Przenoszenie i podwieszanie mumii

Ułożone poziomo, zawinięte w kokon mumii ciało można przemieszczać przetaczając je lub przesuwając po podłożu.

Przy pewnym zasobie sił fizycznych można je też przenosić. Dla ułatwienia warto zastosować  nosidło.
Wykorzystujemy do jego wykonania odpowiednio  wytrzymały drążek , który mocujemy do mumii w dwóch lub trzech miejscach przy pomocy linek.

   

Nosidło takie można wykorzystać też do podwieszenia umieszczonego w kokonie ciała.
W tym celu przenosimy mumię pod zaczep i mocujemy do drążka tworzącego nosidło stropy (liny unoszące).
W tym przypadku wykonuję trzy stropy – na środku drążka i na każdym z jego końców.

  

Następnie wykorzystując wciągarkę (w tym przypadku wielokrążek) unoszę mumię ponad podłoże.

  

Opisane wyżej działania przedstawia zamieszczony dalej film:

Mumifikacja w folii

Poniżej  przedstawimy sposób wykonania przy pomocy folii  mumifikacji pełnej, tzn. że zakryte jest całe ciało, łącznie z głową i twarzą.

Trzeba pamiętać, że stykające się ze sobą części ciała (nogi, ramiona z tułowiem), dociśnięte folią i pozbawione dostępu powietrza , są narażone na odparzenia.  Aby tego uniknąć  owijamy  osobno nogi,  oddzielamy warstwą folii ramiona od tułowia. Można też zastosować  przekładkę  z tkaniny, np. ręcznik.

Zamiast stosowania przekładki owijam folią jedną nogę, to wystarczy, aby była ona oddzielona od drugiej.
Następnie owijam uda pozostawiając nie owinięte nogi poniżej kolan.  Ten fragment ciała będę owijał jako ostatni, już po położeniu mumifikowanej osoby.  Taka kolejność pozwala owijanej osobie łatwiej utrzymać równowagę, a także obracać się dla ułatwienia owijania.

Owijam folią tułów tak żeby ręce nie stykały się potem ze skórą tułowia.

Dalej kontynuuję owijanie, teraz już ręce są ułożone wzdłuż tułowia i razem z nim są owijane folią.

Owijam kolejnymi warstwami tułów i ramiona, a niżej uda. Staram się zaciskać coraz mocniej kolejne oploty. Wykonuję w taki sposób 4-6 warstw.

W następnym etapie przystępuję do owijania głowy.  Dla ułatwienia posługuję się krótkimi odcinkami folii. Rozpoczynam od położenia warstwy foli z przodu, przez czubek głowy, na plecy.

Aby umożliwić oddychanie umieszczam pod folią rurkę. W tym przypadku wykorzystałem rurkę do nurkowania, ale może to być każdy inny przedmiot, który ułatwi oddychanie, np. sam ucięty wierzchołek plastikowej butelki, wężyk elastyczny, itp. W tym przypadku pozostawiam rurkę na cały czas mumifikacji, ale można po wykonaniu kokonu wyciąć w foli otwór na usta, nos, oczy, itp.

Kontynuuję układanie warstw folii na głowie i ramionach.

Gdy folia położona jest już do końca od kolan w górę, przystępuję do ułożenia mumifikowanej osoby na łóżku. Teraz bardzo się przydaje, że ma ona nie owinięte folią nogi. Przysuwamy się do krawędzi łóżka, podtrzymując ramiona ułatwiam położenie się do tyłu na łóżko. Tu znów zwracam uwagę, że gdyby cała sylwetka była w kokonie ten manewr mógłby być dość trudny.

Gdy mumifikowana osoba leży już na łóżku, owijam nogi, a to że wystają one poza krawędź łóżka ułatwia mi manipulowanie folią.

W zasadzie kokon mumii jest już wykonany, ja jednak wzmacniam go jeszcze poprzez naklejenie na folię samoprzylepnej, nierozciągliwej taśmy.

Owijam nogi w kostkach, w okolicy kolan, w udach. Każdy taki oplot znacznie zwiększa uczucie skrępowania doznawane przez osobę w kokonie. Im tych oplotów jest więcej tym uczucie to jest silniejsze.
Owijając taśmą ciało powyżej nóg, robię to na etapy. Najpierw układam taśmę na górze ciała, potem przekręcam ciało na bok i układam taśmę dalej na tył ciała. Po wykonaniu takich „połówek” wszystkich zamierzonych oplotów wykonam drugą ich część przekręcając ciało na drugą stronę.

