajcie na słońce, osłaniajcie głowę.

Miłość: Wolne koziorożce mają szanse na poznanie bardzo interesującej osoby, z którą możecie nawiązać dłuższą znajomość. Koziorożce ustatkowane, będą w najbliższych dniach planowały jak spędzić wakacyjne dni z rodziną, z ukochaną osobą, z dziećmi. Bardzo ciekawe plany się pokazują i warto będzie wdrożyć w życie. Praca: Pokazuję się możliwe nieporozumienia, ale to nie wy będziecie źródłem. Mam pokazane karty, które mówią, że osoba lub osoby, z którymi pracujecie mogą szukać zwady z innymi. Jedyne co mogę doradzić to omijajcie wszelkiego rodzaju konflikty. To nie jest w waszym stylu, nie jest wam to potrzebne. Finanse: Wydatki - pokazane są głównie na młode osoby, mogą to być wyjazdy wakacyjne waszych dzieci, a mogą być to wydatki na kluby dziennego pobytu. Tak czy tak, trzeba będzie te wydatki ponieść. Nie uda wam się tego uniknąć. Uwaga na zgubę, możecie zgubić niewielką kwotę pieniędzy. Zdrowie: Panie koziorożce pokazują się możliwe problemy z krążeniem w nogach, pokazują się żylaki, trudności w poruszaniu nogami. Wszystkie koziorożce - uwaga na opuchlizny, zatrzymanie wody w organizmie. Najlepszy sposób by pozbyć się wody to napar z liści pokrzyw. Działa lepiej niż większość aptecznych specyfików.

Miłość: Spokojne dobre karty, mówiące o harmonii przeciwny o mówiący co prawda o tym, że możecie mieć dla siebie mało czasu, ale na pewno wieczory będą należały tylko do was. Pokazuje mi się w tym tygodniu poważna rozmowa o tym co dalej, może plany na najbliższy rok. Tydzień będzie sprzyjał poszukiwaniu czasu we dwoje. Wolne bliźnięta mają szansę w weekend poznać nowe interesujące osoby. Mogą to być osoby powiększające wasze grono znajomych. Dlatego rada od kart dla osób wolnych jest taka jak najwięcej czasu w tym tygodniu spędzajcie poza domem. Praca: Kartą mówią o powoli płynącym dniu, tygodniu. Może wam się dłużyć, zwłaszcza, że nie mam żadnych burz po drodze, co jest bardzo dobrą wiadomością. Karty radzą by zaplanować sobie dzień wolny na piątek i wykorzystać ten czas na zakupy. Finanse: W tym tygodniu możecie mieć wydatki związane z upiększaniem domu, kupnem czegoś do domu. Mogą to być meble, bądź sprzęt AGD. Tak czy tak na pewno jest to rzecz, którą trzeba było kupić i zakup mogliście już od jakiegoś dłuższego czasu planować. Spokojnie, wszystko co kupicie w tym tygodniu będzie bardzo dobrym wyborem. Zdrowie: Pokazuje mi się skóra, możliwe oparzenia, zarówno gorącą wodą jak i oparzenia słoneczne. Uważajcie na słoneczko. Pamiętajcie o mocnym kremie z filtrem. Panie bliźnięta mogą mieć odwołaną wizytę u lekarza, z powodu nieobecności lekarza.

tylko zmiany przejściowe. Finanse: Karty wskazują na konieczność udania się do banku i skontrolowania stanu konta, sprawdzeniu co dzieje się na lokatach, bądź kontach oszczędnościowych. Karty wskazują, że mogą być tutaj istotne zmiany, nie zawsze korzystne. Dla części z was mam pokazane sprawy sądowe, które mogą dotyczyć właśnie pieniędzy. Zdrowie: Karty wskazują na możliwe problemy z układem pokarmowym, zatrucia, może wywołane nieświeżym jedzeniem. Postarajcie się w tym tygodniu nie jeść niczego na mieście, jeść tylko rzeczy świeże, rzeczy, które można umyć, to bardzo ważne.


www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk

46|

redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

OGŁOSZENIA

Mieszkania

Praca

POKOJE 1 OSOBOWE LONDYN STREATHAM-POKOJ / Wynajmę pokój spokojnej osobie w fajnym miejscu. Od zaraz Tel:07951485513

PRACA DLA FRYZJERKI DAMSKO-MĘSKIEJ! / Praca dla fryzjerki damsko- męskiej! Stabilna , dobrze płatna w milej atmosferze. tel. 02035193343

LONDYN-POKÓJ JEDYNKA / Witam! Do wynajęcia pokój jedynka na park royal dla chłopaka- mężczyzny. Pokój w ładnym mieszkaniu, spokojna atmosfera gdzie mieszkają 3 osoby w tym para. Mieszkanie znajduje się w bardzo dobrej lokalizacji 2 min do stacji picadilly line Tel:+44 7508 070292

LONDYN - ZAPŁACĘ ZA ZAŁOŻENIE KONT W SERWISACH / Witam, potrzebuje założyć konta w kilku serwisach internetowych (usługi krypto), sam z różnych względów nie mogę tego zrobić, wiec potrzebuje kogoś, kto mógłby z tym pomoc w zamian za pieniądze. Cgeorghiou@protonmail.Com

HAYES-WYNAJME POKÓJ JEDYNKĘ / Wynajmę pokój jedynkę w czystym domu na hayes super lokalizacja wszystkie rachunki wliczone są w cenie pokoju. Po więcej informacji zadzwoń lub napisz smsa pozdrawiam. Tel:07544648008

