Przyznam, że od kiedy na Wikipedii zająłem się opisywaniem gramatyk różnych języków (a więc od początku mojej kariery wikipedysty) wiele osób zadaje mi to pytanie, część nawet sugeruje, że Wikipedia "nie jest od tego". Encyklopedia powinna definiować pojęcia gramatyczne, tu pełna zgoda, ale opisywać język? Czy to jest ency? Co my z tego mamy?
Zanim odpowiem na to pytanie, warto zrobić krótką kwerendę w polskojęzycznym internecie. Owszem, istnieje sporo stron poświęconych gramatykom języków obcych, zwłaszcza angielskiej i francuskiej, jednak żadna nie jest zrobiona przeglądowo, nie daje pełnego opisu języka. Jest to najczęściej zbiór obiegowych reguł, dotyczących "gorących tematów", takich jak czasy, strona bierna itp. podanych w formie dostępnej dla uczniów, w formie raczej preskryptywnej niż deskryptywnej, np. "po if nie ma will" (co nie jest do końca prawdą). Tymczasem czytelnik pragnie dowiedzieć się czegoś więcej poza regułą ze szkolnego zeszytu, podaną doraźnie, bez głębszego tła. Ujęcie encyklopedyczne jest czymś pośrednim między opisowym a preskryptywnym i zawiera również teorię definiującą zjawisko, a nie tylko nakazującą użycie odpowiedniej formy, czego w pozaencyklopedycznych źródłach dostępnych w sieci po prostu nie ma. Encyklopedia musi w tym przypadku pójść na kompromis między doraźną pomocą a naukowym wyjaśnieniem zagadnienia. Muszę przyznać, że pisząc przekrojowy artykuł o gramatyce angielskiej, poważnie zastanawiałem się czy ująć np. zmiany pozaewolucyjne. Przecież ci, którzy szukają tu informacji poprawnościowych, nawet nie rzucą na to okiem. Zdecydowała jednak elementarna uczciwość w stosunku do czytelnika, jak również wierność ideałom encyklopedii (przypominam: słownika rozumowanego nauk). Zatem jeśli chodzi o sposób ujęcia – gramatyka jest jak najbardziej ency. Tu aż się prosi słynny skrót cbdu na koniec.
Nie da się ukryć, że istnieje jakiś (choć nie do końca zbadany) związek między pokryciem tematu w dostępnej literaturze popularno-naukowej a popularnością poszczególnych artykułów na Wikipedii. Gramatyka jest tu ciekawym przypadkiem, bo o ile nie ma specjalnego problemu z zakupem jakiegoś podręcznika do gramatyki ogólnej (czasy, tryby i podobne) o tyle przysłowiowego konia z rzędem temu, kto znajdzie dobre polskie opracowanie angielskiej fonologii czy podręcznik wymowy. Nieliczne publikacje w tym zakresie (Jassem, Bałutowa), które wyszły w latach siedemdziesiątych, są dostępne tylko w bibliotekach, no i siłą rzeczy trochę odstają od współczesnego opisu zjawisk fonetycznych. Stąd chyba popularność artykułu "Fonologia i fonetyka języka angielskiego", który w ciągu 20 miesięcy miał 24 i pół tysiąca wejść – ponad 1200 na miesiąc! Jak na tak mało popularny temat to liczba zaiste imponująca. Ciekawie jest również w przypadku języków rzadkich, gdzie podaż materiałów na rynku jest znikoma. Rachityczny i jeszcze nieukończony artykuł "Fonologia języka szwedzkiego" w ciągu 2 lat zaliczył 5430 odsłon – prawie 230 na miesiąc. Przekrojowy artykuł o gramatyce szwedzkiej liczy sobie 510 odsłon miesięcznie, choć w tym przypadku na rynku jest dostępny niezły podręcznik gramatyki "Troll". Nie chcąc zanudzać statystyką, skonstatuję tylko, że w tym przypadku Wikipedia i jej artykuły gramatyczne bardzo skutecznie wpasowują się w lukę na rynku.
Pisząc o dostępności podręczników gramatyki na rynku, nie sposób nie poruszyć innego ważnego tematu. Za sprawą internetu drastycznie zmienia się procedura kupna i sprzedaży książek. Księgarnie przegrywają ze sklepami internetowymi, ich oferta coraz częściej ogranicza się do pozycji przynoszących szybki pieniądz. Niestety, podręczniki gramatyki, zwłaszcza języków mniej popularnych, do tej kategorii nie należą. Osoba, która ma poczekać tydzień na dostarczenie podręcznika zamiast wrócić z miasta z książką pod pachą, będzie bardziej skłonna poszukać sobie potrzebnych informacji w internecie. To również powód, dla których wiedza rzadko dostępna powinna być opisana na Wikipedii w odpowiednim stopniu.
Wreszcie czynnik, który jest istotny w tym przypadku, to proces wzajemnego uwiarygadniania. Mimo kwestionowania przez różne strony wiarygodności Wikipedii, wciąż jest bardziej wiarygodna od dziesiątek rozproszonych stron w różnych miejscach sieci, nieraz anonimowych, a prawie zawsze podających swe prawdy bez źródeł, licząc po cichu na dobrą wiarę czytelnika. Wikipedia już dawno wyrwała się z tego zaklętego kręgu, a jej wiarygodność jest coraz większa, głównie dzięki ogromnemu naciskowi na weryfikowalność. W ten sposób samo miejsce opublikowania gramatyki (oczywiście jak najbardziej uźródłowionej) dodaje jej wartości. Rzecz jasna, działa to na zasadzie sprzężenia zwrotnego, Wikipedia i jej dobre imię jak najbardziej korzystają z dobrze napisanego artykułu o gramatyce lub jej częściach składowych.
Ponieważ nie lubię pisać zakończeń, wnioski z tej pobieżnej analizy niech każdy wyciągnie sam. A stowarzyszeniu Wikimedia Polska podaję pod rozwagę wejście we współpracę w wydziałami neofilologicznymi naszych uczelni, które dostarczyłyby nowych, świeżych autorów gramatyk poszczególnych języków.