Teraz naklejam taśmę wzdłuż zmumifikowanego ciała. Jest to bardzo istotny etap wykonywania kokonu. Naklejona, nierozciągliwa taśma usztywnia wzdłużnie całe ciało. Wcześniej położone warstwy folii i oploty z taśmy nie pozwalały rozsuwać nóg, poruszać rękoma, te wzdłużne pasy taśmy uniemożliwiają zginanie ciała, dają uczucie pełnego unieruchomienia.  Kokon staje się sztywnym futerałem. Tak sztywnym, że można zawiesić wyprostowane ciało zaczepiając je w jednym miejscu, lub oprzeć skosem o ścianę.

     

Teraz kończę wyklejać taśmą zaczęte wcześniej „połówki” oplotów tułowia.

Pozostaje jeszcze wciągnięcie całej mumii na łóżko (lub odwrotnie zsunięcie jej na podłogę).

I tak wygląda wykonana mumia.

Cały proces mumifikacji przedstawia poniższy film:

 

 

O mumifikacji

Pośród metod krępowania ciała mumifikacja jest dość specyficznym sposobem, dlatego postanowiliśmy w osobnym rozdziale zawrzeć nieco informacji o tej technice bondage.

Pod nazwą mumifikacja rozumiemy skrępowanie ciała poprzez jego owinięcie bandażem, taśmą, folią, liną, tkaniną, itp.
Klasyczny sposób to taki, w którym uzyskujemy wygląd owiniętego ciała przypominający egipską mumię.
Może to być mumifikacja pełna, zakrywająca całe ciało łącznie z głową i twarzą, a może być częściowa, np. z odsłoniętą głową.

  

Nie musimy też ograniczać się do owijania wyprostowanego ciała, każde ułożenie ciała jakie podpowie nam fantazja może być równie dobre, a i samo ułożenie można zastąpić podwieszeniem., oparciem o ścianę, itp.

 

Kokon powstający przy mumifikacji można wykorzystać do podwieszeń. Warstwy folii tworzące kokon mogą być osłoną zmniejszającą dolegliwość  wywoływaną naciskiem lin.

 

Zamiast lin do podwieszenia można wykorzystać taśmę przylepną, która przyklejona na dużej płaszczyźnie kokonu doskonale rozprasza naciski,  a wytrzymałość „srebrnej taśmy” na rozrywanie jest na tyle duża, że po kilkukrotnym złożeniu można bezpiecznie zawiesić na taśmach zawinięte w kokon ciało.

  

Materiałem, który doskonale nadaje się do zabaw w mumifikację jest folia do pakowania w rolkach tzw. stretch. W handlu dostępna w kolorze czarnym i przezroczysta.  Szerokość  taśmy 50 cm. Cena rolki (50 mb) przy zakupie w internecie to skala 15-25 zł. Oprócz foli  potrzebna jest jeszcze mocna taśma przylepna (srebrna lub czarna).
Owijając ciało folią z takiej rolki należy pamiętać, aby wykonywać owijanie tak jak na poniższych rysunkach, w przeciwnym wypadku będziemy utrudniać sobie owijanie zakleszczając rolkę na owijanym obiekcie.

      

Można stosować  również owijanie bandażem lub linami, ale jest to mniej wygodne i nie można uzyskać efektów polączenia właściwości foli z możliwościami taśmy klejącej (podwieszanie, usztywnianie, kontrolowany zacisk).

Specyficzną cechą foli jest jej nieprzepuszczalność . Powoduje to, że zawinięte w folię ciało bardzo silnie poci się (nawet do 1 litra).Jest to na tyle intensywne, że przy dłuższym i pełnym zmumufikowaniu trzeba liczyć się z objawami odwodnienia, a w opróżnionej foliowej powłoce będzie pływać kałuża płynu.  Odwodnieniu można zapobiec podając w trakcie zabawy w mumifikację, lub zaraz po niej, sporą dawkę płynów. Bardzo dobrze sprawdza się napój izotoniczny dla sportowców.
Objawy odwodnienia jakie mogą pojawić się przy mumifikacji ( i w czasie do kilkudziesięciu minut po niej) to osłabienie, złe samopoczucie, a nawet bezwiedne przykurcze dłoni.
Zwykle też osoba uwolniona po dłuższym czasie  z kokona mumii jest osłabiona i odczuwa wyziębienie.  Dobrze jest wtedy zaaplikować krótkie nacieranie ręcznikiem i owinięcie w ciepły koc, itp.