LONDON-PRACA W DOMU / Moja firma poszukuje kilku osób do pracy online. Praca polega na polecaniu sklepu internetowego z naturalnymi produktami i rejestracji klienta. Praca idealna dla mam, kobiet w ciąży, studentek, osób młodych, ale i starszych obytych z komputerem Tel:0750690432

HAYES - WYNAJMĘ POKÓJ JEDYNKĘ / Wynajmę pokój jedynkę w czystym domu na hayes super lokalizacja wszystkie rachunki wliczone są w cenie pokoju. Po więcej informacji zadzwoń lub napisz smsa pozdrawia Tel:gmarrrgaretttt@yahoo.Com ALPERTON-POKOJ 1-OSOBOWY DO WYNAJĘCIA NA HA0 1LX / Pokój 1-osobowy do wynajęcia za 90/tyg od zaraz na ha0 1lx w spokojnym, czystym domu z ogrodem. Pomiędzy hanger lane/alperton darmowy parking kolo domu. Internet i rachunki wliczone w cenę. Polska telewizja za 10 funtów miesięcznie. Tel:07305051239 LONDON-SEVEN SISTERS £115 / Seven sisters, pokój dwójka do wynajęcia dla 1 osoby w pokoju znajduje sie łóżko, szafa, komoda, stół, krzesła, 10 min od stacji seven sisters 1 min od sklepów z polskimi produktami, rachunki wliczone £115/tyg plus depozyt 2 tyg więcej info 079798613 LONDON E1 - POKÓJ DLA JEDNEJ OSOBY LUB PARY / Mam do wynajęcia pokój dla pary, dla pojedynczej osoby lub dla dwóch pojedynczych osób. Mieszkanie jest blisko do stacji whitechapel i shadwell, wszystkie rachunki, internet i środki czystości są wliczone w cenę.120 Za tydzień 07536998597 POPLAR, CANARY WHARF - JEDYNKA I DWÓJKA IN ZONE 2 / Podwójny i pojedynczy pokój do wynajmu blisko stacji - 2 min i bus stop. 5 Min do canary wharf i westfield stratford, 20 min do city. W okolicy supermarkety, lokalny shoping centre, £100 jedynka, £115 dwójka rachunki wliczone. Tel:07788682917 NORTHOLT - MALA JEDYNKA DO WYNAJĘCIA I DWOJKA / Witam mam do wynajęcia dwie jedynki od zaraz 90/120 plus tydz depozytu. Wszystkie rachunki i internet w koszcie wynajmu. Pokoje znajdują się w pobliżu tk max, selco, lidl. 4 Przystanki do stacji metra na northolt. Tel 07780851068 ASHFORD, TW15 - POKÓJ 1-OSOBOWY DO WYNAJĘCIA OD ZARAZ / Do wynajęcia ładna, duża dwójka, dla pracującej lub studiującej niepalącej osoby. W czysty zadbanym i spokojnym domu, w ashford, tw15, blisko heathrow. W domu mieszkają trzy dorosłe osoby. Więcej informacji telefonicznie. 07455076305 Tel:07455076305 Do wynajęcia ładna, duża dwójka, dla pracującej lub studiującej niepalącej os

POKOJE 2 OSOBOWE GREENFORD - DWÓJKA I JEDYNKA DO WYNAJĘCIA / Duża ładnie urządzona dwójka i ładna jedynka, w czystym po niedawnym remoncie domu. Dwójka z podwójnym łóżkiem i szafa,ogród z miejscem do grillowania jest też darmowe miejsce na parkingu.Przy ulicy. W domu są dwie łazienki plus dodatkowa toaleta Tel:aaricia73@yahoo.Co.Uk ISLEWORTH - DUŻA DWÓJKA I PRZYTULNA JEDYNKA / Duża, ładnie urządzona, wyremontowana dwójka i przytulna jedynka w nowocześnie urządzonym domu. Bardzo ładny ogród z miejscem do grillowania. Dwójka ma podwójne łóżko, szafę, komodę, jedynka łóżko i szafa. Bardzo duża łazienka, i kuchnia. Tel:aaricia73@yahoo.Co.Uk LONDYN-DO WYNAJĘCIA POKÓJ DWUOSOBOWY NA SEVEN / Duża dwójka dla pary lub dwóch dziewczyn na seven sisters bardzo dobra lokalizacja, 2min do stacji metra seven sisters , 5min do stacji tottenham hale, 1min do dużego tesco. Na mieszkaniu mieszka tylko jedna osoba. Do kontaktu zapraszam. Tel:+44 7746375998

LONDYN-POMOCNIKA DEKORATORA / Poszukuję panów, którzy zajmują się dekoratorka . Stanowisko "pomocnik dekoratorka " obejmuje następujący zakres umiejętności oraz obowiązków: - umiejętność przygotowania ścian lub drewna pod malowanie . Kalupiotr@gmail.Com LONDYN-PRACA ONLINE W MARKETINGU I REKRUTACJI / Propozycja pracy online w rekrutacji i marketingu, niepotrzebna umiejętność mówienia w j. Angielskim ani doświadczenie, wszystkie szkolenia są darmowe w j. Polskim, elastyczne godziny pracy i wypracowana legalna wyplata na konto co miesiąc. Wiktoria.Maciol255@gmail.Com BIRMINGHAM-MAMY PRACĘ TYLKO DLA NASZYCH KURSANTÓW / Ukończyłeś z nami kurs? Oferujemy pracę dla naszych absolwentów poszukujemy osób do pracy w magazynie w birmingham i manchesterze. Minimum roczne doświadczenie na counterbalance i reach truck Tel:07889533711 LONDON-PRACA DODATKOWA PROMOCJA DROPSHIPPING / Szukam kreatywnych i samodzielnych osób do współpracy, które chciałaby sobie dorobić, zarobić. Pracujesz ile chcesz, kiedy chcesz to zależy od ciebie i od twojego zaangażowania. Praca dla ludzi ambitnych, którzy chcą być niezależni. Office@ vitabiolabs.Com CHESSINGTON-DWÓCH OGÓLNOBUDOWLANCÓW POSZUKUJĘ / Zatrudnię dwóch ogólnobudowlańców. Możliwość zamieszkania. Proszę o kontakt: piotr - 07821 527 772 LONDYN-PRACA ONLINE W MARKETINGU I REKRUTACJI / Praca chałupnicza w sektorze marketingu i rekrutacji, język angielski nie obowiązkowy, darmowe szkolenia w języku polskim i wsparcie zespołu przez cały czas. Elastyczne godziny pracy, obowiązkowy jest dostęp do internetu, własny laptop lub tele. Wiktoria.Maciol255@gmail.Com LONDYN-PRACA ONLINE DODATKOWA LUB STALA OBSŁUGA / Szukamy kilku osób do pracy online z domu. Praca polega na rejestracji i obsłudze klienta oraz polecaniu produktów ze sklepu internetowego. Praca idealna dla kobiet głównie studentek, mam. Więcej informacji w mailu;) Pracujzdomu@poczta.Fm LONDON - PRACA NA BUDOWIE W LONDYNIE / Poszukujemy pracowników cały czas, jeśli chcesz być informowany automatycznie to zarejestruj się na www.Supafixa.Com lub napisz smsa na 07818843678 by dostać oferty pracy z dopiskiem wykonywanych zawodów. Oferty wysyłamy miedzy 17:00-22:00. Tel:07818843678 LEICESTER I OKOLICE-DORADCA FINANSOWY / Ze względu na dynamiczny rozwój naszej firmy poszukujemy doradcy finansowego. Co oferujemy? Najlepsze standardy pracy możliwości ciągłego rozwoju świetną atmosferę elastyczny czas pracy wsparcie menadżera at P.Doromoniec@smartchoicefs.Co.Uk LONDON-PRACA LEGALNA ONLINE / Praca polega na polecaniu sklepu internetowego z naturalnymi produktami, rejestracji i obsłudze klientów. Nie jest wymagane doświadczenie i nie jest to sprzedaż ani zbieranie zamówień. Start od zaraz i pełne wsparcie. Zapraszam. Ataner369@gmail.Com SLOUGH - DORYWCZO DO RUSZTOWAŃ / Dorywczo zatrudnimy doświadczonych scaffolders. Praca w slough Tel:07771008444 SLOUGH- PRACA DLA ZAWODOW BUDOWLANYCH / Zatrudnimy murarza , ciesle dachowego ,suche zabudowy ,gips Tel:07771008444 LONDYN-PEST CONTROL TECHNICIAN PESTOLOGY LTD / Wymagania: prawo jazdy komunikatywny język angielski chęci do pracy oferujemy: darmowe szkolenia samochód/paliwo uniform materiały/narzędzia Tel:07507786194 CARDIFF-KIEROWCA VANA COURIER / Kurier,van cat b gotowy do zalozenia self employed praca 5 dni w tyg. ,W tym 1 dzień z weekendu wysokie wynagrodzenie stała praca wymagania: prawo jazdy uk 12 miesięcy,max 3 punkty karne niekarany nin j. Angielski komunikatywny 07850263791 Transloginfo@yahoo.Com

WEMBLEY-DWIE DWÓJKI / Witam. Mam do wynajęcia dwa pokoje w jednym domu. Pokoje są umeblowane. Kuchnia i łazienka do podziału tylko z drugim pokojem. 140£ Za pokój i tydz. Depozytu wembley 07576736775

MARCH - REPREZENTANT HANDLOWY I KIEROWNIK GRUPY / Oddział handlowy fabryki, w uk zatrudni osoby na stanowiskach: 1) reprezentant handlowy (sales representative) 2) kierownik grupy handlowców 1) reprezentant handlowy (sales representative) Barneo.Uk@gmail.Com

ASHFORD - DUŻY POKÓJ DO WYNAJĘCIA TW15 / Duży pokój około 22m2 do wynajęcia od połowy lipca. W pokoju łóżko podwójne, wielka szafa, sofa narożna, komoda. Polska tv. 2 Min spacerem do pociągu. Bliska lotnisko heathrow. W mieszkaniu mieszka jeszcze tylko jedna osoba. Tel:07486900808

WOLVERHAMPTON-KIEROWCA CE TRAMPING BIRMINGHAM / Kierowca ce tramping doświadczenie w jeździe po uk min 25 lat karta cpc Tel:07446039278

EDWARE ROAD - 07943984707 WYNAJMĘ ESCORT POKÓJ £100 / Wynajmę pokoje £100 dzień - dzwon nie wahaj się 07943984707 HOUNSLOW - POKÓJ DWÓJKA DLA 1 OSOBY LUB PARY / W czystym i przyjaznym domu jest do wynajęcia duży pokój dla 1 osoby (£115) lub pary (£150). Pokój jest wyposażony w dwie szafy, komodę, 2 polki oraz duże podwójne łóżko. Możliwość podłączenia polskiej telewizji. W domu również znajduje się salon d Tel:079174602798