Jedną ze specyficznych cech mumifikacji jest możliwość ograniczenia bodźców docierających do osoby wewnątrz kokona (deprywacja sensoryczna).
Poprzez mumifikację ograniczamy  bardzo mocno  możliwości poruszania ciałem,  odcinamy bodźce wzrokowe, dotykowe i zapachowe,  możemy w znacznym stopniu odciąć zmysł słuchu. Sama folia i jej szelest daje już pewien efekt, a można go wzmocnić stosując stopery do uszu lub słuchawki (czasem dodawany jest efekt odtwarzania w słuchawkach  muzyki).
Skrajnym zabiegiem jaki można zastosować w kierunku deprywacji sensorycznej  jest umieszczenie całkowicie zamkniętego w mumii ciała w wannie napełnionej wodą o temperaturze zbliżonej do temperatury ciała.

W praktyce bondage często bardziej niż  na daleko idącej deprywacji sensorycznej skupiamy się na wykorzystaniu możliwości stymulowania unieruchomionego ciała partnera. Wykorzystujemy do tego przeróżne gadżety rodem z sex shopu, jak wibratory, plugi, urządzenia do elektrostymulacji, itp. Ich zastosowanie wymaga zwykle umieszczenia tych przedmiotów we właściwym miejscu na etapie wykonywania kokonu.
Pozostaje jednak jeszcze szereg innych możliwości pobudzania lub „dręczenia” zawiniętego w folię partnera, możliwych do zastosowania po usunięciu fragmentów kokona z pośladków (spanking), genitaliów, sutków, itp.

    

Samo usunięcie fragmentów folii wymaga ostrożności przy rozcinaniu, ale nie powinno sprawiać nadmiernych trudności, poza kłopotem jaki może nam sprawić zadanie odszukania pod warstwami folii sutków. Dobrym sposobem na pokonanie tej trudności jest przymocowanie (np. plastrem), jeszcze przed owinięciem piersi folią, nałożonego na sutek małego naczynka (polecam metalowy kubeczek pozostały po wypaleniu się świeczki podgrzewacza).

  

Usunięcie folii z innych fragmentów ciała może nam ułatwić przyklejona tam przed mumufikowaniem tekturowa podkładka.

Efekt owinięcia ciała folią można znacznie wzmocnić przez zastosowanie nierozciągliwej taśmy samoprzylepnej.
Naklejamy taką taśmę w miejscach, które chcemy mocniej zacisnąć – kostki nóg, kolana, uda, tułów, a także naklejamy długie pasy taśmy wzdłuż ciała. Te podłużnie ułożone taśmy usztywnią sylwetkę, uniemożliwią zginanie się owiniętego folią ciała.

Skrajnym rozwiązaniem jest wykonanie całego kokonu z taśmy klejącej. Układamy wtedy taśmę raz przy razie, po wcześniejszym owinięciu ciała jedną warstwą foli dla ochrony przed przyklejaniem się taśmy do skóry i włosów. Jest to rozwiązanie dość drogie i pracochłonne, ale w efekcie uzyskuje się bardzo mocny i nieelastyczny kokon. Pamiętać trzeba, że układając kolejne oploty nie naciągamy taśmy, gdyż sumaryczny efekt zaciśnięcia taśmy na ciele będzie zbyt mocny.

Jeśli mamy zamiar podwiesić umieszczone w kokonie ciało przy pomocy lin powinniśmy pamiętać o takim ułożeniu rąk pod folią, aby po zawieszeniu naprężone liny nie wywierały bolesnego nacisku na kości przedramion, których umieszczona w folii osoba nie będzie mogła przemieścić.

W przypadku mumifikacji całego ciała najlepiej jest rozpocząć rozcinanie kokona od miejsca tuż pod brodą. Zazwyczaj jest w tym miejscu pewna przestrzeń pomiędzy folią, a ciałem i można tam najbezpieczniej wprowadzić ostrze narzędzia rozcinającego folię. Rozcinanie kokona rozpoczynane od głowy ma też tą zaletę, że szybko umożliwiamy swobodny oddech i nieutrudnioną komunikację z uwięzioną w mumii osobą.

Innym miejscem dobrze nadającym się do rozpoczęcia rozcinania są wszelkie fragmenty mumii gdzie folia nie przylega do ciała, np. folia nad złączonymi podudziami, nad leżącymi na tułowiu dłońmi, itp.

Rozcinanie kokona wykonanego z folii jest najłatwiesze przy zastosowaniu specjalnych nożyczek do bandaży. Nożyczki te mają zaokrąglone końcówki, dostępne są w internecie w cenach około 10,- zł.

      

Jeśli nie mamy takich nożyczek możemy posłużyć się dobrze naostrzonym nożem. Sposób posługiwania się nożem przy rozcinaniu kokona przedstawia poniższy film.