INNE SLOUGH - WYNAJMĘ APARTAMENT W CE W SLOUGH DLA PAN / Wynajmę nowoczesne mieszkanie w samym centrum slough dla escort girl. W pełni wyposażone w doskonalej lokalizacji. W cenie: wyposażona kuchnia i salon czyste ręczniki i pościel cctv w budynku domofon internet bez limitu. Tel:maja. Ginger@interia.Pl ISLEWORTH - STUDIO DO WYNAJĘCIA / Do wynajęcia ładne duże studio w domu. Studio jest nowoczesne i w pełni wyposażone,przestronny anex kuchenny, szafa, podwójne łóżko, virgin wifi , prywatna łazienka. Bardzo ładny ogród z miejscem do grillowania . Idealna lokalizacja - hounslow stacj Tel:aaricia73@ yahoo.Co.Uk

SZUKAM LONDON - SZUKAM DO WYNAJĘCIA FLATA 2 BEDROOM NA / Szukam do wynajęcia flata 2 bedroom na wimbledonie, tootingu lub okolicach, dobrze by było, gdyby był z ogrodem i blisko metra. Dwie dorosłe kobiety pracujące bez dzieci i zwierząt. Mieszkanie może być dostępne pod koniec lipca. Tel:07459890369 MILTON KEYNES-POSZUKUJĘ MIESZKANIA / Witam! Poszukuję wszelkich informacji, w jakiej dzielnicy milton keynes może znajdować się to ładne osiedle mieszkaniowe i wszelkich informacji na temat wynajmu mieszkania, opłat itd. Będę wdzięczny za każdą informację. Dziękuję.... Pajo22@wp.Pl LONDON - SZUKAM DO WYNAJĘCIA FLATA 2 BEDROOM NA / Szukam do wynajęcia flata 2 bedroom na wimbledonie, tooting broadway lub okolicach, dobrze by było gdyby był z ogrodem.. I blisko metra mieszkanie do wynajęcia od 1 sierpnia proszę o kontakt telefoniczny w razie jak nie odbiorę proszę o sms od Tel:07448514293 LONDON - SZUKAM DO WYNAJĘCIA FLATA 2 BEDROOM NA / Szukam do wynajęcia flata 2 bedroom na wimbledonie, tooting broadway lub okolicach, dobrze by było, gdyby był z ogrodem.. I blisko metra mieszkanie do wynajęcia od 1 sierpnia proszę o kontakt telefoniczny w razie jak nie odbiorę proszę o sms od Tel:07448514293 LONDYN,ROEHAMPTON - DO WYNAJĘCIA / Pokój jednoosobowy cena f100.00 Rachunki wliczone z internetem blisko sklepy i przystanki autobusowe. Zapraszam!! Tel:07477768068

PORTSMOUTH - SPRZĄTANIE DOMÓW PRYWATNYCH I OFISÓW / Praca sprzątanie prywatnych mieszkań sprzątanie domów prywatnych w portsmouth i okolicy. Możliwość doboru ilości godzin i dni, praca stała, regularna, ale nie jest od razu na pełny etat. Tel:07832 093193 SLOUGH - ZATRUDNIMY MURARZA / Zatrudnimy murarza w slough . 2 Osoby do rusztowania z doświadczeniem i kwalifikacja Tel:07771008444 GLOUCESTERSHIRE - CLEANER/SPRZATANIE, WIEK 25-55LAT, 1RO / Sprzątania na terenie gloucestershire w uk, umowa min 1 rok. Sprzątamy prywatne domy, puste domy po wyprowadzkach, biura. Stawka za godzinę to 8.75Gbp, średnio 40godzin w tygodniu. Jest płatne zamieszkanie. Każdy ma swój pokój. Magical.Cleaners@yahoo.Com GREATER MANCHESTER - *OFERTA PRACY* EKIPA BUDOWLANA / Firma budowlana poszukuje ekip remontowo-budowlanych operujących na terenie greater manchester oraz / lub lancashire. Praca z "projektu na projekt". Prosimy o kontakt zainteresowane osoby. Rent@bethehive.Co.Uk 01772696812 07933423505 Rent@bethehive.Co.Uk PRESTON - *OFERTA PRACY* EKIPA BUDOWLANA / Firma budowlana poszukuje ekip remontowo-budowlanych operujących na terenie greater manchester oraz / lub lancashire. Praca z "projektu na projekt". Prosimy o kontakt zainteresowane osoby. Rent@bethehive.Co.Uk 01772696812 07933423505 Tel:07933423505 LEEDS-OPIEKUN MEDYCZNY ANGLIA / Firma eastgate recruitment, wpisana do rejestru podmiotów prowadzących agencje zatrudnienia pod numerem 17627, dla swojego angielskiego i irlandzkiego klienta poszukuje osób do pracy w placówkach zdrowia oraz przy opiece nad osobami starszymi. Office@eastgaterecruitment.Com LEEDS-PIELĘGNIARKA ANGLIA / Firma eastgate recruitment, wpisana do rejestru podmiotów prowadzących agencje zatrudnienia pod numerem 17627 poszukuje osób do pracy w angielskich i irlandzkich placówkach zdrowia. Obecnie poszukujemy pracowników na stanowisko:pielegniarki Office@eastgaterecruitment.Com LEEDS-OPIEKUN SENIORA W ANGLII / Firma eastgate recruitment, wpisana do rejestru podmiotów prowadzących agencje zatrudnienia pod numerem 17627, dla swojego angielskiego klienta poszukuje osób do pracy w placówkach zdrowia oraz przy opiece nad osobami starszymi. Office@eastgaterecruitment.Com LEEDS-POSZUKUJEMY LEKARZY / Firma eastgate recruitment, wpisana do rejestru podmiotów prowadzących agencje zatrudnienia pod numerem 17627 poszukuje lekarzy do pracy w angielskich placówkach zdrowia. Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich Office@eastgaterecruitment.Com LONDYN-CHCESZ WIEDZIEĆ JAK DODATKOWO DOROBIĆ / Zero inwestycji-zero ryzyka-legalny zarobek-praca w domu przy komputerze pełne wsparcie w projekcie-umowa poszukujemy partnerów do polskiej firmy istniejącej już kilkanaście lat na rynku. Oferujemy bardzo atrakcyjne zarobki. Ican@worker.Com GUILDFORD - MURARZY LUB EKIPĘ MURARZY ZATRUDNIĘ / Murarzy lub ekipę doświadczonych murarzy przyjmę. Może być praca na cenę. Proszę o kontakt - 07821 527772


redakcja@anonse.co.uk / 020 8166 9928

www.anonse.co.uk / www.katalogfirm.london / www.polishadvertiser.uk INFORMACJE

LONDYN - PRACA NA BUDOWIE W LONDYNIE / Mamy prace cały rok, codziennie nowe propozycje, wypłaty co tydzień w terminie napisz czym sie zjmujesz na nasz nurt i zobacz nasze oferty na www.Supafixa.Com/oferty Tel:07818843678 CAŁA SZKOCJA I ANGLIA - 'A' COSMETICS - BEZ DOŚWIADCZENIA / Sprzedaż kosmetyków online, dystrybucja katalogów w przychodniach, sklepach itp. Wynagrodzenie: prowizja od sprzedaży 20-30%, na cały lub część etatu. Wymagane: zaangażowanie, dobra organizm.Czasu, dbałość o wygląd, wiek: +18, Tel:07474125122 WIELKA BRYTANIA-WSPÓŁPRACA Z FOTOGRAFEM / Poszukuje osoby, która zajmie się sprzedażą zdjęć poza polską. Wykonuje sesje zdjęciowe z dziewczynami posiadam zdjęcia do sprzedania. Do każdej sesji mam podpisaną umowę z fotomodelką. Więcej informacji do uzgodnienia fotoszopka200 Fotoszopka2009@gmail.Com GREENFORD - POTRZEBNA OPIEKUNKA / Dzień dobry. Szukam opiekunki dla chłopca 12 lat samodzielny..Na greenfordzie kolo stacji metra. Na pon wt.. 20-21Lipiec pon wt 27-28 lipiec pon wt 3-4 sierpień. Proszę o kontakt na maila andym0766@gmail.Com dzięki Andym0766@gmail.Com GREENFORD - SZUKAM BUILDERA / Dzień dobry. Potrzebuje obrobić komin,styropian, siatka tynk na greenfordzie proszę zainteresowanych na maila andym0766@gmail.Com GREENFORD - POTRZEBNA OPIEKUNKA / Dzień dobry szukam opiekunki dla chłopca 12 lat,jest juz samodzielny. W dniach pon wt..20-21Lipiec 27-28lipiec 3-sierpień greenford kolo stacji. Prosze o kontakt 07405155437

Praca-kandydaci LONDYN - DEKORATOR PŁYTKARZ / Szukam pracy niestety nie mam własnych narzędzi Adam. Kamykowski@interia.Pl LONDYN - MALARZ DEKORATOR OGÓLNOBUDOWLANIEC / Malarz dekorator ogolnobudowlaniec szukam pracy dlugi staż pracy w budowlance mieszkam na enfield kont.07440554291 Anis5720@wp.Pl LONDYN - MALARZ DEKORATOR OGOLNOBUDOWLANIEC / Pilnie poszukuje pracy jako dekorator malarz ogolnobudowlanka długi staż pracy dokładność i precyzja kont.07440554291 Mieszkam n18 Tel:07440554291 SOUTHAMPTON-SZUKAM PRACY JAKO CLEANER, WINDOW CLEANE / I am looking for a job as a cleaner or window cleaner. I am 42 years old. Basic english +++, but i understand a lot. I have experience in commercial cleaning, after construction, private houses, galleries. Cleaning by hand or on mobile machines a Daniellewinskikgr@gmail.Com HARROW - KIEROWCA PODEJMIE PRACE / Witam posiadam ponad 10l doświadczenia w jeździe po uk prawo jazdy abc (bez punktów) niekarany wszystkie dokumenty ang podejmę prace np vany skipy itd 07587873520 Korsa400@wp.Pl LONDYN - REMONTY I WYKOŃCZENIA / Szukam pracy w budowlance przepracowałem 20 lat w belgii w budowlance robinem prawie wszystko potrzebuje pracy na okres 3 góra 4 tygodni mieszkam na edmonton green kont 07440554291Anis5720@wp.Pl LONDYN - DOŚWIADCZONY KIEROWCA / 52 Lata. Czyste prawo jazdy. 18 Lat jako kierowca w londynie. Umiejętność posługiwania sie mapa. Zamieszkanie se19 . Podejmę prace , może być part-time. Angielski komunikatywny. Doskonale referencje. Rozpatrzę również nietypowe oferty. Londoner@onet.Eu LONDYN-FOTOGRAF SZUKA PRACY / Fotograf szuka pracy/ zleceń na terenie wielkiej brytanii. Pracuje lustrzanką nikon d3400. Sesje zdjęciowe wykonuje od 2009 roku, obróbką zdjęć zajmuję się od 2007 roku. Szukam pracy z zakwaterowaniem. Tel:jacobrew882@gmail.Com LONDON-DEKORATOR (TAPETY , SPRAY) / Witam. Mam na imie radek, mam 46 lat,16 w zawodzie dekoratora.Od 10 lat pracuje na cenę. Maluje każdym rodzajem farb, sprejuje ściany, meble,jak i cały woodwork. Uzywam specjalnych wodnych lakierów w każdym (!) Kolorze Tel:07738206970

Motoryzacyjne

EPSOM - 2011 MINI COOPER CLLUBMAN SOHO / Witam do szybkiej sprzedaży mini cooper cllubman d soho 112km auto w stanie dobrym jestem drugim właścicielem genialny na pierwszy samochód perfekcyjny układ kierowniczy , zawieszenie. Wyposażenie-bezpieczeństwo: abs, alarm, czujniki. Tel:07885267224

Usługi FRYZJERSTWO, KOSMETYKA, TIPSY POLSKI FRYZJER / Zapraszamy w godzinach: Poniedziałek - Sobota 9.00 do 19.00 Niedziela 10.00 do 16.00 Strzyżenie damskie, Strzyżenie męskie, Strzyżenia dziecięce, Kolor, Pasemka. Tel: 0208 166 9749

TAXI, PRZEWÓZ OSÓB PROFESIONALNE **TAXI** / Zapraszamy do korzystania z naszych usług, jesteśmy profesjonalną firmą z pozwoleniami i ubezpieczeniami. Zawsze przyjedziemy pod umówiony adres. Oferujemy transport na lotniska, dworce i wszystkie lokalne kursy. tel: 02082412661

FINANSE, UBEZPIECZENIA, PRAWNICZE POMOC 24H Miałeś wypadek? Doznałeś obrażeń? Na pewno należy Ci sie odszkodowanie! WYPADKI DROGOWE (pieszo, rowerem, samochodem, jako pasażer) - WYPADKI W PRACY - WYPADKI W SKLEPIE Firma zapewnia pomoc osobie poszkodowanej w wypadku. Tel: 02035190051 / 24h - tel: 08000588807 / 24h Numer Darmowy

Sprzedam, kupię LEICESTER - DUŻA ILOŚĆ UBRAŃ FIRMOWYCH / Sprzedam 90 sztuk odzieży damskiej, męskie oraz trochę dziecięcych. Wszystko nowe oraz same oryginalne rzeczy pochodzące ze sklepu macy's w usa. Płaszcze damskie oraz męskie, męskie marynarki, sukienki, bluzki, kurtki itp. Różne rozmiary, wszystko Psztanka@gmail.Com LONDON-KUCHNIE WĘGLOWE, PIECE KOMINKOWE / Doradztwo i sprzedaż: kuchnie węglowe (i na drewno, z piekarnikiem lub bez), piece kominkowe, wkłady do zabudowy. Tel. 68 413-51-09 / 664474-148, E-mail: biuro@e-piecyki.Pl www.E-piecyki.Pl Marketing@e-piecyki.Pl

IMPREZY

LONDYN-CHCESZ ODERWAĆ SIĘ OD SZAREJ CODZIENNOŚĆ / Witam mile panie, z mila chęcią spotkam się z panią, żeby milo spędzić czas, oderwać się od szarej codzienności, jestem miłym, sympatycznym 38 latkiem o normalnej budowie ciała i normalnym charakterze z poczuciem humoru, zapraszam chętne panie Tel:07851348573

BIRMINGHAM-WITAM POSIADAM PRODUKTY NA ODCHUDZANIE / Witam posiadam produkty na odchudzanie,możliwa wysyłka za pobraniem, jak i również odb osobisty. Produkty tylko oryginalne, na fb grupa i recenzje zadowolonych klientów. Mila i szybka obsługa, wysoka jakośc. W sprawie cen proszę pisać na nr tel lub Tel:+447849232650

LONDYN I OKOLICE-FAJNA KOBIETA POSZUKIWANA / Witam. Jestem przystojnym 50-latkiem /184/84/, inteligentnym ,z poczuciem humoru:). Poznam atrakcyjną i miłą,kobietę, z którą chciałbym miło spędzać czas. Interesuje mnie poznanie tylko jednej kobiety do stworzenia inspirującej relacji. Tel:07825345545

TWICKENHAM - W BARDZO DOBRYM STANIE PRALKA I LODÓWKA / Do sprzedania w bardzo dobrym stanie pralka i lodówka.Cena do negocjacji? Tel:07918 471574 WOLVERHAMPTON - NATURALNE KOSMETYKI Z OLEJEM KONOPNYM / Naturalne kosmetyki z olejem konopnym zapraszamy do kontaktu hempcosmetics.Uk@gmail.Com LEICESTER - SPRZEDAM / Mam do sprzedania łóżko drewniane double, rama+stelaż żebrowy bez materaca, szafa 3 drzwiowa otwierana na zewnątrz, komodę 5 szufladową, dwie szafki nocne, stół okrągły,4 krzesła, duże lustro wolnostojące. Zdjęcia mogę wysłać na priv. Grazyna.Tychoniuk@onet.Pl LONDYN-KUPIE PALUSZKI ZŁOTE / Kupie paluszki złote i nie tylko Tel:07721367753 LONDYN-NARZĘDZIA DO NAPRAWY ROWERÓW / Sprzedam narzędzia do naprawy rowerów. Bardzo dużo różnych kluczy i stojan do podwieszania rowerów podczas naprawy. Na życzenie mogę przesłać zdjęcia kluczy i stojaka. Cena do uzgodnienia. Tel 07708227030 / 07762876415

Społeczność LONDYN - PAKISTAŃCZYK POMOŻE FINANSOWO / Porządny pakistańczyk pomoże pani,która potrzebuje pomocy finansowej w zamian za ślub. Po więcej szczegółów proszę pisać na email: elaromaszewska1@gmail.Com ORPINGTON-SZUKAM PARTNERA/PARTNERKI DO GRY W TENIS / Czesc, szukam kumpla/kumpeli do gry w tenisa, pingponga,badmintona, na ryby i na piwo. Jesli masz partnera i dzieci to jeszcze lepiej, ja mam 2 diabły/10 i 14lat/ jeśli nie pijesz to jakoś przeżyje,będą nadrabiał za nas dwoje;-) twój wiek bez znaczenia. Tel:07878130137 LONDYN-WITAM! / Szukam kogoś chętnego do wspólnej ze mna gry w tenisa, jazdy na rowerze, biegów na terenie całego londynu. Ja wolna singielka, ewa 40 lat,bez dzieci, pracująca full-time w branży retail o specjalności kawy, mogę się umówić na każdy rodzaj sportu/oboz Sandra_ewa12@outlook.Com ACTON, LONDYN ZACHODNI - WITAM! / Szukam kogoś chętnego do wspólnej ze mną gry w tenisa, jazdy na rowerze, biegów, wypadów na kemping/namiot/ obóz na terenie uk i całej europy. Ja wolna singielka, ewa, 40 lat, bez dzieci, pracująca full-time w branży retail o specjalności kawy. Sandra_ewa12@outlook. Com LONDYN-WSPÓLNE WYPADY Z WYKRYWACZEM METALU / Cześć szukam osób do wspólnych wypadów w poszukiwaniu skarbów z wykrywaczem metalu. Adam@heylandspratt.Co.Uk

MĘŻCZYZNA SZUKA KOBIETY LONDON-SPONTANICZNY / Witam. Mam na imię marcin. Mam 32 lata. Poszukuję dziewczyny z która można wyjść na długi spacer, zjeść pyszna kolacje i porozmawiać o wszystkich i niczym. Postaram się dołożyć wszelkich staram byś miło spędziła czas. Bez podtekstów Marcinlondon09@gmail.Com

NOTTINGHAM - HELLOOO / Przystojny mężczyzna przed 40-stką pozna miłą kobietę. Pristine79@outlook.Com

WEDNESBURY - YAMAHA FZ6 / Mot 4/21. Kupiłem go w 2013. Zmieniłem na nowe opony michelin pilot road łańcuch, zębatki, klocki, olej. Od tego czasu praktycznie niejeżdżony. Brak czasu. Akumulator 11/18. Garażowany. Alarm datatool. 3 Kluczyki. 2 Piloty od alarmu. Tel:07447147782

ROZRYWKA

WOLVERHAMPTON-NATURALNE KOSMETYKI Z OLEJEM KONOPNYM / W naszej ofercie znajdą państwo naturalne kosmetyki z olejem konopnym.W naszej ofercie m.In:kremy do rąk, stóp,twarzy, olej konopny, maści z olejem oraz wiele innych zapraszam na www.Hempcosmetics.Ovel.Pl Hempcostemics.Uk@ gmail.Com

BOGNOR REGIS/CHICHESTER - SZUKAM KOBIETY / Hej ma na imię filip mam lat 19 jestem bardzo miły pomocny i bardzo troskliwy mieszkam sam w bognor regis szukam dziewczyny do lat 22 rok się nie liczy kobieta dla mnie obojętna tylko żebym sobie bardzo razem z nią żyć. Filipzukowski41@gmail.Com

£3000 REJESTRACA SAMOCHODOWA JAGODA / YA 60 DAA , YAGODAA, Tel: Karim 07411888619

OGŁOSZENIA

NOTTINGHAM - *SZUKAM PRZYJAŹNI*** / Cześć dziewczyny. Z chęcią wezmę pod moje skrzydła uroczą kobietę. Przystojniak przed 40 stką. Pristine79@ outlook.Com LONDON WEST-WITAJ... / Miły pan pozna mila panią..Aby mile spędzić czas... Johnjack20son@gmail.Com CALE UK - BRAKUJE CI TEGO / Hej, miły zadbany fajny mężczyzna poznam kobietę która czuje się samotna której brakuje kontaktu z mężczyzna, zadzwoń porozmawiamy lub popiszemy to nic zobowiązującego, myślę ze będzie milo i ciekawie, czekam zadzwoń 07375715555 GRENFORD - SZUKAM KOCHANKI / Hej dziewczyny szukam kochanki na spotkania co jakiś czas wiek nie ma znaczenia 100procent dyskrecja ja 29 lat 1.83Wzrostu normalnej sylwetki. Tel:07459452200 SPALDING - POZNAM DZIEWCZYNĘ NA UPOJNE CHWILE / Poznam dziewczynę do luźnych spotkań i bez żadnych zobowiązań bardzo chętnie lubiącą aktywny tryb życia i która nie lubi nudy ja 45 lat z bananem na twarzy? Tel:07916012566 MANSFIELD-SAM W DOMU 33-LATEK POZNA DZIEWCZYNĘ / Chętnie poznam kogoś do popisania z okolic mansfield nottingham... Mam 33 lata pracuje... Jeśli chcesz wiedzieć więcej napisz proszę... Pozdrawiam. Rafb1200@ gmail.Com LEEDS-SZUKAM PANI CO CHCIAŁBY ZOBACZYĆ MIKRU / Hej! Mam 34 lata i bardzo małego, mikrusa. Szukam pani co chciałby zobaczyć. Marcinwkr1986@o2.Pl CROYDON - WSPÓLNY WYNAJEM? / Hej ja 25lat szukam normalnej dziewczyny, która chciałabyś wspólnie wynająć flat w podobnym wieku, żebyśmy się pogadywali. Szukam fajnego apartamentu. Ja czysty zadbany lubię gotować. Tel:kowalski_mlody@wp.Pl LONDON-SZUKAM KOBIETY DO SPOTKAŃ / Hej. Wysoki i szczupły facet 39 lat pozna koleżankę do luźnej relacji... Zapraszam do kontaktu kris Tel:+447423687193 LONDYN-PLAŻA / Witam drogie panie, jeśli ma którąś ochotę pojechać nad morze w sobotę lub w niedzielę zapraszam bez zobowiązań proszę pisać na fabian. Dyk@onet.Pl AYLEBSURY - TYLKO DO POWAŻNEGO ZWIĄZKU / Witam szukam kobiety do stworzenia realnego , poważnego trwałego związku. Poszukuje kobiety cieplej , zaradnej dbającej o siebie bez nałogu tytoniowego ? Dziecko dla mnie to nie problem pod warunkiem ze sytuacja z ojcem jest przejrzysta. Darreek@wp.Pl WEMBLEY-WYSPORTOWANY, FAJNY FACET POZNA KOBIETE / Witam szukam przyjaciółki do miłych spotkań ? Nie szukam miłości czy związku! Szukam tylko jednej kobiety. Gwarantuje dyskrecję i higienę tego też bym oczekiwał! Kondrad4@interia.Pl STREATHAM - SEEKING MATURE LADY / Seeking mature lady for discrete relationship. Me 26 years old. Please respond to my email i am waiting for you :) Pablouk2111@gmail.Com BRIGHTON-POZNAM PANIĄ Z OKOLIC BRIGHTON / Miły, przystojny 38l. Pozna panią, z którą przeżyje wyjątkowe chwile... Chceszczescia@interia.Eu PETERBOROUGH - PRZYSTOJNIAK SZUKA NA DOBRE I ZŁE / Hey mam na imię adrian szukam tej jedynej do życia napisz do mnie a na pewno się umówimy na randkę a naprawdę nie pożałujesz naszego spotkania napisz smsa w sms imię twoje skad piszesz i skąd numer masz Tel:07526248798

WOLVERHAMPTON-NATURALNE KOSMETYKI Z OLEJEM KONOPNYM / Serdecznie zapraszamy na naszą stronę www.Hempcosmetics.Ovel.Pl gdzie znajdziecie państwo naturalne kosmetyki i produkty medyczne z olejem konopnym. Zapraszamy do zapóźniania się z naszą ofertą. Hemp cosmetics Hempcostemics.Uk@gmail.Com

NEWPORT - POZNAM / Hej . Mam 30 lat i dużo energii do wykorzystania z jakaś ciekawa dziewczyna. Szukam kobiet w wieku od18-36 lat chętnych się spotkać, żeby spędzić "miło" czas. Jestem otwarty na wszelkie propozycje . Proszę o kontakt tylko prawdziwe osoby 4Meandu@mail.Co.Uk

LONDYN - KOSMETYKI DO WŁOSÓW, CIAŁA I TWARZY / Zapraszamy do sklepu online po kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała oraz włosów znanych marek jak: eveline, bielenda, danny wonker, l'biotica, kallos, elpha pharm, green pharmacy. Nowości kosmetyczne. Www.Tobebeauty.Co.Uk Tel:07878036667

LONDYN - POZNAM / Witam. Poznam dziewczynę 20 - 30 lat która jest miłośnikiem kina i lubi aktywnie spędzać czas. Więcej informacji oraz zdjęcia podam w wiadomości prywatnej. Pozdrawiam. Marcin199407@outlook.Com

LONDON - LOOKING FOR A GIRLFRIEND / Miły, wykształcony i uprzejmy facet, 30 lat. Zarabiam dobre pieniądze, mogę być sponsorem. Spotkam się z dziewczyną / kobietą w sposób poufny przez przyjemny czas bez ingerowania w moje życie osobiste. W przypadku jakichkolwiek pytań napis Alexfed322@ yahoo.Com NORTHAMPTON - SZUKAM KOBIETY / Cześć , jestem 39-letnim facetem, który nie lubi nudy a kocha życie lubię podróże i spontany. Nie szukam praczki , kucharki, sprzątaczki, lecz kobiety, której dam szczęście. Mieszkam w uk 15 lat jestem stabilny pod każdym względem. Natalka221006@onet.Eu LUTON - SZUKAM IDEAŁU :-) / Witam, poszukuję swojego ideału kobiety, ale nie chodzi mi o wygląd i urodę, choć one też się w pewnym stopniu liczą, ale o charakter i upodobania. Chciałbym poznać kobietę o spokojnym charakterze i z dużym temperamentem. Raczej uległą 96John69@gmail.Com

LIPIEC 2020 14

WT. - 28 WT.

|47


Advertiser

www.polishadvertiser.uk

ISSN 2398-6824

POLISH

www.katalogfirm.london

POLISH FORTNIGHTLY MAGAZINE

LIPIEC 2020 / 14 WT.- 28 WT.

BEZPŁATNY DWUTYGODNIK - PORTAL OGŁOSZENIOWY

Wydanie

4

www.polishadvertiser.uk / 020 8166 9928 / 020 3519 1048 (english)

Polish fortnightly magazine


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.